Data: 2003-11-11 18:01:28
Temat: Re: rana po elektrokoagulacji
Od: "pestifer" <p...@U...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Grzegorz" <g...@w...pl.usun> napisał w wiadomości
news:bor0fo$ru7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "sq1euo" <s...@p...interia.pl> napisał w wiadomości
> news:boqsfr$ebq$1@atlantis.news.tpi.pl
>
> > Zgadza sie,..ja kurzajke mialem wycieta tradycyjnym skalpelem,a
> > skoagulowany mi tylko powstala w ten sposob rane.
>
> Znamię usuwał mi chirurg onkolog skalpelem, a następnie posłużył się
> elektrokoagulacją. Nie wiem czy nie lepiej było założyć szwy, ale zabieg
> miałem wykonywany w Instytucie Onkologii w Gliwicach, bo uważałem, że
takie
> rzeczy najlepiej usuwać u specjalistów. Wynik badania histopatologicznego:
> Naevus pigmentosus dermalis verrucosus, a więc potwierdziło rozpoznanie
> lekarza, czyli brodawka łojotokowa. Tylko zastanawiam się czy konieczne
było
> koagulowanie, bo goi się strasznie długo, a do tego ropieje.
...i do tego rozpoznanie sie nie zgadza...
|