Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.k.pl!news.biskupin.wroc.pl!not-
for-mail
From: "Olga" <o...@o...blabla.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: rozwód a dzieci...
Date: Sun, 16 Jan 2005 11:11:24 +0100
Organization: Siec Komputerowa Biskupin -- http://www.biskupin.wroc.pl/
Lines: 44
Message-ID: <csde2n$683$1@opat.biskupin.wroc.pl>
References: <cs82r5$1me$1@nemesis.news.tpi.pl>
<6...@n...onet.pl>
<cs9o3c$m79$6@atlantis.news.tpi.pl> <csaq0d$t0m$1@korweta.task.gda.pl>
<csbdq6$nda$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: zarod.i.biskupin.wroc.pl
X-Trace: opat.biskupin.wroc.pl 1105869719 6403 10.6.4.119 (16 Jan 2005 10:01:59 GMT)
X-Complaints-To: a...@b...wroc.pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 16 Jan 2005 10:01:59 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:70046
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:csbdq6$nda$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> >> Więc miałem jednak rację, że chodzi tylko o niedopasowanie.
> >> Moje małżeństwo jest podobne. Moja żona także ma do mnie pretensję, że
> >> zwracam na nią mało uwagi,
> >> nie mówię, że ją kocham, nie chwalę, jak ładnie wygląda, nie kupuję co
> >> jakiś czas kwiatów. Ja natomiast miłość okazuję poprzez codzienne
> >> obowiązki i o tych gestach
> >> zapomiam.
> Te gesty traktuję jako mało ważne, bo to, że
> żonę kocham jest oczywiste i nie wymaga ciągłego potwierdzania.
Ale skoro żonie zalezy? to są błahostki DLA CIEBIE. być moze wg niej WYMAGA.
DLA NIEJ są to widocznie sprawy ważne. Być może fakt, ze zone kochasz wymaga
potwierdzania nie tylko czynem (dbanie o byt rodziny, włączanie sie w
obowiązki domowe) ale też werbalnie ("Kocham Cię") i drobnymi miłymi gestami
(kwiaty, skoro lubi i prosi o nie)
> Czy to, co jest ważne dla jednego z małżonków jest rzeczywiście ważne?
A skąd wiesz, że to co dla zony jest ważne, a dla Ciebie nie....jest
obiektywnie nieważne?
Czemu Twój poglad na sprawę jest słuszny?
Wydaje mi się, ze traktujesz małżeństwo nieco patriarchalnie:
To co ważne dla Ciebie = naprawdę ważne.
To co ważne dla innych =byc może błahostka
> Uzasadniam, dlaczego są to błahostki.
Dlaczego DLA CIEBIE są to błahostki.
Zrozum - nie ma prawdy obiektywnej.
Nie mozesz powiedzieć że kwiaty, ciepłe słowa i wieczór przy świecach to NA
PEWNO drobiazgi.
Dla Ciebie - TAK
Dla Żony - NIE.
Dla innych moze sa to sprawy istotne. Skoro zona o tym wspomnia - widać
jest jej to potrzebne do odczuwania satysfakcji ze związku z Tobą.
Ola
|