Strona główna Grupy pl.sci.psychologia pytanie o podstawy zachowań

Grupy

Szukaj w grupach

 

pytanie o podstawy zachowań

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-06-10 11:59:19

Temat: pytanie o podstawy zachowań
Od: "Jerzy Daberowski" <j...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

czy możecie mi wyjaśnić, jakie jest podłoże psychologiczne zachowań jakie
często ostatnio widzę w swojej firmie.
Starzy współpracownicy (w prywatnych układach często przyjaciele), w
momencie możliwości osiągnięcia awansu, zabłyśnięcia przed przełożonymi,
potrafią się na wzajem zniszcyć. W niepamięć idzie to co wcześniej osiągnęli
w stosunkach między sobą.
Według mnie to zdziczenie. Z moralnego punktu widzenia jest to nie do
przyjęcia.

Pozdrawiam JB


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-06-10 13:12:30

Temat: Re: pytanie o podstawy zachowań
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> czy możecie mi wyjaśnić, jakie jest podłoże psychologiczne zachowań
jakie
> często ostatnio widzę w swojej firmie.
> Starzy współpracownicy (w prywatnych układach często przyjaciele), w
> momencie możliwości osiągnięcia awansu, zabłyśnięcia przed
przełożonymi,
> potrafią się na wzajem zniszcyć. W niepamięć idzie to co wcześniej
osiągnęli
> w stosunkach między sobą.
> Według mnie to zdziczenie. Z moralnego punktu widzenia jest to nie
do
> przyjęcia.
>

Nie mieszaj moralności do walki o władzę - tam jej nie ma - 'choroba
władzy' jako pierwszy niszczy ośrodek moralności w mózgu ;-)))

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-10 14:04:09

Temat: Re: pytanie o podstawy zachowań
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:19169-1055250487@213.17.138.62...

> > czy możecie mi wyjaśnić, jakie jest podłoże psychologiczne zachowań
> jakie
> > często ostatnio widzę w swojej firmie.
> > Starzy współpracownicy (w prywatnych układach często przyjaciele), w
> > momencie możliwości osiągnięcia awansu, zabłyśnięcia przed
> przełożonymi,
> > potrafią się na wzajem zniszcyć. W niepamięć idzie to co wcześniej
> osiągnęli
> > w stosunkach między sobą.
> > Według mnie to zdziczenie. Z moralnego punktu widzenia jest to nie
> do
> > przyjęcia.

> Nie mieszaj moralności do walki o władzę - tam jej nie ma - 'choroba
> władzy' jako pierwszy niszczy ośrodek moralności w mózgu ;-)))

No niestety, niestety.
Musielibyście zobaczyć co się dzieje w firmach
przy okazji zwolnień grupowych..
To jest dopiero sytuacja extremalna, Maniu ;))
Tu można zobaczyć ile w każdym z szympasa,
ile z człowieka.
Szczęśliwi ci którzy nie widzieli a zechcą uwierzyć
na słowo. Im bliżej koryta, tym cudniej.
Miałam wątpliwe szczęście obserwować z bliska
życie pewnej wielkiej firmy - nigdzie ludzie nie byli tak
podli jak ci posadzeni najwyżej.

E.






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-10 15:34:55

Temat: Re: pytanie o podstawy zachowań
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jerzy Daberowski" <j...@p...waw.pl> napisał w wiadomości
news:u6h4cb.1ao.ln@swps...

> Według mnie to zdziczenie. Z moralnego punktu widzenia jest to nie do
> przyjęcia.

Brawo, za ruszenie tematu.
Widze to samo, ci ludzie zachowuja sie jak dzikusy,
rozumiem, rywalizowac, ale w ten sposob?
Do tego stopnia, ze zaczyna im sie nie-ukladac w rodzinie (porem rozwod?).
To jest chore.

Podobno TO jest silniejsze gdy nie ma dobrego szefa,
takiego ktory trzyma wszystko w kupie i uklada relacje
miedzy pracownikami, ale gdy jest taki ktory lubi jak
sie inni podlizuja, slodzą i gdy to premiuje.
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-10 21:25:54

Temat: Re: pytanie o podstawy zachowań
Od: Marsel <Marselon@p_czta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

EvaTM:

> No niestety, niestety.

stanowisko zobowiazuje
ale niekoniecznie, niezawsze, oznacza to rasowa podlosc
podejzewam ze w duzej liczbie przypadkow ktore my oceniamy jako
podlosc (bo nas krzywdza) tak naprawde chodzi o strach o wlasna d.
kazdy, lub zdecydowana wiekszosc moze sie zachowac ~podle
postepujac tylko zgodnie z obowiazujacymi "regulami"

--
Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-11 12:25:48

Temat: Re: pytanie o podstawy zachowań
Od: "tdrk" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Praca, szczegolnie dobrze platna jest w Polsce dla wiekszosc ludzi trudno
dostepna. Czesto jej posiadanie to kwestia byc albo nie byc. Niektorzy
szefowie tak ustawiaja atmosfere w pracy, zeby istniala jak najwieksza
konkurencja miedzy pracownikami, bo zdaje im sie, ze w ten sposob zwieksza
wydajnosc. Czlowiek, ktoremu zalezy na pracy stara sie jak moze, zeby
podolac wymaganiom, wchodzi w role dobrego pracownika, czlowieka dazacego do
sukcesu. Jednoczesni nadmiar pracy powoduje, ze zwiazki z przyjaciolmi
ulegaja oslabieniu. Widzac, ze oni tez biora udzial w wyscigu szczurow,
staja sie dla siebie konkurencja. A jesli na dodatek szef szczuje ich na
siebie, dajac powody do wzajemnej niecheci (ten dostal premie/awansowal,
choc gorzej pracowal, a ten nic nie dostal), az ktos zaczyna czuc sie
pokrzywdzony. Zazwyczaj wrogosc jest skierowana na szefa, ale jesli jego
"pupilek" (dotychczasowy kolega rozzloszczonego) zmenia tryb bycia (bo ma
np. osobny gabinet, mniej czasu dla znajomych, inne zdane dotyczace szefa)
to sam zaczyna budzic wrogosc.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-11 14:47:51

Temat: Re: pytanie o podstawy zachowań
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bc4ona$m7v$1@atlantis.news.tpi.pl...

> nigdzie ludzie nie byli tak
> podli jak ci posadzeni najwyżej.

Moze musza byc tacy, bo inaczej jacys inni, bardziej podli by ich wygryzli.
:)
Im wyzej na stolku tym "gorsza karma" (czesto).
To co sie dzieje w nietkorych firmach przypomina pieklo, a czesto nie
wiadomo o co chodzi
- niekoniecznie o pieniadze!
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-11 14:57:40

Temat: Re: pytanie o podstawy zachowań
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "tdrk" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bc775i$aos$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Czlowiek, ktoremu zalezy na pracy stara sie jak moze, zeby
> podolac wymaganiom, wchodzi w role dobrego pracownika, czlowieka dazacego
do
> sukcesu. Jednoczesni nadmiar pracy powoduje, ze zwiazki z przyjaciolmi
> ulegaja oslabieniu.

Wlasnie... po co pracowac i miec kase jesli traci sie znajomych, bliskich, a
w zamian panuje agresja?
Nie warto, ale wiele osob sie w to wciaga (w gierki szefa), bezwiednie i
koniec,
przepadli.
Acha - powstaje nowy typ relacji: ten kto ma kase a nie ma przyjaciol
(bo jest agresywny, bo nie moze ich miec), zaczyna inaczej kontaktowac
sie z innymi (w koncu tego potrzebuje),
bryluje kasa i chetnie pokazuje ze inni tego nie maja i ze sa w ten sposob
nikim.
A jesli ci "inni" poczuja sie obrazeni, moga sie tez wciagnac w ta gre.
Tak jest teraz w Polsce, gra sie rozkreca, bydlo leci do przodu.

> Widzac, ze oni tez biora udzial w wyscigu szczurow,
> staja sie dla siebie konkurencja. A jesli na dodatek szef szczuje ich na
> siebie,
....
Tak jest, smutne to wszystko. Wydaje mi sie ze to dobprowadzi do woiny -
sfrustrowani i "zakleszczeni" w chorych relacjach ludzie zaczna szukac
jakiegos wyladowania.
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-11 15:34:39

Temat: Re: pytanie o podstawy zachowań
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Duch" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:bc7fhf$850$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "EvaTM"

> > nigdzie ludzie nie byli tak
> > podli jak ci posadzeni najwyżej.

> Moze musza byc tacy, bo inaczej jacys inni, bardziej podli by ich
wygryzli.
> :)
> Im wyzej na stolku tym "gorsza karma" (czesto).
> To co sie dzieje w nietkorych firmach przypomina pieklo, a czesto nie
> wiadomo o co chodzi
> - niekoniecznie o pieniadze!

Ech, w tym wypadku zdecydowanie o pieniądze i władzę.
Robi się tak:
doprowadza się zakład do bankructwa, niewypłacalności
Własną_złą_polityką i brakiem kompetencji.
- absolutna niechęć do usprawnienia i urealnienia kosztów
oraz do poszukiwania sposobów na inny rodzaj produkcji
lub usług.
Następnie zwalnia się ludzi bo podobno za dużo kosztują
(nie licząć się zupełnie z tym, czy ludzie ci będą w stanie
radzić sobie bez środków do życia).
W rozmowach "na szczeblu" zarządcy wypowiadali się
o nich jak o bydle roboczym, jednocześnie eksploatując
to bydło do końca jak tylko się da.)
Następnie.. - zarządcy przekształcają się w likwidatorów
majątku - ozacza to że "likwidują" go do własnej kieszeni
w większej części - ludzi już nie ma, więc nikt im nie przeszkadza
i nie patrzy na ręce.
Kiedy już "zlikwidują" co tylko się da są już bardzo zamożnymi
"obywatelami" i mają wpływy w strategicznych dla dalszej kariery
miejscach.

Inny wariant - doprowadzają do upadku firmy jak wyżej,
następnie pozbywają się ludzi, dzięki pracy których się wzbogacili,
zakładają spółkę "zarządców" by następnie zlecać roboty
zaprzyjaźnionym i na tej samej zasadzie powstałym spółkom.
Proste jak drut.
Wszystko to po odbyciu całej gamy kursów "menadżerskich".
połączonych z atrakcjami o których trudno rzec "etyczne",
na koszt starej firmy i tychże potraktowanych jak bydło pracowników.
To wszystko zresztą nadal się dzieje w blasku jupiterów naszego
ręcznie sterowanego "prawa".

No i wracam tu do roku 80-tego.. i do tego kto kogo zrobił w.. ;)
A co do karmy to zgadzam się - jak najbardziej :)).
Tylko jak żyć dalej i jak przeżyć?
Coraz częściej myślę żeby nie przeżyć ;) tylko to też nie jest
takie proste gdy ma się dzieci.
W tym miejscu chciałabym jak Kasia NEVERMORE..
(pozdrawiam! :)) ale gdzie znaleźć taką celę z małym
kawałkiem ogródka i maleńkim kawałkiem nieba nad głową?
I żeby cały świat już się od człowieka odp***..? ;)

E.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-11 17:30:56

Temat: Re: pytanie o podstawy zachowań
Od: "Marsel" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>"EvaTM"
>ale gdzie znaleźć taką celę z małym
>kawałkiem ogródka i maleńkim kawałkiem nieba nad głową?
>I żeby cały świat już się od człowieka odp***..? ;)

w klasztorze? ;)
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Rodzina zaprzyjazniona - prosba o pomoc
duchowość
!!!wielki strach [przed zyciem]Troche dlugie
strach przed ludzmi ?
Re: Re: Re: Re: przyjaźń?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »