| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-01-31 08:52:31
Temat: rogowacenie naskórka na dłoniach i stopach - czym likwidować?Witam,
problem jak w nagłówku: odkąd pamiętam, mam wręcz żółtą skórę na dłoniach i
stopach, a nie palę. Jak potraktuję mocno (nie, nie, nie pilingiem, ale np
delikatnie żyletką), to na jakiś krótki czas jest super, ale mam wrażenie, że
od takich drastycznych zabiegów do stanu poprzedniego wraca
błyskawicznie...czy macie może jakieś cywilizowane sposoby?
Pozdrawiam,
Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2006-01-31 09:32:28
Temat: Re: rogowacenie naskórka na dłoniach i stopach - czym likwidować?
Użytkownik "Hania " <v...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:drn8gf$jpj$1@inews.gazeta.pl...
> problem jak w nagłówku: odkąd pamiętam, mam wręcz żółtą skórę na dłoniach
> i
> stopach, a nie palę. Jak potraktuję mocno (nie, nie, nie pilingiem, ale np
> delikatnie żyletką), to na jakiś krótki czas jest super, ale mam wrażenie,
> że
> od takich drastycznych zabiegów do stanu poprzedniego wraca
> błyskawicznie...czy macie może jakieś cywilizowane sposoby?
A czy stosujesz diety jakieś może? Np. jakąś niskotłuszczową, albo
wysokobiałkową?
Albo po prostu "NŻT"?
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-01-31 09:33:26
Temat: Re: rogowacenie naskórka na dłoniach i stopach - czym likwidować?Hania <v...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
> problem jak w nagłówku: odkąd pamiętam, mam wręcz żółtą skórę na dłoniach i
> stopach, a nie palę. Jak potraktuję mocno (nie, nie, nie pilingiem, ale np
> delikatnie żyletką), to na jakiś krótki czas jest super, ale mam wrażenie,
że
> od takich drastycznych zabiegów do stanu poprzedniego wraca
> błyskawicznie...czy macie może jakieś cywilizowane sposoby?
może pokaż to dermatologowi? żyletką? brr... z cywilizowanych sposobów
polecam tarki węglikowe do stóp i rąk firmy Gulivere, można je kupić na
targach medycyny naturalnej lub zamówić wysyłkowo: http://gulivere-polska.pl
możesz też używać jakichś kremów z mocznikiem, który działa zmiękczająco i
złuszczająco np. Hasceral, Allpresan, Xerial SVR, maść z mocznikiem robiona
na zamówienie w aptece na receptę, z innych preparatów - Dermesa czy Dernilan.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-01-31 09:47:30
Temat: Re: rogowacenie naskórka na dłoniach i stopach - czym likwidować?Sowa <m...@w...pl> napisał(a):
>> A czy stosujesz diety jakieś może? Np. jakąś niskotłuszczową, albo
> wysokobiałkową?
> Albo po prostu "NŻT"?
nie kumam przemyslnosci pytania. Noszę rozmiar 40 i specjalnie diet nie
stosuję, oprócz omijania cukierni.
Pozdrawiam,
Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-01-31 09:48:31
Temat: Re: rogowacenie naskórka na dłoniach i stopach - czym likwidować?justa <j...@W...gazeta.pl> napisał(a):
> może pokaż to dermatologowi?
pokazywalam, ale mam takiego dermatologa, ktory wszystko zlewa...
> żyletką? brr... z cywilizowanych sposobów
> polecam tarki węglikowe do stóp i rąk firmy Gulivere, można je kupić na
> targach medycyny naturalnej lub zamówić wysyłkowo: http://gulivere-polska.pl
> możesz też używać jakichś kremów z mocznikiem, który działa zmiękczająco i
> złuszczająco np. Hasceral, Allpresan, Xerial SVR, maść z mocznikiem robiona
> na zamówienie w aptece na receptę, z innych preparatów - Dermesa czy
Dernilan.
>
>
txs :)
Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-01-31 10:14:57
Temat: Re: rogowacenie naskórka na dłoniach i stopach - czym likwidować?
Użytkownik "Hania " <v...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:drnbni$5jp$1@inews.gazeta.pl...
> nie kumam przemyslnosci pytania. Noszę rozmiar 40 i specjalnie diet nie
> stosuję, oprócz omijania cukierni.
Może niechcący znów nadaję szyfrem.
Chodziło mi o uściślenie pewnych danych. Bo to co opisujesz, oczywiście
można i pewnie nawet trzeba wspomagać kosmetykami, ale wynika z tego co się
dzieje wewnątrz organizmu i tylko od tamtej strony można to wyleczyć, bo od
zewnątrz jedynie zaleczać się da niezbyt skutecznie.
Kilka moich znajomych ma podobne problemy + pękająca skóra i to do żywego
mięsa, zwłaszcza na piętach i nadgarstkach. Smarowidła pomagają tak sobie.
Najlepiej sprawdzają się naprzemiennie stosowane maści witaminowe z maścią z
mocznikiem - nie pamiętam nazwy niestety.
Kilka poszło do doktora i sie dowiedziało, ze jest to wynik stosowania przez
nie, źle zbilansowanych diet, w których brakowało przede wszystkim wit A i
E, czegoś tam jeszcze, oraz sporych ilości wysokogatunkowych tłuszczy.
Przy czym suplementacja A i E jest dość ryzykowna, bo sa to witaminy
rozpuszczalne w tłuszczach i organizm nie potrafi pozbywać się ich
nadmiaru - można przedawkować i zrobić sobie jeszcze większą krzywdę.
jedna się zacięła i cos tam z dietetykami poustalała, trzyma się zasad
wyznaczanej diety, łyka przepisane witaminy i ponoć jest lepiej. Reszta z
tego co mi wiadomo, raz lepiej, raz gorzej - narzekają że to jak walka z
wiatrakami.
Jedną zdiagnozowano, ze ma coś nie tego z hormonami i poziomem cukru i
leczenie w ogóle poszło w inną stronę.
Uff... chyba teraz już nie było szyfrem.
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-01-31 10:35:16
Temat: Re: rogowacenie naskórka na dłoniach i stopach - czym likwidować?Sowa <m...@w...pl> napisał(a):
> > nie kumam przemyslnosci pytania. Noszę rozmiar 40 i specjalnie diet nie
> > stosuję, oprócz omijania cukierni.
>
> Może niechcący znów nadaję szyfrem.
> Chodziło mi o uściślenie pewnych danych. Bo to co opisujesz, oczywiście
> można i pewnie nawet trzeba wspomagać kosmetykami, ale wynika z tego co się
> dzieje wewnątrz organizmu i tylko od tamtej strony można to wyleczyć, bo od
> zewnątrz jedynie zaleczać się da niezbyt skutecznie.
hmm, pewnie masz racje, ja jednak mam pecha do doktorow: podejrzewam siebie
niedoczynnosc tarczycy (wszystkie symptomy wskazuja), doktor wybrechtal
(sucha skore miziac kremami, obstrukcje likwidowac jogurtami itd.)...co w
sumie poparte bylo wynikami, bo hormony ok, skanowanie tarczycy tez nic nie
wykazalo...dziwi mnie tylko podejscie doktora (powiedzialam mu o badaniu
biorezonansem, ktore podalo na wydruku te same objawy, co mnie
mecza ...doktorek nerwowo zareagowal na medycyne niekonwencjonalna, sam zas
logicznych rozwiazan podac nie chcial.
Odnosnie witaminki A to sie zgodze - dieta marchewkowa pamietna mi
bedzie,jako nawet bialka w oczach sie zazolcily (18latki iewaja durne
pomysly ;-))))
Poza tym pamietam, ze moja ŚP babcia tak miala, to troche sprawe
lekcewazylam...ale zaczynam sie wstydzic lapek, zaczne wiec od tych
mocznikowych kuracji - dzięki jeszcze raz obu Paniom za wskazówki :)
Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-01-31 11:24:40
Temat: Re: rogowacenie naskórka na dłoniach i stopach - czym likwidować?
Użytkownik "Hania " <v...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:drneh4$ip0$1@inews.gazeta.pl...
> hmm, pewnie masz racje, ja jednak mam pecha do doktorow: podejrzewam
> siebie
> niedoczynnosc tarczycy (wszystkie symptomy wskazuja), doktor wybrechtal
Hm. ja to tam najpierw napisałam, potem jednak wykasowałam - ta ostatnia
znajoma o której pisałam że ma z hormonami cos nie tego, to ma właśnie
miedzy innymi zdiagnozowane problemy z tarczycą. A wykryli je, jak poszła po
poradę odnośnie skóry na dłoniach i stopach. Tam jeszcze doszła sprawa
kiepskich wyników wychodzących z badań cukru.
No nie wiem co można poradzić. Może jednak inny lekarz powinien to obejrzeć?
