Data: 2011-11-14 08:07:38
Temat: Re: reakcje paranoika
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-11-14 08:38, medea pisze:
> W dniu 2011-11-13 21:29, Paulinka pisze:
>>
>> Kupiłabym chłopakom jakieś zwierzątko, ale boję się, że zafunduję
>> sobie kolejnego podopiecznego do pielęgnacji.
>
> Świnka nie jest absorbująca i nie wymaga zaawansowanej pielęgnacji.
> Trzeba jeść i pić dawać, 2 razy w tygodniu klatkę sprzątnąć - z tym
> sobie chłopcy spokojnie powinni poradzić. Od czasu do czasu musiałabyś
> śwince obcinać pazurki, to wymaga precyzji i pewnych ruchów.
Tak na marginesie: świnki są bardzo odporne na odwodnienie, tzn.
w normalnych warunkach w ogóle nie piją, wodę pobierają całkowicie
z roślin, które jedzą. Ja jedną świnkę to hodowałem zupełnie bez
pójnika. Trzeba uważać, żeby klatka nie stała w ostrym słońcu
i jeśli w diecie przeważają produkty takie, jak marchew, trawa,
mlecze, jabłka + twardy chleb na ścieranie zębów - o wodę nie trzeba dbać.
Jak świnka jest jedna a klatka duża to można sprzątać nawet tylko
raz w tygodniu, w razie czego można dodatkowo podbierać trociny
w miejscach, gdzie najczęściej sika (czyli zazwyczaj są to rogi
klatki).
Na jedną rzecz imo należy zwrócić uwagę: świnki to zwierzaki
dość silnie społeczne. Jeśli jest tylko jedna, to imo należy
dbać o to, by ją wyciągać, głaskać, też mówić do niej. Inaczej
świnki są nieszczęśliwe (co zazwyczaj można poznać np. po
strachliwości i nerwowości, spięciu). Tak więc, jeśli z natury
rzeczy przedpołudniami nikogo nie ma w domu, to imo należy
to w końcowej części dnia świnkom wynagradzać.
Z powodu powyższego ja zdecydowałem się na kilka świnek
- rzeczywiście mam wrażenie, że psychicznie to są inne
zwierzątka. Można je spokojnie zostawiać samym sobie
na dłuższe okresy, a one same nawzajem tworzą sobie bezustannie,
na bieżąco cały świat małych problemów i radości :)
|