Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpintern
et.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Kaszycha" <k...@n...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: pytanie do mężatek c.d.
Date: Tue, 28 Sep 2004 22:24:16 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 88
Message-ID: <cjchho$a9q$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <ciripv$t1u$1@nemesis.news.tpi.pl> <cirris$o7j$1@inews.gazeta.pl>
<cisvc9$mfo$1@nemesis.news.tpi.pl> <ciu7j9$kgn$1@inews.gazeta.pl>
<ciu8dd$oht$1@inews.gazeta.pl> <ciu8qi$bvi$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cj754h$jok$1@inews.gazeta.pl> <cj8aau$iv7$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cj8bep$bn9$1@inews.gazeta.pl> <cj8k4g$gv7$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cj8kto$lom$1@inews.gazeta.pl> <cj8mcg$bp$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cj8mqj$1bk$1@inews.gazeta.pl> <cj8oov$dh0$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cj8p93$1eh$1@news.onet.pl> <cj8pgr$e4s$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cj8qdt$sfu$1@news.onet.pl> <cj8qnv$lb5$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cj8tut$jac$1@news.onet.pl> <cj8uva$gk4$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cj92kh$jpa$1@news.onet.pl> <cj9571$hu0$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cja5o1$2mm$1@news.onet.pl> <cjb0s2$guh$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cjc6uc$b57$1@news.onet.pl> <cjc935$ski$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cjca07$8te$1@news.onet.pl> <cjce9m$2ba$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cjcetu$4it$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: byd157.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1096403321 10554 83.30.23.157 (28 Sep 2004 20:28:41 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 28 Sep 2004 20:28:41 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:63660
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cjcetu$4it$1@news.onet.pl...
> > A możesz pokazać to na przykładzie? Nie chcę popełnić błędu przy
> > interpretacji tego co piszesz.
>
> Porozumiewać się można długo i dojśc do porozumienia.
> (czytaj: Rozmawiać można długo i nic nie uzgodnić)
Czyli uzgodnić w czym się różnimy to też porozumienie?
> > O wiele bardziej dotknęła i zabolała mnie uwaga o mojej wierności niż o
> > kwiatach- i doskonale pamiętam, że przeprosiłeś ale gdzie ta odpowiedź?
> Nie
> > umiem jaśniej pisać.... Zaatakowałeś mnie niewybrednie i bardzo
osobiście-
> > ale dyskutuję z Tobą, prawda?
>
> Nie pamiętam aby pisał o Twojej niewierności.
Och Jacku- przypomnij sobie proszę bo to jest bardzo ważne dla mnie. Może
sięgnij do archiwum i poczytaj naszą dyskusję. Chyba sam siebie zadziwisz
własnymi postami. A odpowiedzi jak nie ma tak nie ma. Dlaczego jest dla
Ciebie tak trudna?
>>
> ??? Nie rozumiem
Dlaczego ma przepraszać skoro nie uważa swojego zdanie za niefortunne i ja
się z nim zgadzam?
>
> Dziękuję szkoda zmieniać Twego dobrego zdania o Grzegorzu.
Żaden Twój post nie jest w stanie zmienić mojego zdania ani o Grzegorzu ani
o kimkolwiek innym- oprócz nich samych.
> > Zgadzamy się! Autor ponosi odpowiedzialność- ale kilka ludzi rozumie
jego
> > słowa w zgoła odmienny sposób. I co wtedy?
>
> Wyjaśnić intencję i nie ma sprawy.
A jak nie ma ochoty?
> > > Jeśli kogoś ranią to nie jestem w stanie sie zgodzić.
> >
> > Rozumiem. A czy to Ciebie osobiście tak zraniły te słowa, że Ty
osobiście
> > nie możesz się zgodzić czy tak dla chwały Ojczyzny występujesz?
>
> Nie mogę się zgodzić bo takie mam zasady.
Czyli Ciebie zraniły czy twoje zasady? Bo piszesz, że dotknął Ciebie
osobiście- nie rozumiem.
> Co do chwały ojczyzny to tu realizuję sie inaczej, ciężką pracą.
Jak większość :))
> > I o to właśnie Jacku chodzi w naszych problemach ze wzajemnym
> zrozumieniem-
> > tych słów nigdzie nie znjadziesz- ale według mnie wydźwięk postów był
taki
> > jak napisałam.
>
> Wiesz propnuję jednak czytać posty, takie jakie są, inaczej łatwo można
> popaść
> w stan jakiegoś przekonania zamiast rozmawiać o meritum dodajemy jakieś
> emocje.
Ja nie widzę Twoich emocji- poza dyskusją o pani R- a Ty moje widzisz? A za
radę dziękuję.
> Aby być pewnym: Nie uważam że Grzegorz powinien zmieniać zdanie o swojej
> żonie.
> Będę tak uważał, choć urodziło mi się kilka pytań.
> Nie uprawnia to jednak jego do używania formy "one" i przypisywać im cech
> jego żony
> w przekazie do innych ludzi.
To już wiem. Nie zgadzam się ale rozumiem.
Kaśka
|