Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: regresing

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: regresing

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-12-02 16:00:25

Temat: Re: regresing
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rickardo" <m...@p...com>
news:bqibfc$d6l$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:bqiad3$7mc$1@inews.gazeta.pl...

> ktore z powyzszych zdan jest falszywe i dlaczego?
> [Rickardo]

>>> Ja .......... zasługuję aby prosperować i być bogatym.
>> RE: u kogo zasługuję? kto/co ocenia moje 'zasługi'?
> Ty sam

RE: zdanie fałszywe bowiem zasługa związana jest z CZYNEM
Nie zasługuję nawet we własnym odczuciu aby być bogatym
za "NIC NIE ROBIENIE". Do prosperowania mam PRAWO
nie jest to zasługą.

>>> Dla mnie ......... dobrobyt daje możność pełnego przejawiania
>>> mego twórczego potencjału.
>> RE: twórczy potencjał w korzystaniu z dobrobytu?
> majac wieksze srodki w pelniejszy sposob mozesz wykorzystac
> swoj tworczy potencjal, nonie? :)

RE: zdanie fałszywe bowiem nie ma związku twórczy potencjał
z dobrobytem. Większość twórców jest inspirowanych biedą
a nie dobrobytem który kojarzy się z konsumpcją a nie
twórczością.

>>> Ja ......... zasługuję aby płacono mi za przyjemność.
>> RE: myślałem, że płaci się za pracę... cóż to za firma która
>> płaci za przyjemność?
> a chcialbys w takiej pracowac?

RE: zdanie fałszywe bowiem za przyjemności to ja płacę
(nie wszystkie - oczywiście) :)

>>> Ja ......... codziennie przyczyniam się do wzmożenia mojej
>>> żywotności, żywotności innych i całej ludzkości.
>> RE: ciekawe jak przyczyniam się do wzmożenia mojej
>> żywotności?? pierwszy raz słyszę...
> ....niewierze :)

RE: zdanie fałszywe bowiem gdybym codziennie przyczyniał się
do wzmożenia mojej żywotności - to umierając byłbym straszliwie
i okropnie żywotny.

>>> Nieograniczone bogactwo kombinacji we wszechświecie daje
>>> mi ........... możliwość nieograniczonego prosperowania
>> RE: kombinowanie,,, hehehe kto nie kombinuje ten nie
>> prosperuje.
> bogactwo kombinacji w sensie mnogosc mozliwosci - tak ja to
> rozumiem, ale kazdy widzi swiat na swoj sposob :)

RE: zdanie fałszywe bowiem za nieograniczone kombinowanie
można "iść do pierdla" :-)

>>> Gdzie wg. Ciebie ukryte jest niebezpieczenstwo?
>> RE: w fałszywych sloganach.

\|/ re:



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-12-02 21:46:22

Temat: Re: regresing
Od: "Rickardo" <m...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bqicun$hbm$1@inews.gazeta.pl...

>
> > ktore z powyzszych zdan jest falszywe i dlaczego?
> > [Rickardo]
>
> >>> Ja .......... zasługuję aby prosperować i być bogatym.
> >> RE: u kogo zasługuję? kto/co ocenia moje 'zasługi'?
> > Ty sam
>
> RE: zdanie fałszywe bowiem zasługa związana jest z CZYNEM
> Nie zasługuję nawet we własnym odczuciu aby być bogatym

...wiec napewno nie jestes i nie bedziesz jesli swojego odczucia nie
zmienisz.

> za "NIC NIE ROBIENIE". Do prosperowania mam PRAWO
> nie jest to zasługą.

1. skad wytrzasnales "nic nie robienie" jesli moge spytac?
2. czy zgodzisz sie ze "zasluguje" moze niekiedy w jezyku potocznym byc
stosowane zamiennie z "mam prawo"? IMO jest to jak najbardziej mozliwe,
chociaz nie konsultowalem sie z prof. Miodkiem ;) Jesli widzisz tu jakas
bariere to poprostu zamien sobie "zasluguje" na "mam prawo do" i po
problemie. Czy teraz jest juz prawdziwe?
Nie rozumiem dlaczego starasz sie na sile wykazac jakis blad logiczny w
zdaniach typu "mam prawo by byc bogatym", czekam z niecierpliwoscia kiedy
wytoczysz argumenty potwierdzajace szkodliwosc stosowania takich afirmacji.

> > majac wieksze srodki w pelniejszy sposob mozesz wykorzystac
> > swoj tworczy potencjal, nonie? :)
>
> RE: zdanie fałszywe bowiem nie ma związku twórczy potencjał
> z dobrobytem. Większość twórców jest inspirowanych biedą
> a nie dobrobytem który kojarzy się z konsumpcją a nie
> twórczością.

naprawde nie ma zaleznosci miedzy posiadanymi srodkami, a mozliwosciami
ekspresji swojej tworczosci? ...rewelacja :) Ne mam zamiaru
przekonywac Cie ze tak nie jest, ale chcialbym delikatnie zasugerowac
rewizje tego pogladu z uzyciem wyobrazni tym razem.

>>> Ja ......... zasługuję aby płacono mi za przyjemność.
>> RE: myślałem, że płaci się za pracę... cóż to za firma która
>> płaci za przyjemność?
> a chcialbys w takiej pracowac?

RE: zdanie fałszywe bowiem za przyjemności to ja płacę
(nie wszystkie - oczywiście) :)

Uzasadnienie Twoje jest falszywe, bowiem fakt ze zaslugujesz na cos nie
oznacza ze juz to dostales.
Sprobuj wyobrazic sobie ze np. Twoja praca sprawia Ci przyjemnosc....
Ciezko? To sprobuj sobie wyobrazic ze wykonujesz taki zawod ktory sprawia
Ci przyjemnosc. I co? Myslisz ze zaslugujesz zeby wykonywac taki zawod?
Tak? --> zdanie prawdziwe
Nie? --> stosuj afirmacje, kiedys starczy Ci odwagi zeby robic to co lubisz
i czerpac z tego korzysci :)

Polecam zapoznanie sie z istota i celem afirmacji, bo dalsze przezucanie sie
argumentami ktore trafiaja w proznie nie ma wiekszego sensu.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-02 22:17:57

Temat: Re: regresing
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rickardo" <m...@p...com>
news:bqj1c5$28h$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:bqicun$hbm$1@inews.gazeta.pl...

>>> ktore z powyzszych zdan jest falszywe i dlaczego?
>>> [Rickardo]

>>>>> Ja .......... zasługuję aby prosperować i być bogatym.
>>>> RE: u kogo zasługuję? kto/co ocenia moje 'zasługi'?
>>> Ty sam
>> RE: zdanie fałszywe bowiem zasługa związana jest z CZYNEM
>> Nie zasługuję nawet we własnym odczuciu aby być bogatym
>> za "NIC NIE ROBIENIE". Do prosperowania mam PRAWO
>> nie jest to zasługą.
> ...wiec napewno nie jestes i nie bedziesz jesli swojego odczucia
> nie zmienisz.

RE: Jeśli zmienię swoje odczucia i będę chciał bogactwo za
"NIC NIE ROBIENIE" - kim będę? Leniem??

> 1. skad wytrzasnales "nic nie robienie" jesli moge spytac?
> 2. czy zgodzisz sie ze "zasluguje" moze niekiedy w jezyku
> potocznym byc stosowane zamiennie z "mam prawo"? IMO jest
> to jak najbardziej mozliwe, chociaz nie konsultowalem sie z prof.
> Miodkiem ;) Jesli widzisz tu jakas bariere to poprostu zamien
> sobie "zasluguje" na "mam prawo do" i po problemie. Czy teraz
> jest juz prawdziwe? Nie rozumiem dlaczego starasz sie na sile
> wykazac jakis blad logiczny w zdaniach typu "mam prawo by byc
> bogatym", czekam z niecierpliwoscia kiedy wytoczysz argumenty
> potwierdzajace szkodliwosc stosowania takich afirmacji.

RE: przeczytaj jak wyżej:
zdanie fałszywe bowiem zasługa związana jest z CZYNEM.
Jeśłi ja sam mam oceniać swoje zasługi to dlaczego mam
oceniać swoje "NIC NIE ROBIENIE" i płacić sobie bogactwem
którego nie mam? Hę?

>>> majac wieksze srodki w pelniejszy sposob mozesz
>>> wykorzystac swoj tworczy potencjal, nonie? :)
>> RE: zdanie fałszywe bowiem nie ma związku twórczy potencjał
>> z dobrobytem. Większość twórców jest inspirowanych biedą
>> a nie dobrobytem który kojarzy się z konsumpcją a nie
>> twórczością.
> naprawde nie ma zaleznosci miedzy posiadanymi srodkami, a
> mozliwosciami ekspresji swojej tworczosci? ...rewelacja :) Ne
> mam zamiaru przekonywac Cie ze tak nie jest, ale chcialbym
> delikatnie zasugerowac rewizje tego pogladu z uzyciem
> wyobrazni tym razem.

RE: wyobraźnią się nie najesz. Wykaż, że im większy dobrobyt
tym większa twórczość. Relacja jest odwrotna. Im większa
twórczość jednych - tym większe bogactwo drugich.

>>>>> Ja ......... zasługuję aby płacono mi za przyjemność.
>>>> RE: myślałem, że płaci się za pracę... cóż to za firma która
>>>> płaci za przyjemność?
>>> a chcialbys w takiej pracowac?
>> RE: zdanie fałszywe bowiem za przyjemności to ja płacę
>> (nie wszystkie - oczywiście) :)

> Uzasadnienie Twoje jest falszywe, bowiem fakt ze zaslugujesz na
> cos nie oznacza ze juz to dostales. Sprobuj wyobrazic sobie ze
> np. Twoja praca sprawia Ci przyjemnosc....
> Ciezko? To sprobuj sobie wyobrazic ze wykonujesz taki zawod
> ktory sprawia Ci przyjemnosc. I co? Myslisz ze zaslugujesz zeby
> wykonywac taki zawod?
> Tak? --> zdanie prawdziwe
> Nie? --> stosuj afirmacje, kiedys starczy Ci odwagi zeby robic to
> co lubisz i czerpac z tego korzysci :)

Swoim chorym wywodem podwójnie zadajesz fałsz. Najperw
piszesz, że zasługujesz aby płacono Ci za przyjemność, później
wyjaśniasz, że trzeba sobie coś tam wyobrażać i wcale nie musi
się tego dostać. Zdecyduj się. Dostajesz pieniądze za pracę
czy nie? Ile Ci płacą za godzinę przyjemności?

> Polecam zapoznanie sie z istota i celem afirmacji, bo dalsze
> przezucanie sie argumentami ktore trafiaja w proznie nie ma
> wiekszego sensu.
> [Rickardo]

olewam to
\|/ re:



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-02 23:02:38

Temat: Re: regresing
Od: "Squall" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam

Na temat Regresingu nie moge sie wypowiedziec gdyz nie uczestniczylem w
nich choc mailem kiedys taki pomysl. Moge jednak powiedzie ze choc nie
poznalem pana Leszka osobiscie to rowniez uwazam go za jakiegos swira.
Kiedys wyslalem mu e-maila z pytaniami na temat samorozwoju w odpowiedzi
dostalem ze on chce tylko moje zdjecie (co mnie niebywale zdziwilo) po
wyslaniu ktorego dostalem odpowiedz w jednym czy dwoch zdaniach ze cos jest
ze mna nie tak (podejrzewal mi. seks z opetana ;) i ze moze ze mnie zdjac
"klatwe" (nie pamietam jakiego zwrotu uzyl) za oplata bodajze 200zl (moge
sie mylic co do kwoty). Zeby to bylo smieszne wcale nie musialem sie ruszac
z Krakowa do Warszawy bo on to robil telapatycznie ;). Oczywiscie niczego
nie zaplacilem i uznalem tego goscia za jakiegos swira i naciagacza.

pozdrawiam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-02 23:15:52

Temat: Re: regresing
Od: "Rickardo" <m...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Squall" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bqj5nc$kg5$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Kiedys wyslalem mu e-maila z pytaniami na temat samorozwoju w odpowiedzi
> dostalem ze on chce tylko moje zdjecie (...)i ze moze ze mnie zdjac
> "klatwe". Zeby to bylo smieszne wcale nie musialem sie ruszac
> z Krakowa do Warszawy bo on to robil telapatycznie ;). Oczywiscie niczego
> nie zaplacilem i uznalem tego goscia za jakiegos swira i naciagacza.

Jesli tak to wygladalo to rzeczywiscie smierdzi na odleglosc
.....ale niektore ksiazki ktore napisal sa naprawde ciekawe :)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-03 00:36:08

Temat: Re: regresing
Od: "Rickardo" <m...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bqj32g$gco$1@inews.gazeta.pl...
>
> RE: Jeśli zmienię swoje odczucia i będę chciał bogactwo za
> "NIC NIE ROBIENIE" - kim będę? Leniem??

a to ponizej jakos przeoczyles czy jak?

> > 1. skad wytrzasnales "nic nie robienie" jesli moge spytac?

