Data: 2010-02-10 20:36:15
Temat: Re: różni dentyści
Od: bim-bom <j...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-02-10 20:42, Iwon(K)a pisze:
> miffy<n...@n...pl> napisał(a):
>
> (...)
>> Co o tym sądzicie?
>
>
> calkiem normalne. Rozne "filozofie". Wystarczy, ze np obiektywnie masz stara
> plombe, ktora jest nieszczelna, przebarwiona, i na obrzezach wykazuje, iz
> zaczyna sie tam juz prochnica- czy jest to sprawa nagla? - nie. Czy sa
> oznaki "choroby" (prochnicy)- tak. Czy trzeba zmienic plombe (pomijam juz
> sytuacje kiedy na zdjeciu widac ewidentnie, ze prochnica jest juz pod
> plomba, wtedy oczywista jest sprawa decyzji) - i tu zalezy od dentysty.
> Jeden powie ze tak, inny ze nie. Kto ma racje. I ten i ten ma swoje racje.
> Badanie wzrokiem, badanie zglebnikiem, badanie zdjeciem nie jest doskonale.
> Trzeba zdecydowac co jest lepsze, czekanie na dziure wielka jak studnia, czy
> wyleczenie czegos co sie zaczyna. To samo dotyczy kazdej medycznej decyzji.
> Jedne sa jasne, drugie juz zaleza od filozofii danego lekarza. Chirurg by
> cial, internista zachowywal. Tak samo jest z dentystami.
Nie chodzi tylko o "filozofie" dentystów, ale przede wszystkim o ich
umiejętności.
Jeśli dentysta widzi że pod plombą _może_ robić się coś złego, to
powinien to powiedzieć pacjentowi i żeby to od niego zależało, czy
grzebać w tym zębie...
|