Data: 2004-11-16 14:25:07
Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"=sve@na=" wrote:
> Bez wybaczenia rak zlosci i krzywdy bedzie taka
> osobe pozeral od srodka. Wybacza sie nie w pierwszym rzedzie komus, ale dla
> siebie - dla uzyskania poczucia zamkniecia tej konkretnej sprawy. Brak
> umiejetnosci wybaczenia to slabosc wlasnie. A wybaczenie nie rowna sie
> zapomnieniu czy tez zadaniu wykazania sie, udowodnienia poprawy, pracy nad
> zdobyciem zaufania.
> Jesli, jak Ty twierdzisz, kobieta zdradzi go ponownie, to znaczy, ze oni
> obydwoje nie przeprowadzili glebokiej analizy zwiazku. Zdrada bowiem jest
> powaznym sygnalem kryzysu. A kryzys to nie jest wina jednej tylko strony.
>
> > ps zycie malzenskie nie sklada sie tylko z seksu, ale nie zaprzeczaj ze to
> > jest malo wazne
> > co bys zrobil jakby Twoja zona Cie zdradzila? nie obawialbys sie ze
> > zdradzi ponownie??
>
> Nie wiem, nie mam zony. Mam meza.:-)
> Naturalnie, ze najlepszym wskaznikiem przyszlych zachowan sa zachowania z
> przeszlosci. I potrzeba wiele pracy, by ponownie zaufac. Ale albo sie w
> koncu zaufa, albo nie, nie ma stanu posredniego, stanu zawieszenia pomiedzy.
> Co bym zrobila? Powaznie zastanowilabym sie, dlaczego tak sie stalo. I
> przede wszystkim udalabym sie do profesjonalisty po pomoc. Razem z mezem.
> A strona zdradzajaca musi zasluzyc sobie na ponowne zaufanie ze strony
> zdradzanej.
>
> > oczywiste to jest, bo jesli facet bardzo kocha kobiete, to przeszkadza mu
> > nie tylko to ze go zdadzlia, ale nawet jej byly,
> > chyba ze jej nie kocha, to mu wogole nic nie przeszkadza
>
> I dlatego on i ona wiedza najlepiej, co sie stalo, dlaczego, i tylko oni
> usilna praca nad soba i zwiazkiem beda w stanie znalezc rozwiazanie
> najlepsze dla calej rodziny.
>
> --
> sveana
--
ĐĎࡹá
|