Data: 2004-06-27 21:15:33
Temat: Re: psychika a stres
Od: "Isztar" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ja mysle, ze mozesz sobie to przebaczyc i pokochac siebie na nowo. To nie
> Twoja wina, ze te kotki nie zyja.
wlasnei ciezko tak zapomniec.. moze kiedys:)
> Ja mysle, ze to nie jest sprzeczne by kochac rodzicow i jednoczesnie miec
> swoje zycie robiac rzeczy takze sprzeczne z tymi, ktorych oczekuja oni od
> nas. Ja od kiedy sie sprzeciwilem moim rodzicom w pewnych kwestiach i
> zaczalem zyc wg tego, co jest moim pragnieniem i tym, w co wierze (choc
nie
> zawsze zgadzalo sie to z wyobrazeniami moich rodzicow), moje relacje z
> rodzicami poprawily sie. Teraz jest czysciej, swobodniej, gdy rozmawiam z
> nimi. Kiedys tylko marzylem o tym, ze z nimi spokojnie porozmawiam bez
> zadnego leku, a teraz po prostu to sie dzieje i obejmuje coraz wieksze
> obszary nasej relacji. Nie stalo sie to jednak od razu, wymagalo czasu.
a widzisz...a ja nawet z rodzicami rozmawiac nie umiem i nei wiem czemu:/
najchetniej nic bym im nie mowila, jestm chyba dosc zamknieta w sobie jesli
o to chodzi. Nie lubei opowiadac o tym co sie dzis wydarzylo, o tym co bylo
w szkole itd
a oni sie o to wkurzaja i mowia ze ich nie szanuje:/ a to nie o to
chodzi...tylko ich nei przekonam, a porozmawiac na ten temat z nimi nie
moge, bo jest to dla mnei chyba za trudne. albo jestem do tego za slaba;)
kazda proba skonczylaby sie placzem z mojej strony, wiec po co zaczynac w
ogole;) zreszta oni i tak tego nigdy nie zrozumieli wiec raczej juz nei
zrozumieja..
> Gdy czytam o Twoich marzeniach, to mysle sobie ze sa bardzo piekne,
niewinne
> i ze zaslugujesz na to, zeby Ci sie zrealizowaly w zyciu. Wizja, ktora
> przedstwiasz jest bardzo spojna i kolorowa, jest w niej duzo pasji.
> Zycze Ci bardzo, zeby Ci sie to zrealizowalo, a kazda podroz zaczyna sie
od
> pierwszego kroku.
>
dzieki:) (boje si etego pierwszego kroku wlasnie:)
> Jestem przekonany, ze sa co najwyzej uspione. Nic bowiem co dobre, nie
> przepada bezpowrotnie. Konczy sie tylko to, co sie nie sprawdzilo lub
zaszlo
> w slepy zaulek. Dobre rzeczy zawsze w nas pozostaja.
tak, mysle ze masz racje i coraz bardziej w to wierze a to chyba dobra
oznaka:)
pozdrawiam:)
|