Data: 2003-11-17 14:05:32
Temat: Re: pytanie
Od: "jarek" <j...@W...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
wolne żarty, szanowni Państwo o czym mówicie - mieszkam w mieścinie gdzie w
szpitalu nie ma laparoskopu, a w sąsiednim mieście jest od niedawna można więc
przyjąć, jest traktowany jak technologia NASA dostępna od niedawna. A coś
takiego jak endoskopowe usuwanie pewnie byłoby dla mnie dostępne gdybym
pojechał prywatnie do lekarza pracującego na najbliższej klinice, zapłacił "za
porade" ok 600 zł. tak przynajmniej było do niedawna z laparoskopem ale
inflacja wzrosła więc stawka od tamtego roku mogła się zmienić. zreszta dla
mnie to bez róznicy bo i na to 600 mnie nie stać (podobnie jak na wycieczkę na
polinezję). Ale cóż, wszyscy wiedzą że zdrowie rzecz bezcenna :-). Pewnie więc
jedynie poproszę chirurga przed operacją aby dobrze naostrzył lancet. Ale
dziękuję serdecznie za rady. Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|