Czy Ty wogole czytasz odpowiedzi czy skupiasz sie tylko na swoich postach?


> > 2. czy zgodzisz sie ze "zasluguje" moze niekiedy w jezyku
> > potocznym byc stosowane zamiennie z "mam prawo"? IMO jest
> > to jak najbardziej mozliwe, chociaz nie konsultowalem sie z prof.
> > Miodkiem ;) Jesli widzisz tu jakas bariere to poprostu zamien
> > sobie "zasluguje" na "mam prawo do" i po problemie. Czy teraz
> > jest juz prawdziwe? Nie rozumiem dlaczego starasz sie na sile
> > wykazac jakis blad logiczny w zdaniach typu "mam prawo by byc
> > bogatym", czekam z niecierpliwoscia kiedy wytoczysz argumenty
> > potwierdzajace szkodliwosc stosowania takich afirmacji.
>

wiec mamy wersje taka: mam prawo zeby prosperowac, byc bogatym (j.w.)
....i wg Ciebie :

> zdanie fałszywe bowiem zasługa związana jest z CZYNEM.
> Jeśłi ja sam mam oceniać swoje zasługi to dlaczego mam
> oceniać swoje "NIC NIE ROBIENIE" i płacić sobie bogactwem
> którego nie mam? Hę?

Kolejny raz mam wrazenie ze nie widzisz co tam jest napisane i klepiesz w
kolko to samo.
Prosta rzecz, podnosisz swoja samoocene. Bedac przekonany ze masz
prawo/zaslugujesz/jestes godzien (mozesz tutaj sobie wstawic taka forme jak
Ci najbardziej odpowiada) do czegostam, jestes gotowy przyjac nadarzajaca
sie okazje na to wlasnie cos. Majac przeciwne przekonania, nawet tej okazji
nie zauwazasz, a jesli nawet to nie jestes w stanie z niej skorzystac.
Ponawiam pytanie gdzie doszukales sie NIC NIE ROBIENIA? he?


> > naprawde nie ma zaleznosci miedzy posiadanymi srodkami, a
> > mozliwosciami ekspresji swojej tworczosci? ...rewelacja :)
>
> RE: wyobraźnią się nie najesz. Wykaż, że im większy dobrobyt
> tym większa twórczość.

Nudzi sie szybko rozmowa sie z kims kto wogole Cie nie slucha, przynajmniej
ja mam takie wrazenie.
Mysle ze bardzo prosto mozna dostrzec zaleznosc miedzy "posiadanymi
srodkami, a mozliwosciami ekspresji swojej tworczosci" i nie chce mi sie
tego udowadniac w jakikolwiek sposob, jesli tego nie widzisz to trudno.

> Relacja jest odwrotna. Im większa
> twórczość jednych - tym większe bogactwo drugich.

Dosyc pokretna logika, ale rzeczywiscie w niektorych przypadkach jest
prawdziwa, natomiast IMO nie jest to regula.

> > Uzasadnienie Twoje jest falszywe, bowiem fakt ze zaslugujesz na
> > cos nie oznacza ze juz to dostales. Sprobuj wyobrazic sobie ze
> > np. Twoja praca sprawia Ci przyjemnosc....
> > Ciezko? To sprobuj sobie wyobrazic ze wykonujesz taki zawod
> > ktory sprawia Ci przyjemnosc. I co? Myslisz ze zaslugujesz zeby
> > wykonywac taki zawod?
> > Tak? --> zdanie prawdziwe
> > Nie? --> stosuj afirmacje, kiedys starczy Ci odwagi zeby robic to
> > co lubisz i czerpac z tego korzysci :)
>
> Swoim chorym wywodem podwójnie zadajesz fałsz.

Uposledzone moim zdaniem jest Twoje postrzeganie tematu.

> Najperw
> piszesz, że zasługujesz aby płacono Ci za przyjemność,

i dla przykladu podalem prace --> ktora sprawia przyjemnosc...

> później
> wyjaśniasz, że trzeba sobie coś tam wyobrażać i wcale nie musi
> się tego dostać.

NIE MUSI, ale prawdopodbienstwo rosnie :) ....no i o co Ci chodzi?

> Zdecyduj się. Dostajesz pieniądze za pracę
> czy nie? Ile Ci płacą za godzinę przyjemności?

zapraszam do dzialu HR ;P

> olewam to

Wlasnie dlatego dalsza dyskusja nie ma wiekszego sensu. Zastanawiajace jest
tez po co zabierasz glos w temacie w ktorym sie nie orientujesz, a nawet nie
chcesz sie z nim zapoznac?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-03 00:44:08

Temat: Re: regresing
Od: "Squall" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jesli tak to wygladalo to rzeczywiscie smierdzi na odleglosc
> .....ale niektore ksiazki ktore napisal sa naprawde ciekawe :)

Wiesz co mnie najbardziej zastanawia w tych nowych *niekonwencjonalnych*
metodach samo-rozwoju? Te metody maja swietne teorie, mowie o Ribirthingu,
poniewe o Regresingu mam pobiezne (internetowe) informacje. Natomaist
czytalm sporo ksiazek o "Swiadomym oddechu" (i Afirmacjach). Po prostu nie
da sie nic tej teorii zarzucic, wydaje sie byc taka idealna, ze az
prawdziwa. Ale teoria czesto niewiele ma wspolnego z rzeczywistoscia. Nie
pisze zeby Cie przekonac, po prostu sam to przechodzilem i chce o tym mowic
jak tylko ktos sie zastanawia. Wszyscy zajmujacy sie Ribirthingiem (mam na
mysli tych ktorych styl zycia to riberthing) wydaj sie byc z zewnatrz tacy
szczesliwi, ale zarazem wydaja sie strasznie fanatyczni. Odnosze wrazenie ze
Ribertherzy ulegli zbiorowej demagogii, ktora wymyslil i uwierzyl sam
tworca, a pozniej i inni.

Pomijam skutecznosci (ktora jednak jest) samej metody, jako metody
samo-rozwojowej mowie, natomiast o calej filozofii towarzyszacej tej
teorii.

pozdrawiam :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-03 07:17:06

Temat: Re: regresing
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rickardo" <m...@p...com>
news:bqjbcv$5o4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:bqj32g$gco$1@inews.gazeta.pl...

>> RE: Jeśli zmienię swoje odczucia i będę chciał bogactwo za
>> "NIC NIE ROBIENIE" - kim będę? Leniem??

> a to ponizej jakos przeoczyles czy jak?

>>> 1. skad wytrzasnales "nic nie robienie" jesli moge spytac?

> Czy Ty wogole czytasz odpowiedzi czy skupiasz sie tylko na
> swoich postach?
_______

Zgodnie z Twoją interpretacją Grupowiczu Rickardo
"człowiek 'zasługuje' aby prosperować i być bogatym"
a na pytanie: "kto/co ocenia jego 'zasługi'?" Ty odpowiadasz,
że "on sam".
Więc: ja sam PRAGNĘ bogactwa i przyjemności za "NIC NIE
ROBIENIE" ponieważ sam siebie oceniam. Moją zasługą jest
"NIC NIE ROBIENIE" i to ja sam zgodnie z Twoją odpowiedzią
- oceniam swoje zasługi. Nie robę NIC i na tej podstawie
uważam, że za "NIC NIE ROBIENIE" należy mi się bogactwo
i przyjemności bowiem tak oceniam swoje ZASŁUGI.
Sam siebie oceniłem tylko kto mi ma dać teraz, skoro już się
oceniłem, więc kto mi ma dać te bogactwa i przyjemności
za moje zasługi czyli "NIC NIE ROBIENIE"?? Mam sam sobie
dać? A skąd mam brać jeśli nic nie robię?? :-)

\|/ re:
_______


> wiec mamy wersje taka: mam prawo zeby prosperowac, byc
> bogatym (j.w.) ....i wg Ciebie :

>> zdanie fałszywe bowiem zasługa związana jest z CZYNEM.
>> Jeśłi ja sam mam oceniać swoje zasługi to dlaczego mam
>> oceniać swoje "NIC NIE ROBIENIE" i płacić sobie bogactwem
>> którego nie mam? Hę?

> Kolejny raz mam wrazenie ze nie widzisz co tam jest napisane i
> klepiesz w kolko to samo.
> Prosta rzecz, podnosisz swoja samoocene. Bedac przekonany
> ze masz prawo/zaslugujesz/jestes godzien (mozesz tutaj sobie
> wstawic taka forme jak Ci najbardziej odpowiada) do
> czegostam, jestes gotowy przyjac nadarzajaca sie okazje na to
> wlasnie cos. Majac przeciwne przekonania, nawet tej okazji
> nie zauwazasz, a jesli nawet to nie jestes w stanie z niej
> skorzystac. Ponawiam pytanie gdzie doszukales sie NIC NIE
> ROBIENIA? he?
> Nudzi sie szybko rozmowa sie z kims kto wogole Cie nie slucha,
> przynajmniej ja mam takie wrazenie.
> Mysle ze bardzo prosto mozna dostrzec zaleznosc miedzy
> "posiadanymi srodkami, a mozliwosciami ekspresji swojej
> tworczosci" i nie chce mi sie tego udowadniac w jakikolwiek
> sposob, jesli tego nie widzisz to trudno.
> Dosyc pokretna logika, ale rzeczywiscie w niektorych
> przypadkach jest prawdziwa, natomiast IMO nie jest to regula.
> Uposledzone moim zdaniem jest Twoje postrzeganie tematu.
> i dla przykladu podalem prace --> ktora sprawia przyjemnosc...
> NIE MUSI, ale prawdopodbienstwo rosnie :) ....no i o co Ci
> chodzi?
> zapraszam do dzialu HR ;P

>> olewam to

> Wlasnie dlatego dalsza dyskusja nie ma wiekszego sensu.
> Zastanawiajace jest tez po co zabierasz glos w temacie w
> ktorym sie nie orientujesz, a nawet nie chcesz sie z nim
> zapoznac?
> [Rickardo]


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-03 09:50:33

Temat: Re: regresing
Od: "Chiron" <e...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Squall" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bqjbkb$64f$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ale teoria czesto niewiele ma wspolnego z rzeczywistoscia. Nie
> pisze zeby Cie przekonac, po prostu sam to przechodzilem i chce o tym
mowic
> jak tylko ktos sie zastanawia. Wszyscy zajmujacy sie Ribirthingiem (mam na
> mysli tych ktorych styl zycia to riberthing) wydaj sie byc z zewnatrz tacy
> szczesliwi, ale zarazem wydaja sie strasznie fanatyczni. Odnosze wrazenie
ze
> Ribertherzy ulegli zbiorowej demagogii, ktora wymyslil i uwierzyl sam
> tworca, a pozniej i inni.
Podaj kilka przykładów- znam prawie wszystkich rejestrowanych, sporo
zwykłych riberterów. Który(a) sprawił na Tobie takie wrażenie?
Jeśli chodzi o filozofię- no to przypominam: Prawda, Prostota, Miłośc. Co w
niej złego?
A co ma teoria do rzeczywistości? Ano- jeśli się naprawdę czymś zajmiesz- z
całego serca- to będzie w Tobie, to wtedy nie doświadczysz dychotomii- że co
innego praktyka, a co innego teoria. Jeśli czegoś spróbujesz, to możesz tak
próbowac wiele rzeczy całe życie- i chyba wciąż będziesz twierdził, że
teoria sobie, a praktyka sobie...
pozdrawiam
Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-03 11:36:56

Temat: Re: regresing
Od: "Squall" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Podaj kilka przykładów- znam prawie wszystkich rejestrowanych, sporo
> zwykłych riberterów. Który(a) sprawił na Tobie takie wrażenie?
> Jeśli chodzi o filozofię- no to przypominam: Prawda, Prostota, Miłośc. Co
w
> niej złego?
Jak juz pisalem zupelna niepraktycznosc. Co do przykladow, no coz wszyskich
ktorych czytalem w tym glownei Colin P. Sisson jak i sam Riberher. Po
nazwisku jechac nie bede.

> A co ma teoria do rzeczywistości? Ano- jeśli się naprawdę czymś zajmiesz-
z
> całego serca- to będzie w Tobie, to wtedy nie doświadczysz dychotomii- że
co
> innego praktyka, a co innego teoria. Jeśli czegoś spróbujesz, to możesz
tak
> próbowac wiele rzeczy całe życie- i chyba wciąż będziesz twierdził, że
> teoria sobie, a praktyka sobie...
Wcale tak nie uwazam, nie mozna twierdzic ze kazda teoria jest dobra, ale
mozna w nia za to slepo wierzyc, teoria jest tyle warta ile mozna ja
wykrozystac w zyciu. Bylem w to zaangazowany do momentu kiedy sie
otrzasnalem ze snu i uswiadomilem sobie ze niewiele mi to pomoglo.

pozdrawiam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Rozmaitości 10
Nadpobudliwosc
psychologia widzenia
Książe ..../|^|^|\
GazWyb o ewolucji...Papież miał rację? ;)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »