W dniu 2011-04-07 01:28, darr_d1 pisze:
>
> Nie żebym stawał w czyjejś obronie, zwłaszcza że tylko trochę
> podczytywałem i nie znam szczegółów. Zastanawia mnie jednak ten
> (ostatnio) zmasowany atak na Chirona. Ta zgodność we wspólnym
> dop*dalaniu jemu, ta mnogość wątków zakładanych z "wycelowaniem"
> wprost w Chirona.
>
> Nie wnikam, w jakim stopniu jest to przez Chirona zasłużone. Zapewne
> trochę jest, w końcu "stado" mylić się nie może (a przynajmniej nie
> powinno). Z drugiej jednak strony - trochę mnie to dziwi.

Dlaczego? Kopanie w słusznej sprawie - choćby leżącego - nie obciąża
sumienia, a wręcz dodaje powodów do dobrego samopoczucia, nie wiedziałeś? :/

Ewa, ironicznie i smętnie