Data: 2003-01-21 12:41:02
Temat: Re: roznice w mysleniu...
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Monisia_" w news:b0j6aq$a81$1@news.gazeta.pl napisał(a):
>
> Ja jego b. mocno kochalam i nadal czesc tego
> uczucia tkli sie we mnie. Nie chce z nim zrywac
> zupelnie kontaktow, chce sie z nim rozstac w
> kulturalny sposob.
Albo, albo. Bardzo rzadko mozna miec i jedno, i drugie - trzeba wybierac.
Jesli da sie kulturalnie to super. Jesli nie to... "glowa muru nie
przebijesz wiec glupstwem jest smucic sie".
> Stracilam wiare w siebie, ale nadal nie potrafie
> znienawidziec...
A musisz znienawidziec? Po prostu inaczej postrzegacie pewne sprawy.
Roznice na tyle silne, ze nie potraficie zyc razem i stad ten rozwod.
> Boje sie jego sztuszczek psychologicznych, ale musze
> byc silna... pierwsze starcie juz za tydzien.
Trzymaj sie - bedzie dobrze :-)
pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
|