eFranken powiada: <o...@p...onet.pl, 14:36, 22 sierpnia 2001>

> Cześć.

> [...]
> Pozostawienie psa nie wchodzi w rachubę - nie jestem w stanie zaznać
> wewnętrznego spokoju w jego obecności (nawet gdy jest łagodny), nie
> mogę też w tej chwili się przeprowadzić. Jeżeli nic się nie zmieni,
> pies jutro idzie pod strzykawkę.

a po co zabijac, to juz lepiej do lasu wypuscic
(tak, wypuscic, nie przywiazac do drzewa)
ludzie maja jakos dziwne mysli ze pies bez nich nie przezyje
jak jest agresywny to pewnie da sobie rade, zapoluje
bedzie mial co jesc....
wiem ze to nienajlepsza rada, ale to jest zawsze lepsze
od swiadomego zabicia zwierzecia
wlasciwie kazdy pomysl jest od tego lepszy


-------------------------R--E--K--L--A--M--A--------
------------------
-- Yupiayey USA! -- Insp. Przebiegly zdradzil! STOP Wielka afera! STOP
AL zamieszany! STOP Wejdz do gry i zgarnij fanty!
Alibi Game START! http://www.game.alibi.pl

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia