Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3880.000000a0.4794c39a@newsgate.onet.pl...
> (...)
>> Faktem jest, że lekarze często popełniają błędy wręcz rażące dla każdego,
>> kto chociaż odrobinę zna się na medycynie.
>
> i tu jest slowo klucz. "Odrobine zna sie"- ta odrobina jest wrecz
> szkodliwa,
> co potwierdzasz caly czas bedac na tej grupie. Wydaje Ci sie, ze to jest
> takie
> proste, jasne, bo po prostu malo wiesz i wszystko tylko sprowadzasz do tej
> odrobiny nie znajac wlasnie pelnego obrazu. Wlasciwie tutaj zaczyna sie
> Twoj
> problem, bo wydaje ci sie, ze znajac ta odrobine wiesz juz wszystko, i ta
> odrobina mozna wszystko zdiagnozowac i poprawic. Cos jak otpy- znalezli
> zloty
> srodek, jak Ty. Wszystko im pasuje, wszystko sie sklada w "logiczna"
> calosc.
> Cud. Uwierz, ze gdyby tylko ta odrobine wystaczyloby znac, mozna by bylo
> leczyc juz po miesiacu nauki. Dlatego dla Ciebie sa to bledy razace, bo
> masz
> wiedze skladajaca sie tylko i wylacznie z tej "odrobiny".
>


Wiadomo też przeciez, że to nasi lekarze znają się najlepiej i są
najdoskonalsi na świecie;-)
Dlatego własnie oni sami, co sie tak doskonale znają (czyli nasi lekarze),
gdy zasiadający w sądach lekarskich przy Izbach Lekarskich latami całymi
nie wydają orzeczeń np. skazujacych kolegów-lekarzy za poważne błędy
popełnione w praktyce lekarskiej!
A tacy partacze np. w USA to popełniają takich błędów rocznie kilkaset
tysiecy, bo tyle razy podobne do w/w sadów organy amerykańskie stwierdzają
popełnienie przez lekarzy amerykańskich poważnych błędów w sztuce i nakazują
wypłacenie powaznych odszkodowań, a i wielokroc odbierały prawo wykonywania
zawodu!
A u nas nic z tych rzeczy, a więc od razu widac, jakich mamy samych
bezbłędnych geniuszy!!
Tylko do końca nie wiadomo, czy tak biegłych w zawodzie, czy tez raczej w
kolesiostwie i fałszywej pseudosolidarności zawodowej, a także w nadętej
zarozumiałości, czego dość typowym przykładem jest powyższa wypowiedź
Iwon(k)i

p47