"Monika Wysokinska" <e...@p...fm> wrote in
<alphmh$evn$1@info.cyf-kr.edu.pl>:

>> Sens oczywiscie jest, dla osoby w miare sprawnej pomoze to w
>> samodzielnym funkcjonowaniu bez pomocy rodziny, dla niepelnosprawnego
>> w stopniu ciezkim bedzie to koniec obaw, ze w razie nieobecnosci
>> domownikow, bedzie zdany na slepy los (brak kontaktu z rodzina w
>> pracy, pogotowiem itp, czyli uroki zapominania brania telefonu:)
>
>Alarmowanie glosem, czyli szczekanie na komende aby kogos zaalarmowac
>np?
To rowniez, ale glownie to:
1. Podawanie telefonu (przenosnej sluchawki) kiedy dzwoni
2. Sprzezenie z usluga central tonowych tzn. pies podnosi sluchawke, a
centrala zadzwoni na numer opiekuna, ktory zaalarmuje chociazby sasiada
3. Pomysl z alarmem "glosowym" tez jest dobry, oczywiscie we wlasnym
zakresie trzeba przeszkolic sasiadow, co taka reakcja psa oznacza.
4. Pies fizycznie (chociazby warowaniem, wybor nalezy do tresera, ja tylko
amatorsko podpowiadam;) daje do zrozumienia innemu domownikowi, ktory jest
np.: w ogrodzie, ze dzieje sie cos zlego.

Mam dodatkowe pytanie, czy znasz przypadki na swiecie, ze przeszkolony
specjalnie pies reaguje na odpowiedni dzwiek alarmu przy domowej pompie
infuzyjnej, czy innym sprzecie niezbednym osobie niepelnosprawnej do
normalnego zycia? Tzn hipotetyczny przyklad, psuje sie respirator domowy,
wlacza sie alarm uszkodzenia, pies odpowiednio reaguje itd. To raczej
ciekawostka, ale od dawna mnie to intryguje :)

pozdrawiam
Radek T.