Data: 2009-07-31 14:28:41
Temat: Re: rola ojca
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron wrote:
>>>>>>>>> Poza tym- nikt nie ma wpływu na to, czego się dzieci uczą- co
>>>>>>>>> wywołuje napięcia społeczne (vide- przymusowa "kondomizacja"
>>>>>>>>> szkół).
>>>>>>>> Co to znaczy "kondomizacja" szkół? Przepraszam, ale chyba nie
>>>>>>>> na czasie jestem, bo nie rozumiem. Chodzi o wychowanie
>>>>>>>> seksualne?
>>>>>>> Przychodzą do szkoły tak zwani "kondomiarze"- to tacy
>>>>>>> wesołkowie, co przedstawiają się często jako wolontariusze,
>>>>>>> wchodzą do klas, i- zakładają prezerwatywy na banany, czy
>>>>>>> robią inne tego typu rzeczy przy dzieciach, za które w
>>>>>>> normalnym kraju powinni być wybatożeni na miejskim rynku.
>>>>>> Za pokazywanie banana? A i owszem.
>>>>> za deprawację nieletnich
>>>> Pieski i motylki też radzę wytłuc. Bo kopulują często na widoku.
>>> Wolisz porozmawiać sama o seksie z dzieckiem- wtedy, kiedy uznasz to
>>> za stosowne- czy wolisz, żeby jakiś kondomiarz akt seksualny
>>> przedstawił jej w plugawy sposób- jako dobrą zabawę- a nie, jak Ty
>>> byś może chciała- jako ucieleśnienie dojrzałej miłości pomiędzy
>>> nerzeczonymi?
>> "Życie może być interesujące i zabawne pod warunkiem, że nie będziemy
>> liczyli na to, że będziemy szczęśliwi..." LK
> To zupełnie nie ma sensu. Ba! To obłęd!
Obłąkany filozof Leszek Kołakowski właśnie odzedł niedawno...
>> Więc po co ten bat moralny w Twej dłoni wzniesiony? :DDD
>> Na siłę chcesz uszczęśliwiać?
> Ależ nie mam żadnego bata- a już na pewno nikogo na siłę nie chcę
> uszczęśliwiać. Przecież na siłę uszczęśliwia kondomiarz i cała ta
> ferajna spod znaku złamanego ch..a
Starając się uczyć tolerancji w miejsce fobii.
--
pozdrawiam
michał
|