Data: 2002-10-31 13:28:46
Temat: Re: rozmawiamy o prawie do dysponowania macica kobiety...
Od: c...@-...mediaport.-to-tez-wywal-.pl ([cookie])
Pokaż wszystkie nagłówki
On Thu, 31 Oct 2002 13:13:47 +0100, "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
wrote:
>Ktorej? Tej ktora pozostaje jako zawartosc macicy czy tej ktora
>nie ma prawa _w_pelni_ decydowac o zawartosci swej macicy?
mysle, ze w pewnym sensie juz ta osoba zadecydowala o zawartosci swej
macicy, dokonujac wczesniej wyboru zawartosci swej pochwy.
mam wrazenie, ze ludzie czasem zapominaja, ze seks jest aktem
zwiazanym z prokreacja - po to on istnieje - oczywiscie dla wiekszosci
seks jest glównie przyjemnoscia (dla mnie równiez) i o roli
"prokreacyjnej" nie wspomina sie glosno, ale akt seksualny powinien
byc polaczony ze swiadomoscia tego iz np. jest jedna szansa na tysiac,
ze wynikiem tego aktu bedzie nowe zycie.
dla mnie prawo do decydowania o tym, co kobieta ma zrobic z
"zawartoscia macicy" powinno byc jedynie wówczas, gdy kobieta nie
miala mozliwosci wczesniej zadecydowac o "zawartosci pochwy" - mam tu
na mysli np. gwalt. oraz w wypadku, gdy ciaza zagraza jej zyciu, albo
plód wykazuje powazne wady.
--
____________ ___ ___ ___ ___ _ ____ ___________________________
stary sig'98 | _| , | , | '_| ||___ #poznan #fidonet 2:482/64
plus dodatki |___|___|___|_,_|_||___ gg 256967 http://kewkie.net
|