Data: 2004-06-27 21:17:14
Temat: Re: psychika a stres
Od: "Isztar" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Mam dokladnie odwrotnie - mimo wielu stresujacych sytuacji i permanentego
> napiecia utrzymuje sie w przekonaniu, ze wlasciwie nic mi nie jest. Tzn.
> pozornie jestem 'wyluzowana', ale jednak moje cialo daje inne znaki
> (bezsennosc, zmeczenie, zniechecenie, bole zoladka, sny o powrotach do
> szkoly... pierwszy siwy wlos!!!
> ;). Na Twoim miejscu nie bagatelizowalabym wplywu stresu na zdrowie. A to,
> ze sobie jeszcze ta chorobe wmawiasz to moze byc zupelnie inna bajka (tzn.
> fakt, ze wmowiona sobie choroba rzeczywiscie sie pojawila). Moze ta
> 'choroba' pojawila by sie i bez Twoich autosugestii.
tutaj wszystko jest mozliwe naprawde:] moze byc i bez moich sugestii, moze
byc spowodowana tez sugestia... ale moj duchowy opiekun mowi mi ze nie
jestem na nic chora i jeszcze ngidy sie nei pomylil w swoich osoadach wiec
sadze ze to jednak moje urojenie... zobaczymy...:)
|