> > No i w ogóle to
> > chyba lepiej byc chudym, niż grubym, prawda?
>
> Pomijając dzisiejszą modę, to na pewno masz rację, chociażby ze względów
> zdrowotnych. Jednak jeśli ktoś waży więcej, bo jest to u niego niejako
> ugruntowane genetycznie, to nie zachęcałabym do katorżniczych treningów i
> głodówek, bo uważam, że szkoda życia na takie męczarnie. ;-)
>
> Ligeia


Dokładnie! Jakbym była grubsza, to podejrzewam, że nie chcialoby mi sie tak
męczyc, o jestem zbyt leniwa, żeby tak skrupulatnie liczyc kalorie i sobie
czegos odmawiać - tego tez nie potrafię! Moze gdyby bylo inaczej nie
narzekałabym teraz na te nabyte 4 kg, które mnie lekko irytuja, ale nie na
tyle, żeby sie glodzic...Troche mi sie kolczyk w pepku "zapada" w faldki (jak
go robilam nie było takich!), ale co tam! Gruba nie jestem, a anorektyczki sa
po prostu chore, a ja wole byc zdrowa!:)

Pozdrawiam (także anorektyczki!)
Lea

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl