| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2003-01-06 12:28:57
Temat: Re: rola społeczna lekarza; zawód czy powołanie
Użytkownik "Marzenna Kielan" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
news:avbsev$hts$1@news.tpi.pl...
> Gdyby tak jeszcze znalezc sposob na to aby przeczytali to, jak to mawiaja
> nauczyciele w szkole, "ze zrozumieniem" ;-)
To se ne da pane Havranek
pozdrawiam serdecznie Tichy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2003-01-06 12:38:32
Temat: Re: rola społeczna lekarza; zawód czy powołanieOk, dzieki za wyjasnienie, ale ja nie twierdze ze lekarze zarabiaja za malo,
zacytuje sam siebie: "Niskie pensje, zgodze sie ze sa niskie".
Przemek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2003-01-06 12:41:14
Temat: Odp: rola społeczna lekarza; zawód czy powołanie
Użytkownik Marzenna Kielan <m...@s...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:avbs6l$gfj$...@n...tpi.pl...
>Otoz za haniebne traktowanie
> uznaje wynagradzanie pracy lekarzy lub nauczycieli w sposob taki, ze nie
> pozwala im ono na zaspokojenie podstawowych potrzeb takich, jak
zapewnienie
> godziwego zycia sobie i swojej rodzinie. Powiedz mi, jak moze pozwolic
sobie
> na godziwe zycie lekarz zarabiajacy po studiach rownowartosc 200 dolarow
> miesiecznie (800 zl).
Dlaczego niektórzy tak bardzo się użalają nad pensjami lekarzy (mam na myśli
ludzi powiązanych z tym środowiskiem, bądź rodziny lekarzy). Nie tylko
lekarze, w tym nędznym kraju, tyle zarabiają. Są ludzie, którzy dostają
jeszcze mniej, a do tego są często poniżani przez innych, np. panie
sprzątające. Od samego początku mojej pracy w szpitalu zauważam pewną
prawidłowość. Lekarze (mężczyźni) nie mówią dzień dobry sprzątaczkom, a
wręcz czekają, aż to one zaczną się im kłaniać. Dla mnie jest to odrażające.
Zupełny brak kultury.
PS. Nie mam na myśli wszystkich lekarzy, tylko...większość ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2003-01-06 12:53:32
Temat: Re: rola społeczna lekarza; zawód czy powołanie
Użytkownik "mysza" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:avbt5n$jba$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> Dlaczego niektórzy tak bardzo się użalają nad pensjami lekarzy (mam na
myśli
> ludzi powiązanych z tym środowiskiem, bądź rodziny lekarzy). Nie tylko
> lekarze, w tym nędznym kraju, tyle zarabiają.
Wynagrodzenie powinno byc proporcjonalne do wysilku, jaki wlozylo sie w
zdobycie zawodu i wykonywanie go na odpowiednim poziomie. Wiem, ze po latach
socjalizmu w jakim trwal nasz kraj, takie uwagi nie sa ani popularne ani
populistyczne ;-) Ale moze czas zaczac o tym odwaznie mowic. A wiec dlatego
Droga Myszo, ze w tym czasie kiedy niejeden obecny lekarz wkuwal anatomie,
biochemie lub inne "cegly", pani sprzatajaca chodzila na randki i ogladala
telewizje. I prosze, tylko nie zastosuj teraz argumentu typu "nierowny start
spoleczny", bo w czasach kiedy ja przymierzalam sie do pierwszego fakultetu
to promowani byli moi koledzy i kolezanki z pochodzeniem robotniczym lub
chlopskim - dostawali za to dodatkowe punkty przy egzaminie na studia.
To tyle jesli chodzi o roznice w wynagrodzeniu. Jesli chodzi o "dzien
dobry", to masz racje. Ale to niewiele ma wspolnego z praca i wyksztalceniem
a znacznie wiecej ze zwykla kultura. Tej pozbawieni moga byc wszyscy,
niezaleznie od wyksztalcenia i wykonywaniej pracy ;-)
Pozdrawiam
Marzenna Kielan
www.malawi.org.pl
www.cichlidpress.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2003-01-06 13:18:00
Temat: Re: rola społeczna lekarza; zawód czy powołanieW news:avbpvm$6v$2@news.telbank.pl tako rzecze Przemek Wrzesinski
> Z drugiej strony nie ma nakazu pracy jako lekarz. Nie ma gwarancji
> pracy w zawodzie do konca zycia. A o tym jaka jest sytuacja
> finansowa w calym systemie sluzby zdrowia wiadomo nie od roku czy
> dwoch ale od wielu lat. Tak wiec obecnie konczacy studia czy
> rozpoczynajacy praktyke doskonale powinni byli zdawac sobie sprawe
> w co sie pakuja. Mieli nadzieje na jakis cud w sektorze panstwowym
Masz szklaną kulę? Ile trwa wykształcenie lekarza? Dziesięć lat?
10 lat temu nie było kas chorych, kilku reform służby zdrowia, miało
być lepiej i normalniej :-/
Lekarz to nie operator wózka widłowego, wyszkolenie jest długie i
kosztowne, a jak zabraknie lekarzy to musisz importować (skąd?), na
szybkich kursach nie wyuczysz.
--
"Ćwiczenie Tai Chi jest doskonałym treningiem szybkości.
Mający 90 lat mistrzowie Tai Chi, poruszają się równie
szybko jak młodzi początkujący.
Robert Pyzel r p y z e l @ g a z e t a . p l (usuń BEZSPAMU z adresu)
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2003-01-06 13:24:48
Temat: Odp: rola społeczna lekarza; zawód czy powołanie
Użytkownik Marzenna Kielan <m...@s...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:avbu47$o5$...@n...tpi.pl...
> Wynagrodzenie powinno byc proporcjonalne do wysilku, jaki wlozylo sie w
> zdobycie zawodu i wykonywanie go na odpowiednim poziomie.
Zgadzam się z Tobą, że tak być powinno. No, ale tak nie jest ;-) Ja też się
długo uczyłam i też mało zarabiam. Nie siedzę jednak z założonymi rękami,
nie narzekam, nie czekam, aż coś się zmieni na lepsze. W tej chwili kończę
następny kierunek, może to pomoże mi znaleźć lepiej płatną pracę. Trzeba
samemu szukać wyjścia z takiej sytuacji.
A prawda jest taka, żę Polacy są bardzo leniwi i wygodni.
> Droga Myszo, ze w tym czasie kiedy niejeden obecny lekarz wkuwal anatomie,
> biochemie lub inne "cegly", pani sprzatajaca chodzila na randki i ogladala
> telewizje.
Chyba Marzeno trochę zbyt pochopnie oceniasz ludzi :-( Znam kilka osób,
które nie poszły dawno temu na studia ze względów zdrowotnych, albo z powodu
braku pieniędzy w domu (trzeba było jak najszybciej iść do pracy).
.>Jesli chodzi o "dzien
> dobry", to masz racje. Ale to niewiele ma wspolnego z praca i
wyksztalceniem
Owszem ma ;-) Zwykle im wyżej siedzisz, tym bardziej patrzysz z góry na
wszystkich ;-)
> a znacznie wiecej ze zwykla kultura. Tej pozbawieni moga byc wszyscy,
> niezaleznie od wyksztalcenia i wykonywaniej pracy ;-)
Oczywiście. Znam kilku profesorów, którzy każdej kobiecie powiedzą dzień
dobry, nie ważne czy będzie to sprzątaczka.
> Pozdrawiam
Ja również, chociaż z tymi randkami to troche przesadziłaś ;-)
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2003-01-06 13:36:54
Temat: Re: rola społeczna lekarza; zawód czy powołanie
Użytkownik "mysza" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:avbvnj$mld$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> Ja również, chociaż z tymi randkami to troche przesadziłaś ;-)
Kasiu, ja zyje na tym swiecie juz te pare lat ;-) i ani razu nie spotkalam
takiej osoby, ktora chcialaby skonczyc studia a tego nie zrobila z powodow
jakichkolwiek. Studia sa w naszym kraju prowadzone w systemie dziennym,
zaocznym i wieczorowym. Zgodze sie z Toba, ze sa takie sytuacje kiedy ktos
chce skonczyc OKRESLONY kierunek studiow i nie moze tego zrobic z powodow
finansowych lub zdrowotnych. Ale wowczas moze zdecydowac sie na inny
kierunek, w innym systemie. Wiem takze, ze sa ludzie ktorzy pracuja, ale nie
staje im mozliwosci intelektualnych - tych ludzi takze podziwiam. Prawda
jest jednak znacznie smutniejsza - wiele osob ma mozliwosci intelektualne a
to czego im brakuje to zwykle checi. Czasem mamy takze do czynienia z tak
zwana "bezradnoscia wyuczona". Jest rownie fatalna w skutkach co zwykle
lenistwo.
Pozdrawiam
Marzenna Kielan
www.malawi.org.pl
www.cichlidpress.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2003-01-06 13:38:17
Temat: Re: rola społeczna lekarza; zawód czy powołanieOn Mon, 6 Jan 2003, Przemek Wrzesinski wrote:
> zacytuje sam siebie: "Niskie pensje, zgodze sie ze sa niskie".
co to znaczy cytowanie samego siebie - sorry nie lapie idei
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2003-01-06 13:39:09
Temat: Re: Odp: rola społeczna lekarza; zawód czy powołanieOn Mon, 6 Jan 2003, mysza wrote:
> Od samego początku mojej pracy w szpitalu zauważam pewną
> prawidłowość. Lekarze (mężczyźni) nie mówią dzień dobry sprzątaczkom, a
zadna prawidlowosc ja mowie pierwszy ...
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2003-01-06 13:47:10
Temat: Odp: Odp: rola społeczna lekarza; zawód czy powołanie
Użytkownik Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
napisał:Pine.GSO.4.50.0301061438370.13828-100000@dor
ota.am.torun.pl...
> zadna prawidlowosc ja mowie pierwszy ...
Widzę, że pan doktor zalicza się do tej mniejszości :-) To miło, pozdrawiam
:-)
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |