Data: 2011-11-07 20:31:15
Temat: Re: reakcje paranoika
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "SuziQ" <u...@k...com> napisał w wiadomości
news:j99d72$on6$4@news.onet.pl...
>W dniu 2011-11-07 20:41, zażółcony pisze:
> ...
>> Ale generalnie, zaprezentowany tutaj efekt to klasyczna
>> reakcja paranoika, któremu się wydaje, że zupełnie niezwiązane,
>> neutralne działania innych ludzi są atakami na niego.
>
> Ale Ty jesteś kims takim, kto sprawia wrażenie jakby chciał
> jak nie tedy to siedy w kazym zdaniu do...... i podważyć poczytalność
> rozmówcy.Jesteś... dziwny, zeby nie powiedzie dziwaczkowaty.Umiesz przyjąć
> do świadomości, ze bez wzgledu na to czy ktos ma osobowosc paranodala, a
> nawet jesli nie ma, to sa tacy ludzi, ktorzy jakimsc szemranymi podchodami
> moga ja w tym drugim niepostrzezenie wyzwolic?
> Powiedzil ci ktos kiedys, ze Twoj styl bycia vide usenet, jest mocno
> dziwaczkowaty? Ze pominąwszy ze umysl masz dosc lotny, to tak nie wiadomo,
> czy jestes facetem czy baba, czy jestes szczery czy masz chec
> obleciec tyle razy w argumentacji rozmowce to okola aż sie pogubi a wtedy
> ukazać go jako idiote.Mam racje?
Iska, nigdy nie miałem zamiaru ukazywać cię jako 'idiotkę', bo
nią nie jesteś. Natomiast niektóre Twoje próby dyskutowania ze
mną, choćby wyżej, były głupie - a w takich sytuacjach czasem
zamiast się rozpisywać, sprowadzam sytuację do jeszcze większego
absurdu, co też może byćuznane za atak z mojej strony. Ciebie np.
zaatakowałem tym 'nekrofilem' mając poczucie, że się rozmywamy
w jakichś bocznicach. Miałem wpierw bardziej opisowego posta,
ale stwierdziłem, że tak zwięźlej, odrobinęagresywnie (ale nie
osobiście) będzie lepiej.
To po pierwsze.
A po drugie, idąc w kierunku Iksi - zastanawiałem się, jak jej
odpowiedzieć i również miałem kilka wariantów. Widzisz, jeszcze
kilka lat temu, zanim w ogóle doszło do pierwszego mojego spięcia
z Iksi, obserwowałem jej dyskusje z różnymi osobami na grupie
i powiedziałem jej, że wyglada to tak, jakby parła przez
zasieki i specjalnie rozglądała się za drutami kolczastymi
- nie żeby ich uniknąć, ale żeby się na nie z impetem rzucić.
Ta walka definiuje jej tożsamość. Jak Iksi widzi we mnie drut
kolczasty i sie na mnie rzuca - tu czasem po prostu robię za
ten drut kolczasty i tyle.
A czasem po prostu 'znikam' i piszę z zupelnie innej
perspektywy. Nie mówię, że Iksi jest paranoikiem, ale
że miała epizod ślepoty i pozwoliła sobie na działanie
pod jego wpływem.
Powiedz mi, Twoje zdanie będzie Tutaj dla mnie cenne.
Ochłoń i powiedz mi - czy widzisz jakiś powód, dla którego
Iksi mnie zaatakowała ? Z kilku frontów. Że źle się
komunikuję z Szaulem, że nie powinienem o moich dzieciach
mówić 'fasolki', że nie mam uczuć ... I co tam jeszcze.
I po drodze dokonała grubej pomyłki. Określenie 'fasolka',
tak jak pierwotnie wyczuła - było pieszczotliwe, pełne
miłości. A potem coś jej się 'uroiło', że tak nie jest -
i z impetem ruszyła do ataku. Wytłumacz mi to jakoś.
|