Data: 2005-05-10 14:06:46
Temat: Re: równouprawnienie
Od: "fagot" <f...@f...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
No troszkę głowę mi zmyliście. Pozwólcie, że odpowiem wszystkim Państwu w
jednym liście. Nie jest to praca zaliczeniowa a część większej, zbiorowej
pracy poznawczej. Tylko zupełnie nie rozumiem co złego jest w tym, że
zadałem Państwu takie pytanie, czy Wasze zdanie uzależnione jest od tego do
czego wykorzystam odpowiedź?? Czyżby poglądy były zmieniane aż tak
często:))) Czy gdybym wymyślił jakieś marne usprawiedliwienie byłoby
lepiej?? Nie przedstawiłem swojego zdania bo nie chciałem nadawać żadnego
kierunku Państwa wypowiedziom, zaznaczyłem, iż chciałbym poznać PAŃSTWA
opinie. A no i jeszcze jedno z całą pewnością nie jest to żadna prowokacja,
na takie zabawy to już troszkę jestem za dorosły:)))
Do Olgi: naprawdę uważa Pani, ze wszystkie sprawy zostały uregulowane??
czym wiec zajmuje się Pani minister Środa?? To takie instytucje, nie osobę
Pani minister, miałem na myśli pisząc o działaniach administracyjnych.
Pozdrawiam Paweł fagot z 15 letnim stażem małżeńskim
PS
Swoją żonę też o to spytałem.
PS2
Raczej nie zniknę
Użytkownik "Olga" <ola@bla-bla_.pl> napisał w wiadomości
news:d5qct7$gsa$1@opat.biskupin.wroc.pl...
>
> Użytkownik "skrzato" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:d5qdmh$m4c$1@inews.gazeta.pl...
> > > Witam. Chciałbym poznać opinię uczestników tego forum w sprawie
> > > równouprawnienia kobiet i mężczyzn. Oczywiście w kontekście głównego
> > > tematu
> > > tego forum. Szczególnie interesuje mnie Wasz pogląd w kwestii tego czy
> > > równouprawnienie kobiet jest sprawą filozoficzno kulturową czy raczej
> > > problemem natury administracyjnej?
> >
> > Znowu jakas praca na zaliczenie?
>
> Raczej urocza, bełkotliwa prowokacyjka ; )
> Do fagota: Oczywiscie filozoficzno-kulturową. Oczywiscie w kontekscie
> głównego tematu. Przyjmij jako pewnik, iż nie stanowi ono problemu natury
> administracyjnej, gdyż w tym kontekście wszelkie nierównosci zostały
> wyeliminowane.
> O.
>
>
>
|