> Mam wrażenie, że żaden zwykły krem na to nie pomoże ze względu na tempo z
> jakim skóra się naciąga.

>
Ja jestem w 8 m-cu ciąży - jak narazie nie mam rozstępów, no ale nie
żałowałam sobie różnych kremików. Rozpoczęłam smarowanie jak tylko
dowiedziałam się, że jestem w ciąży - 2 razy dziennie to wg mnie absolutne
minimum.
A oto co wypróbowałam i moje spostrzeżenia:
1. Mustela - fajny kremik, ale cena zabójcza, można stosować tańsze myślę,,
że z podobnym efektem.
2. Ziajka - świetny kremik, świetna cena, konsystencja i zapach również OK.
3. Dax Cosmetics galaretka - strasznie się klei i bardzo wolno się wchłania.
4. Eveline - jeżeli lubisz kosmetyki z mentolem to jest ok, ja akurat za
takimi nie przepadam.
5. ATW - świetny zapach, troszkę za rzadki, ale poza tym ok
Wg mnie zdecydowanie najlepsze biorąc pod uwagę cenę i działanie to: Ziajka
i ATW, Eveline również gdyby nie ten mentol.
Ja zawsze stosuję te kosmetyki rano i wieczorem, a w wolnych chwilach lub po
prysznicu smaruję brzuszek oliwką - pasuje mi Johnsona w żelu - bo nie
chlapię nią po łazience;)
Chodzi generalnie o to żeby jak najwięcej natłuszczać skórę, tak aby nie
była wysuszona.
Powodzonka i pozdrawiam, Agnieszka