Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "michal" <6...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: rola ojca
Date: Mon, 10 Aug 2009 02:24:03 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 164
Message-ID: <h5npb7$qof$1@inews.gazeta.pl>
References: <h4h6uh$qia$1@news.onet.pl> <h4h7gi$s2k$1@news.onet.pl>
<h4ha01$2mv$1@news.onet.pl> <h4hect$dsi$1@news.onet.pl>
<h4l7k0$nhc$1@news.onet.pl> <h4l8qj$2vu$1@inews.gazeta.pl>
<h4l9qp$rsv$1@news.onet.pl> <h4lava$u36$1@news.onet.pl>
<h4mch5$a2r$1@nemesis.news.neostrada.pl> <h4nj63$hmu$1@inews.gazeta.pl>
<h4oqrn$fik$2@nemesis.news.neostrada.pl> <h4oqoj$ek4$1@inews.gazeta.pl>
<h4otbt$nd$1@atlantis.news.neostrada.pl> <h4qh9m$61o$1@inews.gazeta.pl>
<h4rh26$15d$1@nemesis.news.neostrada.pl> <h4sbml$3s$1@inews.gazeta.pl>
<9...@k...googlegroups.com>
<h4t2om$rdm$1@inews.gazeta.pl>
<3...@b...googlegroups.com>
<h4ut14$r10$1@inews.gazeta.pl>
<4...@s...googlegroups.com>
<h5ncuh$9fm$1@inews.gazeta.pl> <h5nkb9$qng$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: nat-mi2-1.aster.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1249863847 27407 212.76.37.190 (10 Aug 2009 00:24:07 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 10 Aug 2009 00:24:07 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
X-User: 6michal9
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:466662
Ukryj nagłówki
Aicha wrote:
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Nie mógł
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> mnie znaleźć. Wtedy ja wyskoczyłam filuternie zza
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> krzaczka (już gotowa) i kochaliśmy się do teraz.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Na rózne sposoby oczywiście z... i bez... na
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> zmianę. ;-)
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Z laptopikiem i bez laptopika? :)))
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Nie, z linijką i bez linijki. :)
>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Mierzyliście sobie grzybka i jagódkę?
>>>>>>>>>>>>>>>>>> Ależ skąd, grzybki i jagódki to nam same wskakują do
>>>>>>>>>>>>>>>>>> koszyka, bo nas znają i kochają. Po prostu mierzymy
>>>>>>>>>>>>>>>>>> mojemu TŻ-towi przed co drugim zbliżeniem, żeby
>>>>>>>>>>>>>>>>>> wiedzieć, czy norma się utrzymuje. Skąd bym inaczej
>>>>>>>>>>>>>>>>>> wiedziała, czym mogę się pochwalić na psp? A zawsze
>>>>>>>>>>>>>>>>>> mówię prawdę. :-)))
>>>>>>>>>>>>>>>>> No właśnie o tym grzybku, postrachu lasu, sromotniku
>>>>>>>>>>>>>>>>> bezwstydnym (Phallus impudicus) myślałam... errr...
>>>>>>>>>>>>>>>>> pisałam.
>>>>>>>>>>>>>>>> Mądziak malinowy bardziej mi odpowiada. Ma podobne
>>>>>>>>>>>>>>>> rozmiary i piękne Fruitbody. :->
>>>>>>>>>>>>>>> Takie w sam raz do ubrania w bodyliner :)
>>>>>>>>>>>>>> Oczywiście, spośród wielu w różnorodnych barwach mam też
>>>>>>>>>>>>>> malinowe. Kupił mi na naszą rocznicę pierwszego
>>>>>>>>>>>>>> rozstania. To znaczy ja kupowałam, on płacił. Bardzo
>>>>>>>>>>>>>> lubi płacić za moje zachcianki. Dziwi was to? W naszej
>>>>>>>>>>>>>> rodzinie tak jest od zawsze. :->
>>>>>>>>>>>>> Znaczy, w Twojej, czy w przysposobionej TŻta?
>>>>>>>>>>>> On i Ja jesteśmy rodziną. Co jego, to moje! Tradycja i
>>>>>>>>>>>> zwyczaje też. Na tym polega wolność.
>>>>>>>>>>> Można tak się wymieniać własnością intelektualną bez
>>>>>>>>>>> podatków (pcc w szczególności) ? :D
>>>>>>>>>> Nasza księgowa i mój ginekolog powiedział, że tak.
>>>>>>>>> A od kiedy to masz księgową? Odkąd pół mężowskiego
>>>>>>>>> (przepraszam, waszego) rocznego dochodu musiałaś zaksięgować
>>>>>>>>> pod "winien" jako karę dla USu? :)))
>>>>>>>> Nie dziwię się, że się mylisz. BŁĄD!
>>>>>>>> Razem z TŻetem doszliśmy do wniosku, że stać nas na kogoś, kto
>>>>>>>> nam poprowadzi rachunkowość. W naszej rodzinie kobieta powinna
>>>>>>>> mieć więcej wolnego czasu na robienie tego, co kocha. Maluję,
>>>>>>>> rzeźbię, haftuję, tworzę - ku jego i swojej radości.
>>>>>>>> Rozumiesz? Oczywiście nie. :->
>>>>>>> Oczywiście, że nie. Ja tworzę przede wszystkim ku radości (i nie
>>>>>>> tylko...;P) własnej. Dopiero potem daję się cieszyć innym
>>>>>>> amatorom ;)
>>>>>> BŁĄD!
>>>>> Heheh, wiem, chciałabyś, żebym w ogóle nie pisała. Ale nic z tego,
>>>>> moja droga. Już niedługo, mam nadzieję, pojawi się nowa inspiracja
>>>>>> P
>>>> No pewno nie usłyszysz ode mnie, że przeczytałam. Mnie nie rajcują
>>>> takie prymitywne opowieści z powiekszonymi migdałami! Jak będę
>>>> chciała zajrzeć do gardła, to mam lustro w sypialni. :->
>>> I szpatułkę 25 centymetrową Ci pan doktor zaaplikuje? Doustnie czy
>>> dowcipnie? :)
>> Bardzo śmieszne! Ha - ha - ha! Jeszcze niższa niższość z ciebie
>> uchodzi! :->
> Niższa niż tam gdzie ręce? :D
Też masz jakieś ciągoty do oglądania dłoni, jak ten stary ramol michał?
Można się było tego spodziewać. Ponura wspólnota! :->
>>>>>>>>>> Aha! Ginekolog uśmiałby się, gdyby twój post przeczytał.
>>>>>>>>>> :-)))))))))))))))))
>>>>>>>>> Do sera, wiem :PPP
>>>>>>>> BŁĄD!
>>>>>>> Robisz mu kanapki? :D
>>>>>> On jest dorosły i sam sobie robi (za pieniądze regulowane z konta
>>>>>> mojego TŻ), ale doskonale się rozumiemy.
>>>>> Skoro przy każdej wizycie znajduje brylant, to się nie dziwię :D
>>>> W moim przypadku nie muszę nawet brylantów pokazywać. Mój ginekolog
>>>> podrywa mię, bąć co bąć jestem atrakcyjną kobietą -choć niemłodą,
>>>> to niewiele posuniętą.
>>> Siostra jednokrotnie przełożona ? :DDD
>> jeśli już, to na pewno nie przełożona.
> Przetrzepana? :P
Pewnie nigdy nie byłaś w ekskluzywnym gabinecie G. Tam się nie trzepie, ani
nie przedrzepia, smutna kobieto.
Trzepie się tam gdzie in vitro :->
>>>> Nie dziwie się, bo ma głupią żonę. Uważa, że jestem dla niej
>>>> zagrożeniem, a ja tylko jednego mam najmilszego na zawsze... ale co
>>>> ja wam będę tłumaczyła! :->
>>> Kolejna głupia cipa? Ty to masz szczęście w życiu :D
>> A z kim może się ginekolog ożenić? Poznali się w gabinecie przecież.
>> Pewnie nie chciała założyć nogi na nogę. :->
> I odtąd jest impotentem? :D
Jesteś beznadziejna. Nie jest impotenetem. Do impotenta nie chodziłabym na
kontrolę. :->
>> >>>> Czasem mu opowiadam podczas wizyt (a dbam o siebie często:->) o
>>>>>> cipach. Głupich cipach, oczywiście. HAHAHA!
>>>>> Przecież Ty innych nie znasz. On na pewno. W końcu widział ich w
>>>>> życiu milion razy więcej od Ciebie.
>>>> To była przenośna. Ale tobie Aiche wszystko kojarzy się z jednym!
>>>> :->
>>> No w przeciewieństwie do Ciebie jak zechcę, to będę mogła oglądać
>>> nie tylko Aichy w lustrze :>
>> Módl się grzesznico i proś o wybaczenie, albowiem tylko
>> samouwielbione będą zbawione.
> Ehe, a kto się wywyższa, będzie poniżony :)))
A czemu mam się nie wywyższać, kiedy wszyscy się sami poniżają? :->
>> Żal mi ciebie oczywiscie, ale ja tu tylko piszę w ramach
>> eksperymentu, żeby odpowiedzieć sobie na pewne pytania z dziedziny
>> psychologii. Nie mogę ci pomóc w żaden sposób. Gromadzę tylko pewną
>> wiedzę dla siebie, bo taki mam kaprys. :-))))))))))))))))
> Myślałam, ze doktorat piszesz, ale tak dla kaprysu ? Szkoda czasu :>
Przygody z edukacją w systemie tego kraju mam już za sobą. Wolę mój własny
uniwersytet. Tu nikt mi niczego nie narzuca i mogę myśleć samodzielnie. :->
>>>>>>>>>>>>>>>> >>>>> Pozdrawiam z bliszka ;)
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Znad Wisły? =:o
>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Nie, znad potocka.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Jesteś jakaś taka letka, Aichka... :)
>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Sygnaturkem żem zostawiłam nad rzekom :)
>>>>>>>>>>>>>>>>>> A, tam nad Odrą po prostu. :)
>>>>>>>>>>>>>>>>> A juści, nad samom rzekom Odrom.
>>>>>>>>>>>>>>>>> Pozdrowieństwa od człowieczeństwa.
>>>>>>>>>>>>>>>>> Aicha, comtesse von Salzbrunn
>>>>>>>>>>>>>>>> Kłaniam się nisko, gondolier z nad Wisły.
>>>>>>>>>>>>>>> Odkłaniam się znów z Wenecji zachodu :)
>>>>>>>>>>>>>> Znowu Was podtopiło? :)
>>>>>>>>>>>>> Prawie... Busik udawał amfibię :)
>>>>>>>>>>>> Przyślę Wam gondolę, jakem michał! ;)
>>>>>>>>>>> Zatokę Gondoli mamy prawie pod domem, ale dziękujemy
>>>>>>>>>>> za chęć pomocy :)
>>>>>>>>>> Mam jeszcze nieduże kajaki (nr 43). ;D
>>>>>>>>> Nie wiem, czy się zmieszczę. Ja też z krakowskich, jak Qra :D
>>>>>>>> Bez skarpet wejdziesz... ;DDD
>>>>>>> No to wejdę :)
>>>>>> Ale wtedy jest już tylko jedna para wyjść. :)
>>>>> Ważne, żeby było awaryjne ;)
>>>> Jest jedno awaryjnie, ale nie wesołe. Nazywa się "umarł w butach".
>>>> ;DDDDDDD
>>> To może ja jednak podziękuję. Definitywnie :D
>> Nie dziękuj, wyznam Ci szczerze, pierwszy bym zmówił za Ciebie
>> pacierze!
> Wy, dziatki, na ten pagórek
> Biegajcie sobie, i za moję duszę
> Zmówcie też czasem paciórek.
>> ;DDD
>> A kajaki bym zabrał.
> Ale nie spod czterech liter? :D
Nie, zdjąłbym z trzech. :)
--
pozdrawiam
michał
|