"Bogusław Bielawski" wrote:

> Ja to popieram w całej rozciągłości. A potem wiosną w maju pakujesz to
> wszystko do jakieś ciezarówki zmyślnej i na słynne płaskie wzgórza zawozisz
> każdy tez tam zawozi swoich trochę niespodziewanek na wymianę i wracasz z
> ciężarówką cudowności zamiast pomidorowych sadzonek i masz tę swoją giełdę
> fizycznie miast wirtualnie!!
> Powozienia
> BoGusław

To jeszcze może ktoś rozmnozy te kosztele?

Krycha bez koszteli, ale z antonowką