> Odnosnie witaminki A to sie zgodze - dieta marchewkowa pamietna mi
> bedzie,jako nawet bialka w oczach sie zazolcily (18latki iewaja durne
> pomysly ;-))))
:-) Nie, nie, to wprawdzie dziwacznie wygląda, ale nie jest groźne. W
roślinach nie ma gotowej wit A, lecz jedynie karotenoidy, z których organizm
ludzki składa sobie wit A w ilościach mu potrzebnych i ani trochę więcej. To
nie jest groźne i nie da się tym sposobem przedawkować.
Przedawkować można jedynie gotowe witaminy _nie_rozpuszczalne w wodzie, np.
z suplementów, czy poprzez jadanie nadmiernych ilości rzeczy je
zawierających - np. wątróbki, żółtek.
Od nadmiaru marchwi tylko się zżółknie i będzie dziwacznie wyglądać, nic
więcej.
> Poza tym pamietam, ze moja ŚP babcia tak miala, to troche sprawe
> lekcewazylam...ale zaczynam sie wstydzic lapek, zaczne wiec od tych
> mocznikowych kuracji - dzięki jeszcze raz obu Paniom za wskazówki :)
No to powodzenia.
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-01-31 21:05:30
Temat: Re: rogowacenie naskórka na dłoniach i stopach - czym likwidować?Sowa napisał(a):
> Kilka poszło do doktora i sie dowiedziało, ze jest to wynik stosowania
> przez nie, źle zbilansowanych diet, w których brakowało przede wszystkim
> wit A i E, czegoś tam jeszcze, oraz sporych ilości wysokogatunkowych
> tłuszczy.
Mnie ostatnio potwornie zaczęly pękać pięty. Lekko mnie to nawet
przeraża. Smaruję z 10 razy dziennie, ale nic nie pomaga. :-( Co do
witamin to juz od jakiegoś czasu, zażywam capivit a+e forte i cera
znacznie mi się poprawiła. To czemu stan pięt się pogarsza wywołując
ból? :-(
pozdrawiam
stella
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-02 15:28:16
Temat: Re: rogowacenie naskórka na dłoniach i stopach - czym likwidować?Użytkownik "Hania " <v...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:drn8gf$jpj$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
> problem jak w nagłówku: odkąd pamiętam, mam wręcz żółtą skórę na dłoniach
i
> stopach, a nie palę. Jak potraktuję mocno (nie, nie, nie pilingiem, ale np
> delikatnie żyletką), to na jakiś krótki czas jest super, ale mam wrażenie,
że
> od takich drastycznych zabiegów do stanu poprzedniego wraca
> błyskawicznie...czy macie może jakieś cywilizowane sposoby?
Ja mam bardzo podobnie ze stopami. Dlonie sa w porzadku ale stopy
doprowadzaja mnie do szalu. Sa tak przesuszone ze czasem to wrecz boli.
Zauwazylam ze scieranie skory zyletke (raz probowalam masakra) albo taka
tarka do stop do niczego nie prowadzi. Mam wrazenie ze wrecz powoduje
jeszcze wieksze rogowacenie. Ostatnio powiedzialam dosc- ze scierac nie bede
i uzywam tylko peelingu do stop Scholla (dokladnie nazwy nie pamietam ale na
pewno zawiera kwasy owocowe). NIe sadzilam ze peeling bedzie w stanie jakos
zetrzec moje stopy ale jednak. Moze nie jest tak ladnie i dokladnie jak po
tarce ale mniej wiecej mnie zadowala. Do tego mam wrazenie ze na znacznie
dluzej starcza (moze nie jest tak inwazyjne). Do tego tak jak juz ktos
napisal krem z mocznikiem.
SVR ma cala serie wlasnie do rogowaciejacej skory- xerial. Ja kupilam krem z
30% zawartoscia mocznika. Ale trudno mi ocenic efekty tym bardziej ze malo
systematyczna jestem.
Co do rad to zauwazylam ze u mnie kontakt z woda powoduje duze wysuszenie
(np prysznic), za to jak masuje nogi w masazerze do stop (nie wiem jak to
fachowo nazwac) i dluzej sie wymocza a potem o nie dokladnie zadbam-
wysmaruje itp to zaczynaja mnie zadowalac:-)
Moze wy tez macie jakies rady?
Zastanawiam sie czy mowic o tym lekarzowi- jakos wczesniej mi to do glowy
nie przyszlo. Moze rzeczywiscie jakies podloze medyczne. Z tego co czytam
dalej to moze to miec wplyw. A na tarczyce bylam leczona, z cukrem tez mam
problemy (chociaz jakies dziwne bo za niski poziom czesto)
Pozdrawiam
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |