Data: 2011-11-09 14:42:44
Temat: Re: reakcje paranoika
Od: SuziQ <u...@k...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-11-09 15:27, zażółcony pisze:
> W dniu 2011-11-09 15:02, SuziQ pisze:
>> W dniu 2011-11-09 14:53, zażółcony pisze:
>>> W dniu 2011-11-09 14:23, SuziQ pisze:
>>>> W dniu 2011-11-09 14:04, SuziQ pisze:
>>>>> W dniu 2011-11-09 09:12, zażółcony pisze:
>>>>
>>>>>> No to podsumowując: wychodzi na to, że dalej śmiertelnie Cię
>>>>>> lekceważę :)
>>>>>
>>>>> Nie daruje!Mam podpowiedz.
>>>>> Dziewczyna kochanego zna osobiście. Kolege zna tylko
>>>>> vide virtual, tel. :)))
>>>>> Zgaduj red, bo punkty Ci lecą na pysk - juz masz tylko 150IQ.
>>>>
>>>> Znalazłam kolejną podpowiedz. Nie należny szukać defektów w facetach
>>>> fizycznych ani psychicznych. Hiehie lubię pomieszać zasieki w główce?
>>>> To lubię!
>>>
>>> No nie wiem, Iska ... Mówisz, że nie są ze sobą. Pytanie:
>>> czy zatem byli ?
>>> Jak w ogóle ze sobą nie byli, to trudno jakoś tak rozgraniczyć,
>>> dlaczego twierdzi, że jednego z nich kocha, trochę za mocne słowo.
>>> Jeśli ze sobą byli a już nie są, to może blokadą/scianą jest sam
>>> fakt, że ten, którego kocha ma już inną i generalnie fantazjowanie
>>> o nim sprawia raczej ból niż przyjemność. Za to fantazjowanie
>>> o koledze daje odskocznię, pozwala się odstresować po świeżo
>>> zakończonym związku.
>>
>> Hmmm... kurcze no napisze jeszcze zdanie i juz bedzie w zasadzie
>> odpowiedz. Powiem tak. Podpowiedz ma sporo wspólnego z taką Twoja
>> terepela co zagląda ci w majtki.Ja mysle, ze np Hanka, Fra i olo
>> znają odpowiedz, moze jeszcze michał.
>
> No to mi jeszcze przychodzą na myśl klimaty w stylu 'białe małżeństwo'.
> Wiesz, w pierwszej odpowiedzi podałem B. ojciec/ BRAT / SYN.
> No ja nie wiem, ale może jest jakaś wspólnota emocjonalna między
> zakochanymi, którzy czują się oboje jak małe, niedojrzałe dzieci
> i ona fantazjuje o spotkaniu kogoś dojrzalszego, żeby ją
> wprowadził ?
> Zauważ Iska, że określenia 'kocha' jak i 'ściana' są dość
> mocne. Tabu rodzinne wykluczyłem już na samym początku
> (B. Ojciec/brat/syn)
>
Nie rei. To nie ma nic wspólnego z kazirodztwem, ani
awersją na wskutek molestowania w dzieciństwie.
Pomyśl, czy Twoja terapela zagląda ci do slipek bo
odczuwa pociąg seksualny do Cibie czy kogokolwiek?
Już wiecej ani drgnie w kierunku podpowiedzi, no chyba ze mi się
cos uda wysupłac w moim piccolo iq. Mozna zgadywać do 20 litsopada :)
--
nie ważne jak zaczynasz ważne jak kończysz
http://pics.kuvaton.com/kuvei/skateboard_unfail.gif
|