Data: 2003-11-17 12:19:01
Temat: Re: pytanie
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "SzM" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bpaaci$rog$1@topaz.icpnet.pl...
> > ??? Przecież laparoskopem to jest bez krojenia.
> No tak nie do końca, bo jednak 3 nacięcia przez powłoki brzuszne muszą
być,
> a sam pęcherzyk też się "odcina" od łożyska w wątrobie i przewodu
> żółciowego...
> Rzeczywiście w przypadku trudnych warunków chirurgicznych lub p-wsakazań
> ogólnych czasem laparoskopia nie jest możliwa... W doświadczonych
ośrodkach
> jednak znakomitą większość wykonuje się laparoskpowo.
przepraszam. moja wina...
Miałam na myśli endoskopowo... wkłada się rurkę przez usta do żołądka i
dalej do dwunastnicy i stamtąd się dostaje do przewodów żółciowych -
rozkrusza się kamienie i przesuwa dalej do przewodu pokarmowego... To jest
taka dokładniejsza gastroskopia z jednoczesnym leczeniem. Jedyną wadą
takiego sposobu, jest to że się nie dostaje na pamiątkę kamieni. Mój tata
miał tak zrobione w lipcu. Do końca nie wierzył lekarzom, ze go nie pokroją,
a jak się obudził, to szukał szwów na brzuchu... Został przyjęty do szpitala
około 12 pierwszego dnia, a wyszedł około 10 dnia następnego.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|