Strona główna Grupy pl.sci.psychologia pytanie

Grupy

Szukaj w grupach

 

pytanie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 104


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2004-06-25 18:35:35

Temat: Re: pytanie
Od: "Natek" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Przemysław Dębski w news:cbha8h$el1$1@inews.gazeta.pl:

> Natku, powiem wprost i bez ogródek :-). Mówię o głupich pizdach które
> udany związek widzą w spełnieniu określonych norm - a nie w zdrowych
> relacjach pomiedzy partnerami. Jesteś pewna że takiego twora ni ma ?
> To znaczy że ja mam pecha - nie dość że to niemożliwe to jeszcze mi
> się to przytrafiło :-))

Przytrafiło Ci się (jak wielu) niedopasowanie.
Przecież ta co Ci się przytrafiła, może trafić na kogoś,
kto ma wizję związku kompatybilną z jej wizją.
I ten ktoś pogrzebie Twoją teorię :))

* Natek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2004-06-25 21:47:35

Temat: Re: pytanie
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Natek; <x...@n...onet.pl> :

> A powiedz. Skoro tak sobie wałkujesz temat uwarunkowania,
> to pewnie teraz jesteś maksymalnie uwarunkowany na
> rozwarunkowywanie/przewarunkowywanie siebie :)
> Próbujesz zastępować gorsze (a. wredniejsze) uwarunkowania
> lepszymi (a. bezpieczniejszymi)?

a) [moja] teoria jest powierzchowna - bez rozdzielenia na elementy mózgu
i substancje czynne;
b) samemu nie zawsze wszystko łatwo zrobić, zwłaszcza bez dobrej teorii
c) dzisiaj stałem w banku w kolejce pół godziny - facet za mną zaczął
odreagowywać - Zrozumiałem jego zachowanie po mojemu [wg. mojej teorii]
- później wylazłem szczęśliwy jak dziecko [nie wiem czemu i lekko
"pijany" szczęściem - może dlatego, że nie zdołał "przenieść" na mnie
swojego zdenerowania - wystarczyło mi moje własne ;)], zrobiłem zakupy,
zapomniałem reszty, doznałem derealizacji częściowej - gdyby nie to, że
wiem, która jest moja klatka itd., to bym jej nie poznał - po prostu jak
bym pierwszy raz widział własną klatkę schodową od wewnątrz - czyli nie
umiem swiadomie się przewarunkowywać/rozwarunkowywać i nie znam
faktycznych następstw [nie "literackich"] tego stanu - ale czasami mi
wychodzi - w tym wypadku *prawdopodobnie* zadziałało KILKA albo nawet
KILKANAŚCIE elementów [NIE JEDEN] - w tym niektóre związane ze sobą, a
niektóre samodzielne - typowy galimatias, który w teorii wygląda ładnie,
a w praktyce jest strasznie powikłany [warunkowaniami pochodnymi i
dociekaniem, co z czego wynika]. Niektóre warunkowania są proste do
odgadnięcia, bo większość z nas przeżywa, będąc niemowlakami, złości
rodziców i własne lęki, ale nim dalej w dorosłość, tym trudniej
zgadywać. Dodatkowo, co pisałem jakiś miesiąc wcześniej - trudno zgadnąć
jaki element jest warunkujący [odpowiadający stanowi emocji] w jakimś
ciągu - wyraz, litera, dźwięk, zachowanie, ruch, kolor - to, że
warunkowania tłumaczy się przeważnie słowami, to tylko kwestia
"przenośności" i łatwości użycia tego "nośnika", ale nie zawsze jest on
bezpośrednio podczepiony pod bodziec lub nie zawsze nim jest.

> > Zresztą ja
> > nawet nie mogę zgadnąć co się kryje u Niego pod tym stwierdzeniem -
> > zapewne typowe cechy charakterystyczne kobiety
>
> Powiedz, że tu się pomyliłeś, pliz - ta kolekcja poniżej
> to ma być zbiór pt. "typowe cechy charakterystyczne kobiety" ???

No - ale za to łatwiej się uczą [głupot też ;)], choć niejednoznaczność
[u podstaw] oznacza, że przy odpytywaniu są mniej jej pewne [nauki] i
mogą jej nie wyjawić, albo kombinować kierowane własnymi "przeczuciami"
mimo znajomości poprawnej odpowiedzi. Masz za friko - płeć mózgu. :)))
Oczywiście jest to ujęcie statystyczne - faceci też tacy bywają i tych
kobiety raczej nie lubią - ciekawa sprawa. ;)

> No ładnie :(

Tam się przejmujesz - przynajmniej wiadomo o co chodzi. ;)

Flyer - nie specjalista
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2004-06-25 22:51:56

Temat: Re: pytanie
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Flyer; <cbi6ii$6gm$1@atlantis.news.tpi.pl> :

> No - ale za to łatwiej się uczą [głupot też ;)], choć niejednoznaczność
> [u podstaw] oznacza, że przy odpytywaniu są mniej jej pewne [nauki] i
> mogą jej nie wyjawić, albo kombinować kierowane własnymi "przeczuciami"
> mimo znajomości poprawnej odpowiedzi. Masz za friko - płeć mózgu. :)))

Ups - jedna poprawka - *uczą* w sensie łatwiej zapamiętują - natomiast
niejednoznaczność warunkowania implikuje gorsze *stosowanie* , ale
lepsze *odtwarzanie* w zapamiętanej formie.

Flyer - nie specjalista
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2004-06-25 23:02:21

Temat: Re: pytanie
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Flyer; <cbiab8$l95$1@atlantis.news.tpi.pl> :

> Flyer; <cbi6ii$6gm$1@atlantis.news.tpi.pl> :
>
> > No - ale za to łatwiej się uczą [głupot też ;)], choć niejednoznaczność
> > [u podstaw] oznacza, że przy odpytywaniu są mniej jej pewne [nauki] i
> > mogą jej nie wyjawić, albo kombinować kierowane własnymi "przeczuciami"
> > mimo znajomości poprawnej odpowiedzi. Masz za friko - płeć mózgu. :)))
>
> Ups - jedna poprawka - *uczą* w sensie łatwiej zapamiętują - natomiast
> niejednoznaczność warunkowania implikuje gorsze *stosowanie* , ale
> lepsze *odtwarzanie* w zapamiętanej formie.

I tak do rana chyba - to ostatnie po przecinku, to chciałem na osłodę -
i trochę bez związku logicznego z resztą zdania wyszło. ;)

Flyer - nie specjalista
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2004-06-25 23:40:02

Temat: Re: pytanie
Od: "Natek" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Flyer w news:cbiaup$nea$1@atlantis.news.tpi.pl:
>
> > Ups - jedna poprawka - uczą w sensie łatwiej zapamiętują - natomiast
> > niejednoznaczność warunkowania implikuje gorsze stosowanie , ale
> > lepsze odtwarzanie w zapamiętanej formie.
>
> I tak do rana chyba - to ostatnie po przecinku, to chciałem na osłodę
> - i trochę bez związku logicznego z resztą zdania wyszło. ;)
>

"Odtwarzanie" miało być na osłodę?
No wiesz co? Taki ochłap? Co za wadliwa teoria ;)))

* Natek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2004-06-26 10:54:59

Temat: Re: pytanie
Od: "Natek" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Flyer w news:cbi6ii$6gm$1@atlantis.news.tpi.pl:

> dzisiaj stałem w banku w kolejce pół godziny - facet za mną
> zaczął odreagowywać - Zrozumiałem jego zachowanie po mojemu [wg.
> mojej teorii] - później wylazłem szczęśliwy jak dziecko [nie wiem
> czemu i lekko "pijany" szczęściem - może dlatego, że nie zdołał
> "przenieść" na mnie swojego zdenerowania - wystarczyło mi moje własne
> ;)], zrobiłem zakupy, zapomniałem reszty, doznałem derealizacji
> częściowej - gdyby nie to, że wiem, która jest moja klatka itd., to
> bym jej nie poznał - po prostu jak bym pierwszy raz widział własną
> klatkę schodową od wewnątrz - czyli nie umiem swiadomie się
> przewarunkowywać/rozwarunkowywać i nie znam faktycznych następstw
> [nie "literackich"] tego stanu...

Dobrze, bo już sobie wyobraziłam, jak tropisz bez wytchnienia
te swoje uwarunkowania - takie coś mogłoby trochę sparaliżować
życie tropiciela :)

> - ale czasami mi wychodzi - w tym
> wypadku prawdopodobnie zadziałało KILKA albo nawet KILKANAŚCIE
> elementów [NIE JEDEN] - w tym niektóre związane ze sobą, a niektóre
> samodzielne - typowy galimatias, który w teorii wygląda ładnie, a w
> praktyce jest strasznie powikłany [warunkowaniami pochodnymi i
> dociekaniem, co z czego wynika]. Niektóre warunkowania są proste do
> odgadnięcia, bo większość z nas przeżywa, będąc niemowlakami, złości
> rodziców i własne lęki, ale nim dalej w dorosłość, tym trudniej
> zgadywać. Dodatkowo, co pisałem jakiś miesiąc wcześniej - trudno
> zgadnąć jaki element jest warunkujący [odpowiadający stanowi emocji]
> w jakimś ciągu - wyraz, litera, dźwięk, zachowanie, ruch, kolor - to,
> że warunkowania tłumaczy się przeważnie słowami, to tylko kwestia
> "przenośności" i łatwości użycia tego "nośnika", ale nie zawsze jest
> on bezpośrednio podczepiony pod bodziec lub nie zawsze nim jest.

Myślę sobie, że można przynajmniej odsiać taką część
uwarunkowań stosunkowo łatwych do odkrycia.
Znajomość całej 'historii' danego uwarunkowania chyba
nie jest naprawdę niezbędna, by się go pozbyć.
Wystarczy uświadomione odczucie, że jakiś 'efekt' jest 'czymś'
uwarunkowany - bez precyzyjnego określenia wszystkich ogniw.
Przykład: zauważasz, że reagujesz urwaniem rozmowy,
gdy rozmówca używa jakiegoś specyficznego tonu.
Kiedy to sobie uświadomisz, nie musisz wiedzieć, dlaczego
tak reagujesz na taki właśnie ton - możesz i bez tej wiedzy
popracować nad swoją reakcją - przerwać to bezpośrednie
połączenie. Jakie ma znaczenie dla możliwości zlikwidowania
tego uwarunkowania wiedza, że kiedyś tam w dzieciństwie
ktoś używał takiej właśnie intonacji, do wymuszenia jakiejś
Twojej reakcji. Możesz przecinać łańcuszki w dowolnym
miejscu, ale oczywiście tylko te, które widzisz ;)

> Tam się przejmujesz - przynajmniej wiadomo o co chodzi. ;)

Tam się przejmuję - przecież wiadomo, że to nieprawda ;))

* Natek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2004-06-26 11:53:27

Temat: Re: pytanie
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Flyer; <cbiaup$nea$1@atlantis.news.tpi.pl> :

> I tak do rana chyba - to ostatnie po przecinku, to chciałem na osłodę -
> i trochę bez związku logicznego z resztą zdania wyszło. ;)

No dobra - chyba wreszcie koniec na tym etapie - podsumuję dla siebie.

a. pamięć nie posiada żadnej informacji w sensie rozumianym jako zapis
wartości;

b. pamięć jest opisywana i opisuje stany "narządów zewnętrznych" mózgu;

Flyer


--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2004-06-26 13:00:21

Temat: Re: pytanie
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Natek; <x...@n...onet.pl> :

> "Odtwarzanie" miało być na osłodę?
> No wiesz co? Taki ochłap? Co za wadliwa teoria ;)))

Teoreria jest dobra - inaczej - to niejednoznaczność
pojęć/nauki/otoczenia powoduje, że kobiety "przegrywają" - z drugiej
strony ich opętańcza gonitwa za jednoznacznością [wywołana większym
zbiorem niejednoznacznych warunkowań i łatwością warunkowań pochodnych]
powoduje, że kiedy zauważą gdzieś tę jednoznaczność, to gonią tam jak
głupie, czyli jako grupa x niezależnych jednostek poszukujących
jednoznaczności generują nowe niejednoznaczności poprzez własną ilość,
niejednorodność i ilość możliwych do wygenerowania "jednoznaczności". Z
tego punktu widzenia ich siedzenie w domu, czyli oparcie na
jednoznaczności rodziny i domu, było dla nich zdrowsze. ;)

Flyer - nie specjalista


--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2004-06-26 13:00:27

Temat: Re: pytanie
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Natek; <x...@n...onet.pl> :

> Dobrze, bo już sobie wyobraziłam, jak tropisz bez wytchnienia
> te swoje uwarunkowania - takie coś mogłoby trochę sparaliżować
> życie tropiciela :)

Jak bym wytropił, to bym nie pisał, bo by mnie jako "świadomości" już
nie było - podstawowa trudność - zburzysz X, to zawali się tylko Y, czy
cały budynek? Kiedy poczuję odpowiednią chwilę, to sięgnę do
odpowiednich źródeł i rozwinę moją pisaninę - jak na razie nie wiem
jednoznacznie skąd takie coś wytrzasnąć i nie znam jego [tego czegoś]
wartości - czyli czekam, aż ktoś mi kupi na gwiazdkę odpowiednią
książkę, najlepiej ze skrzynką piwa, żeby owa książka dostała
odpowiednią wartość emocjonalną. ;)

> Myślę sobie, że można przynajmniej odsiać taką część
> uwarunkowań stosunkowo łatwych do odkrycia.

Nie oglądam często TV, zresztą mam tylko to co odbierze mi słaba antena
- akurat wczoraj, czekając na film sf w jedynce, obejrzałem
infantylno-kretyński amerykański film o obsesjach - podlany naukowym
sosem, z wypowiedziami "naukowców" i nawet odniesieniami do twórczych
pomysłów, że obsesje są warunkowane genetycznie [a jakże by inaczej -
kiedyś informatycy mówili, że jak coś nie chodzi, a nie wiedzieli
dlaczego, to jest "niekompatybilne" - teraz naukowcy, kiedy nie wiedzą
dlaczego coś się dzieje, mówią - "to wina genu"]. Była tam kobieta,
która w ciągu uwarunkowań szukała jakiejś swojej jednoznaczności poprzez
zakupy [nie zawsze tak jest], była kobieta, która BAŁA SIĘ LUDZI, był
facet, który BAŁ SIĘ LUDZI - a ta banda naukowych kretynów, zamiast np.
sprawdzić, czy owa bojąca się kobieta nie boi się ludzi, wmówili jej
PIĘĆ przypadłości psychiatrycznych - jak nic walić po pysku i ze
schodów.
Tak, są łatwe do odkrycia [niektóre warunkowania], tak siedzą na widoku,
ale ta banda skretyniałych małp, które mienią się naukowcami, nie
potrafi MYŚLEĆ - bo ich wartością są pierdoły i wyjątkowość tych pierdół
związana z długością nauki. Taka np. grafologia [w ujęciu trochę
parapsychologicznym, czyli odczytywanie charakteru osoby z pisma] opiera
się na takim modelu, który wg. mnie był oparty na założeniach, że a)
okreslone litery stwarzają człowiekowi różną trudność w nauczeniu, b)
wzorzec liter, których trzeba się nauczyć jest zawsze ten sam c) proces
nauczania jest motywowany negatywnie - stąd to, czy dana osoba pisze
zgodnie z wzorcem, czy się wyłamuje, jak się wyłamuje itd. można
przełożyć na cechy, które ja opisuję słowem warunkowanie - ale bez jasno
sprecyzowanych podstaw modelu nie można stwierdzić, czy przypadkiem nie
jest JUŻ do d...., a jest. ;)

> Znajomość całej 'historii' danego uwarunkowania chyba
> nie jest naprawdę niezbędna, by się go pozbyć.
> Wystarczy uświadomione odczucie, że jakiś 'efekt' jest 'czymś'
> uwarunkowany - bez precyzyjnego określenia wszystkich ogniw.
> Przykład: zauważasz, że reagujesz urwaniem rozmowy,
> gdy rozmówca używa jakiegoś specyficznego tonu.
> Kiedy to sobie uświadomisz, nie musisz wiedzieć, dlaczego
> tak reagujesz na taki właśnie ton - możesz i bez tej wiedzy
> popracować nad swoją reakcją - przerwać to bezpośrednie
> połączenie. Jakie ma znaczenie dla możliwości zlikwidowania
> tego uwarunkowania wiedza, że kiedyś tam w dzieciństwie
> ktoś używał takiej właśnie intonacji, do wymuszenia jakiejś
> Twojej reakcji. Możesz przecinać łańcuszki w dowolnym
> miejscu, ale oczywiście tylko te, które widzisz ;)

Tu musiałbym posiąśc ten mój mityczny model, bo jak na razie waham się
pomiędzy dwoma podejściami, że pamięć narasta od pojęć najwcześniej
warunkowanych lub istnieje możliwość warunkowania pojęć na poziomie
podstawowym w każdym czasie.

Flyer - nie specjalista
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2004-06-26 14:55:49

Temat: Re: pytanie
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Flyer; <cbjs6n$mim$1@nemesis.news.tpi.pl> :

> Natek; <x...@n...onet.pl> :
>
> > Dobrze, bo już sobie wyobraziłam, jak tropisz bez wytchnienia
> > te swoje uwarunkowania - takie coś mogłoby trochę sparaliżować
> > życie tropiciela :)

To jeszcze raz trochę inaczej. Gdyby to odwarunkowywanie, czy
przewarunkowywanie było takie proste, to zapewne mi by zaszkodziło mniej
niż osobom jednoznacznie warunkowanym. Wyobraź sobie, że ktoś robi coś
przez całe życie pod wpływem jakiegoś strachu - strach znika i co dalej?
- znika cała osoba - to tak jak ze schizofrenikami i ich kłopotami z
utrzymaniem czystości - swoją drogą naukowcy muszą też być niezłymi
schizolami, skoro nie potrafią zauważyć, że 3 letnie dzieci [na
przykład] mają głęboko w d... czystość i porządek - a zapomniałem, to
pewnie jakiś gen, co się w dojrzałości uaktywnia - szkoda, że wygrane w
totka też nie są genetycznie uwarunkowane. ;) Tak więc wszystko zależy
od danej osoby i jej drogi życiowej.

Flyer - nie specjalista
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dziedziczenie inteligencji
psychologia strachu
Symbole senne - kto mi pomoże ?
ojej, te wady - pomocy!
Ankieta - proszę o pomoc!!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »