>>> Nie wiem na co zdają się takie opracowania, które kompletnie nie
>>> przystają
>>> do rzeczywistości. Chodzi mi o to, że jeżeli człowiek odżywia się bardzo
>>> prawidłowo, to czynniki środowiskowe nie mają na jego organizm żadnego
>>> wpływu. Dopiero zła dieta powoduje wpływ czynników środowiskowych, ale
>>> jako czynnik pośredni, nigdy jako przyczyna. Niestety, niewielu jest takich,
>>> którzy to rozumieją...
>> Rozumiejący to właściwie piloci optymalni są masowo zatrudniani przez USAF
>> do lotów startosferycznych, do których nie potrzebują skafandrów ani
>> tlenu...
> Dawno już wiedziałem, że Tobie potrzebna jest pomoc psychiatry, ale łudziłem
> się, że sam do tego dojdziesz. Errarum humanum est...:)))

Dobrze, jak chcesz, to powiem wprost: bredzisz kolego! Jeśli piszesz, że
jedzenie słoniny i smalcu leczy cukrzycę, to po prostu mówisz głupoty,
Twoje prawo, ale jeśli mówisz o tym, że dobra dieta niweluje wpływ
ciśnienia atmosferycznego na organizm (a od tego zaczął się wątek) to
bredzisz jak w malignie i jasno pokazujesz, że nie masz bladego pojęcia o
czym mowa. O próbach argumentacji ad personam już nie wspomnę, bo typowa
jest dla Tobie podobnych umysłów...


--
Krzysiek, EBP
Przeciwieństwem poprawnego twierdzenia jest twierdzenie niepoprawne.
Przeciwieństwem ważnej prawdy jest inna ważna prawda