Data: 2001-02-23 12:07:04
Temat: Re: rozmowa
Od: <z...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik P. napisal:
> Moge sie mylic, chociaz bardzo sie staram czytac uwaznie i uwzgledniac
> wczesniejsze wypowiedzi danej osoby.
No to mamy takie same zalozenia.
> Nie kazdy moze sie tak wczytac, jak sugerujesz, nie w kazdy tekst i nie
> zawsze az tak, zeby czarne stalo sie biale i odwrotnie. Przesadzasz.
Jakem ogrodnik ;)
Zgadza sie - nie zawsze, ale jednak jest to mozliwe. Pamietasz jak przekrecalem
niedawno sens Twoich postow?
Sorki za te szyte grubymi nicmi psoty :)
> Rozmowa z drugim czlowiekiem nie jest jedynym sposobem, chocby dlatego, ze
> jak sam zauwazyles jest mu czasem "[wystarczajaco] trudno zrozumiec samego
> siebie".
Jakie inne sposoby masz na mysli?
> Chcesz rozmawiac ze mna? Nie mam nic przeciwko, jakkolwiek PierdolNinkowy
>watek to MZ juz od dluzszego czasu wylacznie strata czasu. To co mialem na ten
>temat do powiedzenia zawarlem tak naprawde juz w poscie" Nina a psp:
>trafniejsza analogia.
Mnie tez to znudzilo, tym bardziej ze wyrazilem swoja opinie i nikt nie
przekonal mnie, czy tez innych, (ani nie probowal), ze jest inaczej.
Twoj przyklad z klczykiem moim zdaniem jest(!) adekwatny do calej sytuacji.
Tylko MZ ktos probuje wkluc go nie sobie ale sila w uszy wszystkim
uzytkownikom.
Pamietasz "Wojne swiatow - nastepne stulecie" Szulkina? Pamietasz, czego
symbolem byl tam kolczyk?
Co o tym uwazasz?
Wydaje mi sie, ze dopoki nie wyjasnimy sobie swoich stanowisk do konca, ten
cien bedzie ciazyl nad nasza rozmowa.
Czy o tym mozemy rozmawiac?
Uwaga:
Czy to, ze przedstawiles juz raz swoja opinie, bedziesz jej sie trzymal mimo
nowych informacji?
Nie chce Cie podpuszczac, ale to sugeruje, ze trzymasz sie raz powzietych
opinii i ich nie zmieniasz - mam nadzieje, ze tak nie uwazasz, co nie znaczy,
ze wymuszam na Tobie zmiane Twojego stanowiska.
Cenie sobie moja wolnosc i dlatego (niestety ;) szanuje Twoja.
Czy o tym mozemy jeszcze rozmawiac?
Teraz niestety rozmawiamy w atmosferze wiadomej sprawy i wszystkie moje slowa
mozesz odczytywac w tym kontekscie. Ale to sa jednak uwagi tez o charakterze
ogolnym.
> A poza tym przeciez rozmawiamy? :-)
Zawsze bylem gadula ;)))
pozdro
--
Zelig9
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|