| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2005-02-13 14:41:56
Temat: Re: pustynnik
----- Original Message -----
From: "Miłka" <m...@t...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Sunday, February 13, 2005 3:29 PM
Subject: Re: pustynnik
> Na innej stronie wyczytam że jest rzadka i w zasadzie podlega
ochronie
> więc raczej byś jej dorzucił dodatkowo tych Twoich kłączy zielska ;-)
> U mnie też są i jeśli nie wchodzą mi do domu to jest ok ;-)
:))
mnie tez one nie przeszkadzaja
o ile mi Zubrowki nie podjadaja
:))))))
> Do niedawna koty znosiły mi myszy do domu ... widzieliście kiedyś takie
> rzeczy ?!
:))))
moze uznaly
ze jestes za chuda i chca Ciebie dokarmic
:)))
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
> Serdecznie Miłka
>
>
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2005-02-13 15:46:59
Temat: Re: pustynnik
Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:001001c511da$18fddc00$8422fea9@smal9k1kzfv9ki..
.
> > Do niedawna koty znosiły mi myszy do domu ... widzieliście kiedyś takie
> > rzeczy ?!
> :))))
> moze uznaly
> ze jestes za chuda i chca Ciebie dokarmic
> :)))
> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe
Jak ma nie być chuda skoro kalorie wytrzęsie z niej Galea
:-)
Pozdrawiam pogodnie
skryba
Ps. Tadziu, może kup sobie konika do jazdy wierzchem?
HZ. Wieś była samo wystarczalna: kobiety dostarczały mleka, mięsa i skór.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2005-02-13 15:54:38
Temat: Re: pustynnik> HZ. Wieś była samo wystarczalna: kobiety dostarczały mleka, mięsa i skór.
Mleka to rozumiem bo jak były w okresie laktacji to i mleko było, ale
żeby je jeść i ściągać z nich skórę to pierwsze słyszę !!??
;-)
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2005-02-13 15:59:13
Temat: Re: pustynnikskryba ogrodowy wrote:
> Ps. Tadziu, może kup sobie konika do jazdy wierzchem?
:)))
nie musze az kupowac
ponderoza sasiaduje z wlosciami kumpla
ktory tak ze 400 metrow ode mnie ma stajnie z kilkunastoma konmi i kucami
:)
moze kiedys bede mial czas pojedzic
gdyby nie bylo mi zal czasu
to wolalbym poplywac lodzia i pospiningowac
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2005-02-13 16:08:20
Temat: Re: pustynnik> może uznały
> ze jesteś za chuda i chcą Ciebie dokarmić
> :)))
> z pozdrowieniami i uśmiechami
> _hehehe
Najczęściej gdy któryś z kotów przynosił mysz obwieszczał wszem i wobec
ze coś upolował. Rodzina się zbiegała zobaczyć co się dzieje bo miauczenie
było inne niż zazwyczaj. Żeby kotka nie zniechęcać głaskano po łebku że
dobrze wykonał swoją robotę za wikt i opierunek poczym kotek kontent
zajmował najbardziej godne miejsce na miękkim fotelu. Po pewnym czasie,
zapewne uznawszy że nie musi swych umiejętności wszystkim domownikom
udowadniać złapaną mysz po prostu puszczał sobie w pokoju z myślą że będzie
na później. Jednak mysz uciekała do "mysiej dziury" i już się z zasady nie
pokazywała ... chyba że po nocach gdy garnki w kuchni przestawiała lub jak
duch przemykała przez pokój ... Gdy kot uznał że czas zrobić z tym porządek
... zawsze to było po dłuuugim czasie gdy rodzina miała już serdecznie dość
myszy (poprzegryzane rajstopy, zjedzony program telewizyjny, gniazdo z
zapałek w piekarniku, rozsypana kasza w szafce ...) zabierał się do roboty
...
I wszystko byłoby pięknie gdyby tych kotów nie było 5 a w tym 3 chcą
łapać myszy i przynosić je do domu !!!
:-))))))
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2005-02-13 18:16:51
Temat: Re: pustynnikMiłka wrote:
> I wszystko byłoby pięknie gdyby tych kotów nie było 5 a w tym 3
> chcą łapać myszy i przynosić je do domu !!!
:))))
ja nie lubie kotow
dla mnie to nieprzewidywalne falszywce i darmozjazdy
nie lubie ich miauczenia i mruczenia
oraz ocierania sie o nogi
:)
bardzo natomiast lubie psy
moj jamniczek tez znosil do domu i chowal po katach
rozne znalezione " skarby"
czasami bardzo smierdzace
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2005-02-13 18:19:37
Temat: Re: pustynnik
Użytkownik "Miłka" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:cunohn$p62$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Do niedawna koty znosiły mi myszy do domu ... widzieliście kiedyś takie
> rzeczy ?!
>
> Serdecznie Miłka
>
Ja uważam, że Twoje koty chciały się poprostu pochwalić zdobyczą czyli darmo
mleka nie chlipią.
Pozdrawiam Violetta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2005-02-13 18:42:53
Temat: Re: pustynnik
> bardzo natomiast lubie psy
> moj jamniczek tez znosil do domu i chowal po katach
> rozne znalezione " skarby"
> czasami bardzo smierdzace
> :)
> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe
Czy nie masz czasem wrazenia,że pies jest krzyżówką
zawodowego lokaja ze skorumpowanym urzędnikiem?
A czy kot ślinił się kiedyś,widząc jedzącego,
albo czy czymkolwiek merdał?
Żadnego skundlenia, żadnego uczłowieczenia,
sama godność i rycerskość.Nieprzekupny, dumny.
Pozdramiau.Mirzan
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2005-02-13 19:05:25
Temat: Re: pustynnikmirzan wrote:
>> bardzo natomiast lubie psy
>> moj jamniczek tez znosil do domu i chowal po katach
>> rozne znalezione " skarby"
>> czasami bardzo smierdzace
>> :)
> Czy nie masz czasem wrazenia,że pies jest krzyżówką
> zawodowego lokaja ze skorumpowanym urzędnikiem?
> A czy kot ślinił się kiedyś,widząc jedzącego,
> albo czy czymkolwiek merdał?
> Żadnego skundlenia, żadnego uczłowieczenia,
> sama godność i rycerskość.Nieprzekupny, dumny.
:))))
to co Ty nazywasz godnoscia
w kocim wydaniu dla mnie jest zadzieraniem nosa i niewdziecznoscia
:)))
masz dziwne pojecie rycerskosci
:))))
pies atakujac szczeka uprzedzajac o ataku
dajac czas aby uciec
a kot to zdradziecki morderca
czychajacy i spadajacy z nienacka na swoja ofiare
:))))
nieprzekupnosc
hehe
na podworku mam kilka -kilkanscie kotow
choc nacodzien nauczone sa aby mi nie wchodzic w droge
a czmychac na moj widok
to za czasow gdy nie mialem ponderozy i jezdzilem codziennie na ryby
to czekaly na mnie calymi stadami w oczekiwaniu na ryby
:)))))
dumne(?)
zadzieraja nosa nie majac po temu powodow
:)))
nie to co psy
otwarte
zywiolowe
zyczliwe i wierne
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
> Pozdramiau.Mirzan
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2005-02-13 19:55:43
Temat: Re: pustynnik> Żadnego skundlenia, żadnego uczłowieczenia,
> sama godność i rycerskość.Nieprzekupny, dumny.
> Pozdramiau.Mirzan
TAK, bo pies to proza a kot to POEZJA !!!
:-)
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |