> Pytanie tylko, po co kłaść strzechy. W końcu jakieś jaskinie jeszcze się w
> Polszcze ostały:-)
>
> Pozdrawiam, Basia.
I nowa doszła. Mam bowiem nadzieję,
ze Tadzik wydłubał takową w kupce gliny
nad swoją karpiową kaczawką.
Nie omieszkał oczywiście wspomnieć
o niezbędnych luksusach w tejże, m.in. o barku.