Data: 2003-10-18 14:55:03
Temat: Re: roz
Od: "Kasia Kulpa" <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ISIA <i...@p...onet.pl> napisał(a):
> Ja bym poradzila zapisanie sie na makijaz (np. w Sephorze) i
> zapowiedzenie makijazystce, ze najbardziej zalezy ci na dobraniu rozu.
> Nigdy wczesniej tego nie uzywalam, ale na moje oko powinnam miec zimny
> zakurzony rozowy, a pani mi dobrala ciemny braz. W zyciu bym nie wziela
> takiego pod uwage, ale efekt byl swietny.
przetestowalam L'oreale (nie bylo zadnych fioletowych ani srebrnych
pudeleczek, tylko takie w roznych odcieniach rozu) i okazalo sie, ze chlodny
jasny rozowy wbrew moim przypuszczeniom jest nie dla mnie. znacznie lepszy
okazal sie taki duzo ciemniejszy i cieplejszy (oczywiscie b.oszczednie
nalozony). szczerze mowiac nabieram ochoty na burzuja, bo odcieni jest masa, i
to wlasnie w tym zakresie, ktory mi chyba pasuje. i pedzelki maja...
-- kk
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|