Data: 2009-08-28 21:59:58
Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:h79fla$e5q$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Chiron pisze:
>
>> Postawiłem tezę, że związki te są ze swej natury niemonogamiczne
>> (szczególnie męskie)- co jest delikatnym określeniem, bo cechuje je
>> często ogromny promiskuizm- niespotykany u par hetero.
>
> Promiskui_ty_zm masz na myśli?
http://www.slownik-online.pl/kopalinski/6162135F7E40
CD4F412565810017AE80.php
Można tak, i tak. Tak zwana oboczność.
> Weź pod uwagę dwie rzeczy - po pierwsze wiele związków homoseksualnych się
> nie ujawnia, pozostaje w cieniu. W ogóle o nich nie wiadomo, bo nie są w
> żaden sposób rejestrowane, można się domyślać, że wiele pozornie samotnych
> osób to są homoseksualiści, itd. I tak naprawdę o ich faktycznych
> związkach nic nie wiemy. Ot, choćby przykład jaki podała XL - związek
> takich dwóch lesbijek nie jest w żaden sposób odnotowany, najwyżej w
> plotkach okolicznych mieszkańców, i tego typu związki nie pomnażają nam
> udokumentowanych przykładów, na których moglibyśmy opierać nasze tezy co
> do stałości związków homoseksualnych.
Wiedzą sąsiedzi, jak kto siedzi:-). Medeo- trwały związek homo- to naprawdę
wyjątek. Czyżbyś się nie zgdzała z tą tezą?
> Druga rzecz - związki homoseksualne są napiętnowane społecznie, niestety,
> a takie społeczne piętno ma wpływ na ludzkie zachowania. Słaba jednostka
> społecznie zepchnięta na margines, będzie się niestety na tym marginesie
> utrzymywać, bo będzie się wszędzie czuła zaszczuta i zła. Nie każdego stać
> na taką odwagę jak Raczka i jego partnera, poza tym obaj są osobowościami
> nieprzeciętnymi, pochodzącymi z ponadprzeciętnie świadomych i
> wykształconych rodzin, które pozwoliły im wyrosnąć w przekonaniu, że inna
> preferencja seksualna nie decyduje o marności człowieczeństwa.
I dobrze, że są na marginesie- bo marginesem są. I niech tak zostanie.
Gorzej, jak margines zaczyna byćnormą, a norma marginesem- to zagłada
społeczeństwa.
>> Posiadanie powyżej 100 partnerów nie jest tu wyjątkiem. Teraz- skoro
>> populacja homoseksualna to tak naprawdę ok.4%, i wśród nich występuje w
>> większości taka tedencja (zaloguj się na portal homorandkowy- czegoś
>> takiego nie znajdziesz chyba na hetero-)- a wśród ludzi normalnych
>> orientacji jest to rzadkość- należy uznać, że jest to cecha dominująca
>> wśród homo-.
>
> Na marginesie - ciekawi mnie po co wchodzisz na takie portale?
> Mogę sobie zadać trud i znaleźć Ci setki równoległych portali
> heteroseksualnych, w których złote deszcze, rowy, patelnie itd.itp. są
> chlebem powszednim.
Ejże, właśnie sobie po takim portalu hetero- pochodziłem. Możesz podać adres
takiego wulgarnego portalu? Ciekawe- czy jako kobieta odpowiedziała byś na
ofertę w tak wulgarny sposób napisaną?
>> Skoro więc w zasadzie jedynym motorem ich związków jest seks
>
> Wybacz, ale nie przekonałeś mnie do tego założenia.
> Seks jest jedynym motorem działania generalnie ludzi o niskim
> zapotrzebowaniu na bliskość. Idę o zakład, że relatywnie znajdziesz ich
> tyle samo wśród homo- jak i heteroseksualnych.
>
>> to i nie dziwne, że taką sensację wywołuje Raczek ze swoim 15 letnim
>> związkiem- bo jest to wyjątek. Tyle, że nie z powodów, które Ty podałaś.
>
> Raczek wywołuje sensację, ponieważ nasze zacofane społeczeństwo ciągle
> jeszcze reaguje na homoseksualizm tak jak Ty i stosunkowo niewiele par się
> decyduje na ujawnienie.
Zacofanie?! A Ty taka nowoczesna, tak? Co nazywasz zacofaniem? Tolerancję
dla ich zachowań? Domaganie się, aby nie propagowano takich zachowań? A co w
takim razie nazywasz nowoczesnością- i dlaczego niby ma być ona lepsza od
tego rzekomego zacofania?!
>> miało by wynikać, że rodzaj związku nie gra roli- to
>> wynika_także_to_że_może_to_być_związek_z_kozą
>
> Wiesz, są i tacy, którzy otaczają się zwierzętami, np. kotami, psami, i to
> im starcza. Jednak kiedy mówimy o parze homoseksualnej, mówimy o dwóch
> istotach równoległych pod względem konstrukcji psychicznej i wynikających
> z niej potrzebach, więc tym bardziej nie powinien ich związek nas dziwić.
Nie o to chodziło- ale o związek logiczny, który- jak prosiłem- miałaś
wywieść. Wyciągasz całkiem nieuprawnione wnioski- jeśli się mylę (napisałem
Ci, dlaczego tak uważam)- pokaż mi to, proszę.
>> Analogiczny "kwiatek" jak powyżej:
>> porównujesz potrzebę bliskości, realizowaną przez kapłana "kapłan może
>> realizować swoją potrzebę bliskości poprzez modlitwę, obcowanie z
>> Bogiem, czy z parafianami" z potrzebą bliskości realizowaną przez 2
>> homo-. Równie dobrze mogła byś napisać, że kapłan może realizować swoją
>> potrzebę bliskości np. zarzynając kury na ołtarzu. OK- może, ale kapłan
>> voo-doo.
>
> Po prostu nie zrozumiałeś mojego porównania. Czy kapłan voo-doo żyje w
> celibacie?
>
Nadal nie rozumiem. Wyjaśnij prostymi słowami, proszę
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|