| « poprzedni wątek | następny wątek » |
131. Data: 2004-09-20 08:54:49
Temat: Re: pytanie do mężatek
Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w
wiadomości news:cim4mq$dse$1@atlantis.news.tpi.pl...
> In news:cim439$bhg$1@inews.gazeta.pl,
> Grzech Otnik <g...@g...pl> typed:
> > Kaszycha <k...@n...pl> napisał(a):
> >
> zdradził żonę i ma zamiar związać się z tą kobietą, dla której to zrobił -
> czy w tej sytuacji kobieta też powinna uważać, że jesli był raz zdolny do
> pozostawienia rodziny, to ją tez to samo może za kilka lat spotkać, czy
> wręcz przeciwnie? Oczywiście sytuacja może być odwrotne, że to babka
> odchodzi z domu i dylematy ma facet.
> Mam nadzieję, że nie zakręciłam za bardzo i wiecie o co mi chodzi.
Według mnie to wybitnie zależy i od żony i od kobiety dla której ją zostawił
nie da się tego rostrzygnąć teoretycznie ponieważ każdy układ jest inny.
Jedno wydaje się prawdopodobne- jesli te kobiety będą podobne do siebie
charakterem, zachowaniem i emocjami- to prawodopodobieństwo pojawienia się
za jakiś czas kobiety nr 3- potencjalnie rośnie.
pozdrowienia
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
132. Data: 2004-09-20 08:56:25
Temat: Re: pytanie do mężatek
> A pamiętacie dyskusję "Twardziej!" a propos pana R i jego żony? Czyż to
nie
> jest pan R 20 lat później?
>
> Kaśka
>
>
??? a tam chodzilo o zdrade???
bo mi sie wydawalo ze o zazdrosc pana r o spotkanie (wierze ze niewinne i
chodzilo o wyjasnienie sytuacji i uczuc pani r )
spotkanie przy kawie jest zdrada?
kasiatoya
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
133. Data: 2004-09-20 08:58:14
Temat: Re: pytanie do mężatekKasiatoya wrote:
> ??? a tam chodzilo o zdrade???
> bo mi sie wydawalo ze o zazdrosc pana r o spotkanie (wierze ze niewinne i
> chodzilo o wyjasnienie sytuacji i uczuc pani r )
> spotkanie przy kawie jest zdrada?
Dla osoby o niskim poczuciu wlasnej wartosci nawet spojrzenie partnera w
strone plci przeciwnej to juz zdrada. Taki lajf...
--
sveana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
134. Data: 2004-09-20 08:58:36
Temat: Re: pytanie do mężatek
Użytkownik "Kasiatoya" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cim5q6$jga$1@inews.gazeta.pl...
>
> > A pamiętacie dyskusję "Twardziej!" a propos pana R i jego żony? Czyż to
> nie
> > jest pan R 20 lat później?
> >
> > Kaśka
> >
> >
>
> ??? a tam chodzilo o zdrade???
> bo mi sie wydawalo ze o zazdrosc pana r o spotkanie (wierze ze niewinne i
> chodzilo o wyjasnienie sytuacji i uczuc pani r )
> spotkanie przy kawie jest zdrada?
>
:)) Nie- ale to jest bardzo podwyższone ryzyko, że do zdrady może dojść.
Myślisz, że kobiety zdradzają tak od razu w biegu.... Nic się nie dzieje
wcześniej? A bardzo poważna rysa na wzajemnym zaufaniu, tu się zgodziliśmy
wszyscy- mówiąc mu po fakcie mocno nadwyrężyła zaufanie.
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
135. Data: 2004-09-20 09:02:15
Temat: Re: pytanie do mężatek
Uzytkownik "=sve@na=" <s...@h...com> napisal w wiadomosci
news:cim5vk$ig7$2@inews.gazeta.pl...
> Kasiatoya wrote:
>
>
>>
> Dla osoby o niskim poczuciu wlasnej wartosci nawet spojrzenie partnera w
> strone plci przeciwnej to juz zdrada. Taki lajf...
>
A moge prosic o doprecyzowanie- bo nie zrozumialam- kto jest osoba o niskim
poczuciu wlasnej wartosci. Pani R? Pan R? Czy ja?
Kaska
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
136. Data: 2004-09-20 09:06:18
Temat: Re: pytanie do mężatek
Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:1um4c2oa8cn2j.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
> No co Ty! Jest jeszcze możliwość, że facet/babka będzie się wiązał z
osobą,
> która nic nie wie o jego/jej przeszłości.
> Od razu zastrzelić - no wiesz!!!
>
> puchaty
a jak sie w kiblu wyda?
to co wtedy?
kasiatoya
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
137. Data: 2004-09-20 09:11:22
Temat: Re: pytanie do mężatekKaszycha <k...@n...pl> napisał(a):
>
> Uzytkownik "=sve@na=" <s...@h...com> napisal w wiadomosci
> news:cim5vk$ig7$2@inews.gazeta.pl...
> > Kasiatoya wrote:
> >
> >
> >>
> > Dla osoby o niskim poczuciu wlasnej wartosci nawet spojrzenie partnera w
> > strone plci przeciwnej to juz zdrada. Taki lajf...
> >
> A moge prosic o doprecyzowanie- bo nie zrozumialam- kto jest osoba o niskim
> poczuciu wlasnej wartosci. Pani R? Pan R? Czy ja?
>
> Kaska
Myślę, że ma na myśli mnie. Może słusznie, chociaż nie chodziło u mnie
niestety o spotkanie przy kawie.
Pamiętam tamten wątek. Wszyscy wybielali panią R., że to tylko niewinne
spotkanie po latach, związane z ciekawością itp.
Jakoś nie dociera do mnie że kilka potajemnych spotkań nie zaspokoiło tej
niewinnej ciekawości, i pan R. został postawiony pod ścianą: albo się zgodzi
na następne, albo okaże się facetem chorobliwie zazdrosnym.
Swoją drogą ciekawe jak to się skończyło.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
138. Data: 2004-09-20 09:16:38
Temat: Re: pytanie do mężatek
Użytkownik "Kaszycha" <k...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cim6c2$inu$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > ??? a tam chodzilo o zdrade???
> > bo mi sie wydawalo ze o zazdrosc pana r o spotkanie (wierze ze niewinne
i
> > chodzilo o wyjasnienie sytuacji i uczuc pani r )
> > spotkanie przy kawie jest zdrada?
> >
>
> :)) Nie- ale to jest bardzo podwyższone ryzyko, że do zdrady może dojść.
po wypiciu kawy czy juz przed?
> Myślisz, że kobiety zdradzają tak od razu w biegu....
no wlasnie tak nie mysle dlatego bylam taka zdziwiona okropna zazdroscia
pana r
zakaz rozmowy z kims nawet kims waznym z przeszlosci jest dla mnie rzecza
kompletnie niezrozumiala
ale dla mnei niezrozumiale jest tez taka absolutna wylacznosc na ludzi
o ile wylacznosc cielesna jest jak najbardziej pozadana o tyle
przywiazywanie ludzi do siebie zakazami - z tym nie gadaj tam nie idz itp. -
jest osobiscie dla mnie przerazajace
> A bardzo poważna rysa na wzajemnym zaufaniu, tu się zgodziliśmy
> wszyscy- mówiąc mu po fakcie mocno nadwyrężyła zaufanie.
to lepiej zeby w ogole nie mowila?
moze i wszyscy sie zgodzili ale ja sie nie zgadzam
to ze mu powiedziala po fakcie powinno dac panu r do myslenia dlaczego bala
sie to zrobic przed faktem...
kasiatoya
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
139. Data: 2004-09-20 09:17:34
Temat: Re: pytanie do mężatekKaszycha wrote:
> A moge prosic o doprecyzowanie- bo nie zrozumialam- kto jest osoba o niskim
> poczuciu wlasnej wartosci. Pani R? Pan R? Czy ja?
To bylo ogolnie, ale jesli chcesz ze wskazaniem, to chodzi o te osobe,
ktoa na mysl, ze zona spotyka sie z kims na kawie, wyobraza sobie te
kawe w sypialni hotelu na godziny.
--
sveana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
140. Data: 2004-09-20 09:22:55
Temat: Re: pytanie do mężatek
Użytkownik "Kasiatoya" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cim702$pal$1@inews.gazeta.pl...
>
> o ile wylacznosc cielesna jest jak najbardziej pozadana o tyle
> przywiazywanie ludzi do siebie zakazami - z tym nie gadaj tam nie idz
itp. -
> jest osobiscie dla mnie przerazajace
Mnie też to przeraża! I chyba się nie myle ale to kompletnie nie wynika z
tego co piszę i pisałam
>> to lepiej zeby w ogole nie mowila?
> moze i wszyscy sie zgodzili ale ja sie nie zgadzam
> to ze mu powiedziala po fakcie powinno dac panu r do myslenia dlaczego
bala
> sie to zrobic przed faktem...
Powinna mieć odwage powiedzieć mu przed faktem- a jeśli jej nie ma to się
nie spotykać. Jeśli nie miała żadnych nieczystych intencji i kierowała nią
ciekawość to nie miała nic do ukrycia i koszty nerwów męża byłby do
zaakceptowania.
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |