« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2004-05-27 06:55:25
Temat: Re: rosliny atrakcyjne
Użytkownik "T.W." <t...@w...pl> napisał w
wiadomości news:c930t3$hur$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Warto, chociaż przedostatnia zima pokazała, że z jej mrozoodpornością
> jest gorzej niż podają źródła.
> Miałam dwie przy tarasie, tylko jedna przeżyła.
> Na południu jednak łatwiej ją kupić - powoli odtwarzam stan sprzed
> kataklizmu. Ale do takiego "obłędu kwiatowego" jeszcze daleko :(
>
> Pozdrawiam
> Ewa
Pytalam sasiadow o okrywanie i oni nigdy nic nie okrywali, ja posadzilam
jesienia roze i nawet im kopczykow nie zrobilam, bo nie wiedzialam, ze sie
tak robi no i nie wymarzly. W zatoce jest jednak cieplej zima, no i poza tym
mam ogrodek w centrum miasta.
W tym roku pookrywam, ale chyba nie mam sie co przejmowac wymarzaniem.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2004-05-27 07:00:28
Temat: Re: rosliny atrakcyjneW wiadomości news:011201c443b7$57c7bb00$6d4a4cd5@d3h6c1 Tadeusz Smal
<s...@s...pl> napisał(a):
>
>> szczeki opadaja po informacji, ze 3 skromne jesiony maja ponad 130
>> lat.
> hehe..
> razem czy kazdy z osobna
> ?
Hejka. One i tak nie zdają sobie z tego sprawy. :-)
Pozdrawiam ponadczasowo Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2004-05-27 07:14:51
Temat: Re: rosliny atrakcyjne
----- Original Message -----
From: "Dirko" <d...@w...pl>
> >> szczeki opadaja po informacji, ze 3 skromne jesiony maja ponad 130
> >> lat.
> > hehe..
> > razem czy kazdy z osobna
> > ?
> Hejka. One i tak nie zdają sobie z tego sprawy. :-)
> Pozdrawiam ponadczasowo Ja...cki
:)))
chodzi o metodologie liczenia
bo gdybym zsumowal wiek swoich np leszczynek
to mialbym najstarsze drzewa/krzewy w okolicy
:)))
z pozdrowieniami i usmuiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2004-05-27 07:44:21
Temat: Re: rosliny atrakcyjneUżytkownik magda napisał:
> Użytkownik "T.W." <t...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:c930t3$hur$2@atlantis.news.tpi.pl...
>
>
>>Warto, chociaż przedostatnia zima pokazała, że z jej mrozoodpornością
>>jest gorzej niż podają źródła.
>>Miałam dwie przy tarasie, tylko jedna przeżyła.
U moich teściów wymarzła wtedy Sympathie - piękny wieloletni okaz.
Teraz odbija z korzeni ale na ucztę wzrokową trzeba będzie znów poczekac
kilka lat.
>
> Pytalam sasiadow o okrywanie i oni nigdy nic nie okrywali, ja posadzilam
> jesienia roze i nawet im kopczykow nie zrobilam, bo nie wiedzialam, ze sie
> tak robi no i nie wymarzly. W zatoce jest jednak cieplej zima, no i poza tym
> mam ogrodek w centrum miasta.
> W tym roku pookrywam, ale chyba nie mam sie co przejmowac wymarzaniem.
Ta zima raczej łągodna była - warto okryć przynajmniej korzenie.
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |