Strona główna Grupy pl.sci.psychologia rzucanie palenia

Grupy

Szukaj w grupach

 

rzucanie palenia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-11-14 09:15:13

Temat: rzucanie palenia
Od: "Sebastian" <b...@i...nospam.com> szukaj wiadomości tego autora

Pani Nevermorecigarettes...:)

wczoraj minely 2 tygodnie bez papierosa.decyzja ta,dla kogos kto palil 2
paczki gwozdzi dziennie byla dosc ciezka.to fakt ze nosilem sie z ta mysla
juz dosc dlugo,ale jakos zawsze brakowalo impulsu.Ktoregos dnia przechodzac
ulica zaauwazylem ogloszenie" Komputerowe wspomaganie rzucania
palenia".Hmmmmm.....zadzwonilem pod wskazany numer i ustawilem sie na
spotkanko.Cale misterium odbylo sie w budynku niepublicznego osrodka
zdrowia.Pani rejestratorka z usmiechem zaprowadzila mnie do gabinetu gdzie
siedzial moj przyszly zbawiciel.Ubrany w kraciasta koszule,mezczyzna w wieku
okolo 50 lat,wygladajacy jak zywe wcielenie antychrysta i podrecznikowy wzor
szarlatana.Przywitalismy sie i poprosil mnie o spalenie swojego ostatniego
papierosa...:)spalilem do polowy,a niedopalek dalem Wielkiemu
Antynikotynowi.wzial go odemnie poprzez gumowa rekawiczke.Nastepnie wcisnal
kipa do metalowej tulei podlaczonej do swej aparatury.Poswiecmy teraz troche
miejsca tym tajemniczym urzadzeniom rozlozonym na biureczku.Jednostka
centralna byla plaska skrzynka z napisem " bio + " i mnostwem migajacych
swiatelek.do niej podlaczone byly elektrody-jedna umiejcsowiona w opasce
zakladanej na glowe i dwie do trzymania w rekach.nio i nie zapominajmy o
podlaczonym sloiczku z niedopalkiem mojego ostatniego Red Marlboro." Teraz z
tego niedopalka przejda na Pana wszystkie zle moce,nastapi odwrocenie
biegunow w Panskim ciele i mozgu.sprawi to ze nie bedzie Pan juz nigdy
palil"-powiedzial moj uzdrwoiciel zakladajac mi opaske na czolo.nastepnie
nakrecil taki maly budziczek,uzywany czesto do odmierzenia czasu w jakim
gotuja sie jajka(nie,ta czesc mego ciala bio mag na szczescie zostawil w
spokoju),ustawil na nim 15 minut ,po czym odpalil urzadzenie....:)bez
wiekszych sensacji(lekkie swedzenie dloni w ktorych trzymalem elektrody)
uplynelo 15minut.budziczek zadzwonil,a uzdrowiciel wyglosil swoja slynna
sekwencje " jest Pan wyleczony z nalogu..."...wstalem i poczulem ze
....naprawde nie czuje glodu nikotynowego...!!cala ta operacja nie mogla
zazdzialac na zasadzie polio,poniewaz bylem mega sceptycznie nastawiony do
calego interesu...2 tygodnie juz nie pale..wiadomo ze odzywaja sie nawyki,a
wiec ze brakuje czegos w palcach...daje rade zujac gumy,jedzac tik - taki
itp.nio i niestety moj budzet zywieniowy wzrosl jak wydatki USA na zbrojenia
po 11 wrzesnia....radze sobie z tym poprzez silownie,jogging...a poza tym to
podobno efekt jojo...:)
Nio tak to sie odbylo w moim przypadku-fakt ze troche wsparlem sie
technika( :))))) ale cel uswieca srodki.Ciekawe czy sie uda.zobaczymy.Zycze
Tobie,sobie i wszystkim rzucajacym palenie powodzonka...:)

Sebastian

b...@i...nospam.com

gg : 972918


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-11-14 10:30:04

Temat: Re: rzucanie palenia
Od: maggie <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam:)
slyszalam o tej metodzie, nie chce zapeszac, ale moi znajomi poddali sie
temu zabiegowi i dosc szybko wrocili do palenia. Z tym, ze u nich raczej
nie zaobserwowalam prawdziwej motywacji i checi wlasnej:) a mysle,ze
jednak to jest podstawa. W kazdym razie gratuluje, ze Tobie udalo sie i
zabieg pomogl (choc nadal bede pewnie upierac sie,ze dziala on bardziej na
zasadzie uswiadomienia sobie motywacji i wykorzystuje nasza potrzebe
konsekwencji w dzialaniu w celu unikniecia dysonansu:) i tylko Twoja
zasluga, ze nie palisz, a nie magicznych urzadzonek:)

a teraz sie pochwale:) nie pale od ponad 2 tygodni:))) i jestem bardzo
dumna z siebie, tym bardziej, ze ostatnio ilosc wypalanych papierosow
rownomiernie i w szybkim tempie wzrastala.
przestalam zupelnie bez zastanawiania sie nad tym, wiedzialam, ze
przyszedl moment na ograniczenie. tak juz mialam pare razy, ze
przestawalam nagle i nie mialam potrzeby wracac przez dluzszy czas.
ale mam swiadomosc,ze kiedys pewnie znow zapale. i wcale nie chce
przysiegac, ze tak nie bedzie. bo taki cykl juz sie powtarzal - rzucanie
bez bolu, ale po dluzszym lub krotszym czasie powrot, znow na chwile, i
pozniej znow rzucanie.
a moze tym razem nie bedzie powrotu...?

w kazdym razie gratuluje obu Kasiom i Tobie Sebastian:) trzymam kciuki,
powodzenia:))

pozdr,
maggie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-14 12:17:16

Temat: Re: rzucanie palenia
Od: "Dorita" <d...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

nio, a ja tez bylam na takim komputerowymmzabiegu antynikotynowym rok temu,
i na drugi dzien nie wytrzymalam i... zapalilam. Przy okazji stwierdzilam ze
metoda jest niewarta swieczki, i nie potrzebne kaske na to stracilam. ale
oczywiscie Tobie gratuluje,. ze na Ciebie tak podzialalo.

Ja nie pale juz ponad 2 m-ce, rzucilam palenie z pomoca tabletek Tabex i do
tej pory mnie wogole nie ciagnie. Co prawda pierwsze 3 tyg. byly koszmarne,
poniewaz nawyki robily swoje, ale teraz to jest luz:-) Mam nadzieje ze juz
nigdy nie pociagnie mnie do szluga, czego i Wam rowniez zycze.

pozdrawiam
Dorita


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-15 14:49:27

Temat: Odp: rzucanie palenia
Od: "Nawrocki" <n...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> wczoraj minely 2 tygodnie bez papierosa.decyzja ta,dla kogos kto palil 2
> paczki gwozdzi dziennie byla dosc ciezka.to fakt ze nosilem sie z ta mysla
> juz dosc dlugo,ale jakos zawsze brakowalo impulsu.Ktoregos dnia
przechodzac
> ulica zaauwazylem ogloszenie" Komputerowe wspomaganie rzucania
> palenia".Hmmmmm.....zadzwonilem pod wskazany numer i ustawilem sie na
> spotkanko.Cale misterium odbylo sie w budynku niepublicznego osrodka
> zdrowia.Pani rejestratorka z usmiechem zaprowadzila mnie do gabinetu gdzie
> siedzial moj przyszly zbawiciel.Ubrany w kraciasta koszule,mezczyzna w
wieku
> okolo 50 lat,wygladajacy jak zywe wcielenie antychrysta i podrecznikowy
wzor
> szarlatana.Przywitalismy sie i poprosil mnie o spalenie swojego ostatniego
> papierosa...:)spalilem do polowy,a niedopalek dalem Wielkiemu
> Antynikotynowi.wzial go odemnie poprzez gumowa rekawiczke.Nastepnie
wcisnal
> kipa do metalowej tulei podlaczonej do swej aparatury.Poswiecmy teraz
troche
> miejsca tym tajemniczym urzadzeniom rozlozonym na biureczku.Jednostka
> centralna byla plaska skrzynka z napisem " bio + " i mnostwem migajacych
> swiatelek.do niej podlaczone byly elektrody-jedna umiejcsowiona w opasce
> zakladanej na glowe i dwie do trzymania w rekach.nio i nie zapominajmy o
> podlaczonym sloiczku z niedopalkiem mojego ostatniego Red Marlboro." Teraz
z
> tego niedopalka przejda na Pana wszystkie zle moce,nastapi odwrocenie
> biegunow w Panskim ciele i mozgu.sprawi to ze nie bedzie Pan juz nigdy
> palil"-powiedzial moj uzdrwoiciel zakladajac mi opaske na czolo.nastepnie
> nakrecil taki maly budziczek,uzywany czesto do odmierzenia czasu w jakim
> gotuja sie jajka(nie,ta czesc mego ciala bio mag na szczescie zostawil w
> spokoju),ustawil na nim 15 minut ,po czym odpalil urzadzenie....:)bez
> wiekszych sensacji(lekkie swedzenie dloni w ktorych trzymalem elektrody)
> uplynelo 15minut.budziczek zadzwonil,a uzdrowiciel wyglosil swoja slynna
> sekwencje " jest Pan wyleczony z nalogu..."...wstalem i poczulem ze
> ....naprawde nie czuje glodu nikotynowego...!!cala ta operacja nie mogla
> zazdzialac na zasadzie polio,poniewaz bylem mega sceptycznie nastawiony do
> calego interesu...2 tygodnie juz nie pale..wiadomo ze odzywaja sie
nawyki,a
> wiec ze brakuje czegos w palcach...daje rade zujac gumy,jedzac tik - taki
> itp.nio i niestety moj budzet zywieniowy wzrosl jak wydatki USA na
zbrojenia
> po 11 wrzesnia....radze sobie z tym poprzez silownie,jogging...a poza tym
to
> podobno efekt jojo...:)
> Nio tak to sie odbylo w moim przypadku-fakt ze troche wsparlem sie
> technika( :))))) ale cel uswieca srodki.Ciekawe czy sie
uda.zobaczymy.Zycze
> Tobie,sobie i wszystkim rzucajacym palenie powodzonka...:)


