Data: 2003-07-28 21:05:43
Temat: Re: pytania bardzo początkującej
Od: "Toxyczna Babcia Helena" <K...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Cyranka" <c...@t...pl> napisał w wiadomości
news:bg3vc9$19$1@atlantis.news.tpi.pl...
> aby mnie stąd nie pogoniono oczywiście malarstwem ogrodowym, grafiką
> ogrodową i rzeźbiarstwem ogrodowym :)))
> p/s .....mogę zostać?
> Cyranka
>
>Dobry wieczór
> Zainteresował mnie motyw morwy, której owoce są smaczne i przydatne do
sporządzania różnych przetworów [ patrz Pani Ćwierciakiewiczowa - na pewno
są - sama kiedyś czytywałam bardzo praktyczne smakowite książki pani
Lucyny - serdecznie polecam]. Gdy moje dzieci były małe, urządzaliśmy sobie
pikniki pod morwą w pobliskim lesie na polanie. Towarzystwo wyjadało owoce
spadające z drzewa i nigdy żadne się nie pochorowalo.
Przy mojej szkółce podstawowej rósł kasztan, włoski orzech no i oczywiście
morwa. O wszystkie owoce w/w drzew odbywały się bitwy, owoce morwy zjadano
na pniu, orzechy włoskie - wszystkie dzieciaki chodziły z łapami czarnymi,
to mało powiedziane]. Orzech włoski na pewno warto ratować. WSpomniana
metoda jest stara i skuteczna>
pozdrawiam serdecznie
Toxyczna babcia Helena
|