Data: 2009-08-28 22:20:43
Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
>
>> Sam wpadasz w swoją pułapkę myślenia o związkach homo jako
>> pozbawionych ludzkiej relacji emocjonalnej czy w ogóle:
>> relacji ludzkiej. Ciagle masz przed oczami modela z okładki
>> a nie troskliwego ojca, który dla swojego faceta-partnera
>> chodzi po leki do apteki i sie martwi, bo są niestety
>> za drogie, czy też rozwiązuje inne tego typu problemy.
>
> Po prostu- te związki na ogół (jeśli czytałeś podane linki- w
> przytłaczającej większości)- są bardzo płytkie. Z tego, co piszesz-
> jesteś bardzo młodym człowiekiem. OK- to nic złego. Jednak urodziłeś
> się- a bardziej wychowałeś- w czasie, kiedy oficjalnie zaczęto czcić
> Jedynie Słusznego Bożka Świętego Spokoju, a polit- gramota, czyli
> marksizm kulturowy- zdominował oficjalne "przekaziory". Podobnie- mój
> syn. Przepraszam- ale chcę tylko napisać o balaście, jakie niesie ze
> sobą wasze pokolenie. Mojego syna przekonałem krótko: kiedyś, na
> spacerze, zobaczyliśmy parkę obściskującą się w parku. Syn powiedział,
> że to jego znajomy i znajoma z roku. Postanowiłem wykorzystać tę
> okazję. Spytałem, jakie to w nim wzbudza uczucia, emocje? Był
> zdziwiony, powiedział, że wszystko jest ok. No dobrze- niech ci będzie.
> Niech się ściskają. Teraz zamknij oczy, i wyobraź sobie, że to tam na
> ławce siedzi ten twój kolega z roku z innym kolegą- i co czujesz? Odruch
> wymiotny u syna wiele mi odpowiedział. Zapytałem więc, czy nadal uważa
> pary homo- za normalne? I już nie był taki pewny siebie...
> Redarcie- potrafisz się skonfrontować z taką sytuacją? Wywal to ze
> swojej głowy- co masz w sercu?
Trzeba się było zapytać syna, co czuje na myśl, że to mogą być dwie jego
koleżaki.
Qra
|