Data: 2001-12-03 16:50:16
Temat: Re: rodzice vs corka
Od: Mike <m...@k...wox.org-nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
Our dear newsgroup friend Little Dorrit wrote:
>> przeczytaj także odpowiedzi na mój post- niewykluczone, że zaraz rzuci
>> się na mnie cała masa psychologów i stwierdzi, że się mylę. Weź pod
>> uwagę także ich zdanie.
>
> Ja nie napiszę oczywiście, że się mylisz, ale zawsze, zanim się wyda
> jakąkolwiek opinię o winie, należy wysłuchać dwóch stron konfliktu.
Tyle, że tutaj to jest raczej całkiem jasne, kto jest winien-
przynajmniej jeżeli koleżanka mówi prawdę i kolega takową
relacjonuje. Co mogą powiedzieć rodzice w tym wypadku- już słyszę te
tłumaczenia: "Córka jest niegrzeczna", "Czasami trzeba pokrzyczeć, bo
nie da się inaczej" itp. Każdy miał chyba ten okres w życiu, w którym
rodzice denerwowali się na niego, zazwyczaj nie bez powodu. Tyle, że
jeżeli koleżanka dochodzi do myśli samobójczych, to chociażby
rzeczywiście czymś wobec opiekunów zawiniła, to i tak na rodzicach ciąży
odpowiedzialność, nawet prawna, nie mówiąc już o moralnej, za taki stan.
> W tym
> wypadku też rodziców. Ale to raczej nie rówieśnicy córki są predysponowani
> do takich rozmów, tylko ludzie dorośli.
Zgadza się całkowicie. Dlatego też polecałem rozmowę z psychologiem.
Jednak gdy sytuacja jest podbramkowa, jak tutaj, lepsze to niż nic.
--
Mike
-> Jeżeli wysyłasz do mnie list, usuń -nospam z adresu
-> Chcesz płacić niższe podatki? To jedna z możliwości:
http://www.opensourcepl.org
|