Data: 2004-09-29 09:42:42
Temat: Re: różnica
Od: Kresowiec <i...@t...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Miłka schrieb:
>
> No to mnie zasmuciłaś Katarzyno, bo ja mam tylko jednego derenia
> jadalnego i w tym roku po raz pierwszy zakwitł śmiesznymi żółtymi
> kwiatuszkami w kępkach. Ale na daną okazję nie przewiduję miejsca dla
> jeszcze jednego derenia, poza tym obieranie nikłego miąższu z pestek jest
> dość żmudne dlatego zastanawiam się czy w ogóle nie dać sobie z nim spokój.
> Ale jaki pyszny był z niego dżem a kolor po prostu przedni :-/
Ja rozgniatam owoce takim plaskim tluczkiem do ziemniakow. Potem
wyciskam pestki przy telewizji lub muzyce. Potem zalewam pestki woda i
odstawiam do nasiakniecia a potem na sito i wyciskam reszki miazu. Potem
ta wode zasypuje cukrem i odparowuje a potem owoce i smaze konfitury a
potem do sloikow a potem do gory nogami a potem geba w niebie.
>
> Serdecznie Miłka
>
Kresowiec
|