« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-10-09 07:16:08
Temat: relacja z panieńskiegoNa pewną prośbę opisuję jak było na pewnym wieczorze.
Kobit sztuk dwanaście przytupało z majtkami różnymi do panienki uświadomić
ją o trudach różnych stadła małżeńskiego.
Na miejscu zastałyśmy trzy ciasta, w tym cycki teściowej (malutkie jakieś),
leczo z parówami bez soli, gar sałatki warzywnej pokrojonej w kosteczkę
2-milimetrową (chyba dzień wcześniej zaczęła kroić), stos kanapek i dużo
innych rzeczy.
Była też ciepła wódka, ciepłe soki i dwa woreczki lodu, bo więcej się do
zamrażalnika nie zmieściło.
Przez dwie pierwsze godziny było cicho, bo gospodyni zapomniała o muzyce i
mimo wielkiej ilości świeczek prawie cały czas paliło się sufitowe światło,
żarówa wielka znaczy (pewnie dlatego, że wszyscy chcieli oglądac futrzane
kajdanki, które dostała).
Od miesiąca słyszałam, że jej koleżanki z pracy miały zamawiać faceta na ten
szczególny wieczór, no i...
...okazało się, że go zapragnęły dopiero jak obaliły trzecia butelkę wódki,
więc zawisły na kablu telefonicznym na błogą godzinę, kiedy to bezskutecznie
dodzwaniały się do przeróżnych agencji towarzyskich. Dwie najbardziej uparte
poszły nawet przed blok pytać taksówkarza o kontakt do tańczących na stołach
panów, odpowiedź uzyskały, a owszem, stary gruby i prawie łysy taksówkarz
powiedział, że chętnie sam potańczy z brzuchem na wierzchu, ewentualnie sam
pod agencję zawiezie za 50 zł, ale za efekty poszukiwań nie ręczy.
Tiaaa, zapomniałam dodać, że gospodyni nie żałowała alkoholu i serwowała
short drinki, tak że połowa jej biednych koleżanek padła koło północy i
pojechała do domu.
To tyle z atrakcji wieczorku przy świecach, chyba najlepiej ze wszystkiego
wspominam szarlotke jej mamy :-))
Wkn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-10-09 08:12:23
Temat: Re: relacja z panieńskiego
>Na pewną prośbę opisuję jak było na pewnym wieczorze.
>Kobit sztuk dwanaście przytupało z majtkami różnymi do panienki uświadomić
>ją o trudach różnych stadła małżeńskiego.
>Na miejscu zastałyśmy trzy ciasta, w tym cycki teściowej (malutkie jakieś),
>leczo z parówami bez soli, gar sałatki warzywnej pokrojonej w kosteczkę
>2-milimetrową (chyba dzień wcześniej zaczęła kroić), stos kanapek i dużo
>innych rzeczy.
>To tyle z atrakcji wieczorku przy świecach, chyba najlepiej ze wszystkiego
>wspominam szarlotke jej mamy :-))
>
>Wkn
>
To co? Fajnie bylo?
;-P
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-09 09:06:44
Temat: Re: relacja z panieńskiego
Wkn <w...@w...pl> wrote in message news:9pu87r$406$1@news.tpi.pl...
> Na pewną prośbę opisuję jak było na pewnym wieczorze.
> Kobit sztuk dwanaście przytupało z majtkami różnymi do panienki uświadomić
> ją o trudach różnych stadła małżeńskiego.
> Na miejscu zastałyśmy trzy ciasta, w tym cycki teściowej (malutkie
jakieś),
> leczo z parówami bez soli, gar sałatki warzywnej pokrojonej w kosteczkę
> 2-milimetrową (chyba dzień wcześniej zaczęła kroić), stos kanapek i dużo
> innych rzeczy.
> Była też ciepła wódka, ciepłe soki i dwa woreczki lodu, bo więcej się do
> zamrażalnika nie zmieściło.
no to ladnie :-)
czy byl ktos kiedys na naprawde udanym wieczorze panienskim? bo ja bylam jak
narazie tylko na jednym, ale tez jakis nieszczegolny
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-09 09:51:30
Temat: Re: relacja z panieńskiego
> no to ladnie :-)
> czy byl ktos kiedys na naprawde udanym wieczorze panienskim? bo ja bylam
jak
> narazie tylko na jednym, ale tez jakis nieszczegolny
>
Moj byl calkiem udany do momentu, kiedy kolo polnocy postanowily do nas
dobic niedobitki wieczoru kawalerskiego....
Pozdrawiam - Ula
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-09 10:00:49
Temat: Re: relacja z panieńskiego
Użytkownik Ula Dynowska <u...@a...net> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9puhgu$2foj$...@p...acn.pl...
>
> > no to ladnie :-)
> > czy byl ktos kiedys na naprawde udanym wieczorze panienskim? bo ja bylam
> jak
> > narazie tylko na jednym, ale tez jakis nieszczegolny
> >
> Moj byl calkiem udany do momentu, kiedy kolo polnocy postanowily do nas
> dobic niedobitki wieczoru kawalerskiego....
>
hehe, dobre, skąd ja to znam. Rok temu tez do nas dobiły te nidobitki, ale
dopiero koło 3 nad ranem, niedobitki miały przednie humorki i ubawiły nas
jak mało kiedy, poza tym wyjadły wszystkie resztki ze stołu ;-)))
Wkn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-09 11:56:32
Temat: Re: relacja z panieńskiego"asia" <a...@p...onet.pl> napisal(a) nam tak:
>czy byl ktos kiedys na naprawde udanym wieczorze panienskim? bo ja bylam jak
>narazie tylko na jednym, ale tez jakis nieszczegolny
aha ja bylam :))))))
na swoim hehehe
4 kobity sie urznely tak, ze ho ho ho
zezarly orzeszki
przestraszyly taksowkarza propozycja rozbieranych tancow
i obgadaly cale zycie
takich wieczorow to ja moge czesciej ... ;)))))))))
oshin ... cos mie za alkoholem susy cy jak?
oshin
http://szanty.art.pl/~bydnorz
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-10 14:49:24
Temat: Re: relacja z panieńskiego
"asia" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:9puelu$rnu$1@news.tpi.pl...
> czy byl ktos kiedys na naprawde udanym wieczorze panienskim? bo ja bylam
jak
> narazie tylko na jednym, ale tez jakis nieszczegolny
>
> Asia
Ja nie byulam, ale od dwoch lat robie babskie urodziny i jest super.
Powinnam kiedys albo to sfilmowac albo chociaz nagrac na dyktafon. Dla
samych tych rozmow, zwlaszcza jak sie pdkreca alkoholem warto robic te
imprezy. A poza tym potem pomoga gary umyc:-)))) K
Pamietam ze podalam plastry lososia z serkiem bialym wymieszanym z kawiorem,
kurczaka pieczonego w plastrach kilka roznych salat i takie tam, a
dziewczyny przyniosly slodycze, wina jakies no i prezenty praktyczne tak
zwane:-) Polecam takie imprezki...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-10 15:29:01
Temat: Re: relacja z panieńskiego
Użytkownik "asia" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> czy byl ktos kiedys na naprawde udanym wieczorze panienskim? bo ja
bylam jak
> narazie tylko na jednym, ale tez jakis nieszczegolny
>
> Asia
Ja byłam parę la temu na bardzo udanym wieczorku panieńskim:-)))
Najpierw spotkałyśmy sie w domu u jednej koleżanki. Jadłyśmy same
pyszna, niezdrowe i tuczące rzeczy - to była radocha:-))) Potem
wypiłyśmy i zadły wielką michę ponczu z owocami ( fanatstycznie nam
się te owoce wcześniej kroiło - szczególnie banany :-) ) Potem
poszłyśmy w miasto... Wtedy jeszcze nie było możliwości zamówienia
tańczącego chłopaka ale udało nam się zdybać ekshibicjonistę na
plantach - hehe jak ten facet uciekał!!! No ale mu się nie dziwie -
kilkanaście rozweselonych panien komentujących różne takie
rzeczy..:-))))
No a potem dotarłyśmy na dyskotekę - też było rewelacyjnie -
oczywiście dopóki nie dołączyli do nas panowie z nieudanego wieczorku
kawalerskiego:-)))))
Ale teraz mamy co wspominać:-)) No i ten darmowy striptiz :-))))
DominikaNM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-10 16:31:04
Temat: Re: relacja z panieńskiego
DominikaNM wrote:
>
> > czy byl ktos kiedys na naprawde udanym wieczorze panienskim?
Co roku robie wymiane ciasteczkowa przed Swietami, ktora laczy sie z
lunchem, ktory czasem przeradza sie w obiad, a potem w nocne wyzeranie
lodowki. Gdy 6 kobiet sie naraz zejdzie, mozliwosci pogadania otwieraja
sie jak szerokie wrota. Gdyby ktos nagral tematy, jakie sie porusza, jak
jeden temat rodzi sie po drugim, to by mozna napisac ciekawa ksiazke,
np. "Kobiety obnazone" :)))
Magdalena Bassett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-10 18:21:25
Temat: Re: relacja z panieńskiego> > > czy byl ktos kiedys na naprawde udanym wieczorze panienskim?
Niestety, nie byłem. :-))
> Co roku robie wymiane ciasteczkowa przed Swietami, ktora laczy sie z
> lunchem, ktory czasem przeradza sie w obiad, a potem w nocne wyzeranie
> lodowki. Gdy 6 kobiet sie naraz zejdzie, mozliwosci pogadania otwieraja
> sie jak szerokie wrota. Gdyby ktos nagral tematy, jakie sie porusza, jak
> jeden temat rodzi sie po drugim, to by mozna napisac ciekawa ksiazke,
> np. "Kobiety obnazone" :)))
No, no. To jest pomysł. Nawet na scenariusz filmowy.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |