Data: 2005-02-09 06:49:53
Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:cub6hb$iq4$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:cu5n41$4d1$1@news.onet.pl...
> To samo co teraz. Broniła postkomunistów i walczyła z Kościołem i
> antysemityzmem.
Bardzo dziwnie stawiasz znaki +
obrona postkomunistów + walka z Kościołem i walka z antysemityzmem
Dziękuję za takie słowa wiem że dysputa z Tobą ma sens gdyż jak poprosić Cię
o szczerą odpowiedź widac jak bardzo Twoje poglądy są dalekie od prawdziwej
wiary.
> > Poza tym skoro teraz nie czytasz to skąd wiesz co piszą,
> > czyzbyś pozwalał aby ktoś Tobą manipulował.
>
> Nie każdy manipuluje. Staram się opierać na wiarygodnych źródłach.
Jakieś przykłady ?
> > Ktoś kto do "niby walki" zabrał się wtedy gdy inni załatwili to
wcześniej
>
> Wychodzi na jaw, że niby walkę prowadziło środowisko GW - Kiszczakowa
> opozycja.
Z kompromisami tak jest że dla wielu to samo zło, bo przecież kompromis to
zmiana swojego stanowiska
na bliższe drugiej stronie,= porażka.
Dla mnie to zwyciestwo rozumu nad emocją a okrągły stół to obalenie komuny
bez rozlewu dodatkowej krwi.
> > i teraz bez obawy zarysowania wspaniałego samochodziku głosić jakąś niby
> > objawioną prawdę, skoncentrowaną na zbieraniu datków.
>
> Nie powtarzaj brukowych kłamstw.
Więc jakim parkiem maszynowym dysponuję Rydzyk?
> >> I co z tego? Film miał na celu zmanipulować odbiorców to częściowo
> > osiągnął.
> > Pewnie wszytkie wnętrza było atrapami zbudowanymi na potrzeby filmu.
>
> Jakie wnętrza?
Nie widziałes ?
> > Proszę rozwiń kto to jest koryfeusz postępu, mam wrażenie że nie
rozumiesz
> > słów których używasz.
>
> Zwolennik politycznej poprawności, piewca tolerancji dla lewicowych
> ideologii i demoralizujących zachowań, walczący z Kościołem, który uważa
za
> przyczynę antysemityzmu i patologii w rodzinie.
Ciekawe co to za językoznawca napisał taką bzdurę.
Pasterz i liberał
Choć Jana Pawła II i ks. Józefa Tischnera łączyła wielka przyjaźń, różniły
ich temperamenty,
zaś w kilku kwestiach ich myśli filozoficzne wiodły spór.
To była bardzo stara znajomość i bardzo długa przyjaźń. Kleryk Józef
Tischner poznał przyszłego papieża na piątym roku studiów w krakowskim
seminarium, gdzie młody ksiądz Wojtyła w latach 50. prowadził zajęcia z
nauki społecznej Kościoła. Te zajęcia, jak również w niedługi czas później
wydana pierwsza książka Wojtyły "Miłość i odpowiedzialność" zrobiły na
Tischnerze duże wrażenie. W moich rozmowach z nim, wydanych w książce
"Spotkanie" (Znak 2003), ks. prof. Tischner opowiada o Karolu Wojtyle jako o
jednym ze swoich mistrzów, obok filozofa fenomenologa Romana Ingardena,
psychiatry Antoniego Kępińskiego i bp. Jana Pietraszki.
Wojtyła od początku zaintrygował go swoim sposobem poszukiwania prawdy i
stylem duszpasterskim. Był to styl, który w Kościele - przecież jeszcze
przedsoborowym, przed Vaticanum II - można nazwać niebanalnym czy wręcz
awangardowym. Ksiądz Wojtyła zdejmował sutannę i ze swoimi młodymi
podopiecznymi oraz przyjaciółmi jeździł zimą na narty, a latem na kajaki.
Czytał książki, które oni czytali, oglądał razem z nimi filmy, które były
dla nich ważne. Był to styl duszpasterstwa, który polegał na byciu z ludźmi
i dla ludzi, a nie na dystansowaniu się od ich codzienności i nauczaniu ex
cathedra.
Taki sposób rozumienia roli księdza Karol Wojtyła zachował na całe swoje
życie, modyfikując jedynie zewnętrzne formy w zależności od miejsca, w jakim
był postawiony - czy było to ubogie mieszkanie profesora filozofii przy ul.
Kanoniczej w Krakowie, katedra uniwersytecka, pałac biskupów krakowskich,
czy Watykan. W każdym z tych miejsc Jan Paweł II pozostawał sobą, czyli
duszpasterzem - pasterzem dusz, który ma iść drogami postawionego przed nim
człowieka, towarzyszyć mu, szukać odpowiedzi na pytania, jakie stawia.
A tak na poważnie
to abyś musiał więcej się pisać bzdur
liberalizm system poglądów burżuazji, powstałych w okresie jej walki z
ustrojem feud., oparty na indywidualistycznej koncepcji człowieka, dążący do
zagwarantowania swobody działania jednostkom (zwł. w dziedzinie polit. i
gosp.) i usunięcia interwencji państwa (por. laissez faire...;
protekcjonizm); tolerancyjność, brak rygoryzmu; pobłażliwość.
liberał zwolennik liberalizmu; członek partii liberalnej.
liberalny zgodny z zasadami liberalizmu; tolerancyjny.
Etym. - hiszp. liberales 'Wolnościowcy (nazwa hiszp. stronnictwa z pocz.
XIX w.)' od liberal 'liberalny' z łac. liberalis 'wolnościowy; szczodry' od
liber 'wolny'; por. artes liberales; liberia; libertyn; liberum veto; vers
libre.
> > W tekstach RM na przykład Jezus to główny księgowy
>
> Nie wiem o czym mówisz.
Nie dziwię się.
> Twój chyba nie cierpi, więc nie martw się o cudzy.
Nie martwię się tylko rozumiem po co zakłada sie sekty, ta jest specyficzna
bo niby w Kościele
Jacek
begin 666 1x1_blank.gif
K1TE&.#EA`0`!`(#_`,# P ```"'Y! $`````+ `````!``$```("1 $`.P``
`
end
|