Data: 2005-05-10 20:11:41
Temat: Re: równouprawnienie
Od: "fagot" <f...@f...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ja się nie zwracam do męża per "małżonku" (z różnych względów - dla
> grupowiczów przynajmniej jeden z nich nie jest tajemnicą ;) )
No i wyjaśniło się, wszedłem na podwórko szanownych Pań i dostało mi się bo
myślałem że to miejsce publiczne, przepraszam za pomyłkę
> Ale ja również nie bawię się w taki pseudointeligencki bełkot na grupie,
> jaki zaprezentowałes w poście inicjującym - to może być podstawowa róznica
> między mną a Tobą (na grupach nie używa się raczej formy Pan/Pani). I o
ten
> bełkot własnie mi chodziło.
Jeżeli zwracam się do kogoś "Pani" to przez szacunek i jest to raczej nawyk
wyniesiony z domu a nie "pseudointeligencki" bełkot, jeśli to, że mam
zwyczaj szanować innych ludzi nie pozwala Pani prowadzić ze mną rozmowy, to
rzeczywiście powinniśmy ją jak najszybciej zakończyć.
dobrej nocy fagot
|