zastanawia mnie tylko jedno: po co rzuca się palenie?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-15 15:37:31

Temat: Re: rzucanie palenia
Od: A...@p...fm (Alienkaa) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: Nawrocki <n...@m...pl>
To: <p...@n...pl>
>zastanawia mnie tylko jedno: po co rzuca się palenie?

A mnie zastanawia po co cytujesz cały post przedmówcy? Po to żeby dopisać
pod tym jedno zdanie????

Alienkaa
********************
* Maja gg.641165
* A...@p...fm
*~~~~~~~~~~~~~~~~~~~





----------------------------------------------------
------------------
Ze swiata show-biznesu... >>> http://link.interia.pl/f1678


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-15 15:44:53

Temat: Odp: rzucanie palenia
Od: "Nawrocki" <n...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> A mnie zastanawia po co cytujesz cały post przedmówcy? Po to żeby dopisać
> pod tym jedno zdanie????


nie po to, bo przecież nie muszę cytować żeby coś dopisać.
a ty nie bądź taka cwana... sama nie jesteś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-15 16:54:16

Temat: Re: rzucanie palenia
Od: A...@p...fm (Alienkaa) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: Nawrocki <n...@m...pl>

> A mnie zastanawia po co cytujesz cały post przedmówcy? Po to żeby dopisać
> pod tym jedno zdanie????
>nie po to, bo przecież nie muszę cytować żeby coś dopisać.
>a ty nie bądź taka cwana... sama nie jesteś

A co to za komentarz? To są podstawy netowej etykiedy. Modemowcy wręcz
kochają takich nie ciachających cytatów..

Jeszcze jedno - jak piszesz to zostaw maila osoby, której odpowiadasz -
wtedy przynajmniej wiadomo do kogo to jest skierowane.

Alienkaa
********************
* Maja gg.641165
* A...@p...fm
*~~~~~~~~~~~~~~~~~~~











--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-16 14:37:31

Temat: Re: rzucanie palenia
Od: "NEVERMORE" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Sebastian"

> uplynelo 15minut.budziczek zadzwonil,a uzdrowiciel wyglosil swoja slynna
> sekwencje " jest Pan wyleczony z nalogu..."...wstalem i poczulem ze
> ....naprawde nie czuje glodu nikotynowego...!!

Dżizas ???!!!



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-16 21:41:06

Temat: Re: rzucanie palenia
Od: Maria <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Sebastian" <b...@i...nospam.com> napisał(a) na pl.sci.psychologia:



>Nio tak to sie odbylo w moim przypadku-fakt ze troche wsparlem sie
>technika( :))))) ale cel uswieca srodki.Ciekawe czy sie uda.zobaczymy.Zycze
>Tobie,sobie i wszystkim rzucajacym palenie powodzonka...:)
>
>Sebastian
>
>b...@i...nospam.com
>
>gg : 972918
>
Nie palę 4 miesiąc rzucając palenie po20 latach. Życzę Ci powodzenia i
wytrwałości i nie zapomnij że zawsze będziesz palaczem!!!

Maria
Wspomnienia czynią nas młodymi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

koszmary senne
Wszystko w zyciu do nas wraca
Elementy składowe i budowa portretu pamięciowego.
Psychologia - gdzie szkoly wyzsze w wawie
o układzie A z B

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »