« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-12 17:23:05
Temat: rzuciłem dzisiaj palenieProszę o pomoc jak przezwyciężyć te pierwsze dni,kiedy będzie mi lżej
pozdrowienia Tomek
--
G.G 1235117
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-08-12 20:33:23
Temat: Re: rzuciłem dzisiaj palenie
Użytkownik "tomalw" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aj8qta$r23$1@news.tpi.pl...
> Proszę o pomoc jak przezwyciężyć te pierwsze dni,kiedy będzie mi lżej
> pozdrowienia Tomek
Najgorsze jest pierwsze 15-17 lat. Potem już jakoś idzie. :-)
Powodzenia!
--
Pozdrawiam serdecznie - Witold.
(Odpowiadając na priva usuń cyfry z adresu.)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-08-15 14:10:25
Temat: Re: rzuciłem dzisiaj palenie
Użytkownik "tomalw" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aj8qta$r23$1@news.tpi.pl...
> Proszę o pomoc jak przezwyciężyć te pierwsze dni,kiedy będzie mi lżej
> pozdrowienia Tomek
>
> --
> G.G 1235117
>
>
Wspolczuje Ci! Sprawa jest bardzo trudna ale mozna wytrzymac. Rzucilam 4
tygodnie temu i do dzis nie moge przyjsc do siebie (ogromne wyczerpanie
nerwowe) pomijam, ze na nie zlozylo sie wiele innych powodow. Radze TABEX
naprawde skuteczny - utrzymuje w twoim organizmie poziom nikotyny (chociaz
to nie nikotyna), ale przedewszystkim naucz sie panowac nad rekami.
Zycze Ci powodzenia.
Lilka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-08-15 22:55:05
Temat: Re: rzuciłem dzisiaj palenie
Użytkownik "Witold" <6...@i...pl> napisał w wiadomości
news:13872-1029263188@as1-172.opole.dialup.inetia.pl
...
>
> Użytkownik "tomalw" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:aj8qta$r23$1@news.tpi.pl...
> > Proszę o pomoc jak przezwyciężyć te pierwsze dni,kiedy będzie mi lżej
> > pozdrowienia Tomek
yhy, yhy..... jakby to powiedziec, jest to maly ROTFL w polaczeniu z
tematem, ale zycze Ci wytrwalosci- jak to kolega powiedzial przez
kilkanascie najblizszych lat....
pozdrawiam
PRISM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-08-28 15:20:12
Temat: Re: rzuciłem dzisiaj palenieUżytkownik "tomalw" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aj8qta$r23$1@news.tpi.pl...
> Proszę o pomoc jak przezwyciężyć te pierwsze dni,kiedy będzie mi lżej
> pozdrowienia Tomek
Kiedy ja rzucalem palenie to:
1/ Nie wmawialem sobie, ze musze rzucic, tylko, ze zobacze czy mi sie uda.
2/ Staralem sie przebywac w towarzystwie ludzi palacych
3/ Mialem przy sobie paczke ulubionych papierosow
Najgorszy byl chyba 2 i 3 dzien. Potem bylo mi juz szkoda wlozonego wysilku,
choc ciezkie chwile przezywalem po posilkach i w kibelku.
Po tygodniu kupilem flaszke i poszedlem do kumpli. Powiedzialem im, ze
rzucam i zeby mnie nie czestowali, ale kiedy sie upre, to niech pozwola mi
zapalic. Normalnie upilem sie wtedy z nimi, ale nie poprosilem o fajke i nie
zapalilem. Od tego momentu juz wiedzialem, ze nie zapale i kazdego dnia juz
bylo mi lzej, choc fajki potrafily mi sie przysnic jeszcze dobre pol roku
pozniej.
No i nagroda za niepalenie jest fantastyczna - wiecej kasy w kieszeni, wiele
potraw odzyskuje swoj wlasciwy zapach i smak, nie smierdzisz!!!!!!! (teraz
mi wstyd, ze kiedys tak okropnie musialem smierdziec fajkami), calowanie nie
przypomina wylizywania popielniczki, czyste palce, niesmierdzacy pokoj i
tak! tak! latwiejsze malowanie, firanki nie zolkna.... ja wiem, ze to moze
drobiazgi, ale naprawde ulatwiaja zycie. Ostatnio remontowalem pokoj i
pierwsze pytanie malarza bylo, czy w pokoju duzo bylo palone.... Nie musisz
miec 1000 popielniczek, nie martwi cie brak fajek a sklepy zamkniete i
trzeba gnac przez pol miasta, zeby kupic faje.... Nie pale juz 8 lat,
wyczyscilem zeby, mam swiety spokoj i o wiele lepsze zdrowie....
Naprawde warto sie przemeczyc te kilka - kilkanascie dni.... no i
satysfakcja z udanego rzucenia jest naprawde olbrzymia....
Czasem zdarza sie, ze widzisz podziw u palaczy, ze tobie sie udalo a oni
tkwia w tym nalogu bez sensu....
I staraj sie miec jak najwiecej zajec, zeby nie myslec o fajkach, choc w
pierwszych dniach jest to faktycznie trudne. Ale im trudniej na poczatku tym
weselej na koncu...
Mrqs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-08-29 18:44:03
Temat: Re: rzuciłem dzisiaj palenietomalw <t...@w...pl> napisał(a):
> Proszę o pomoc jak przezwyciężyć te pierwsze dni,kiedy będzie mi lżej
> pozdrowienia Tomek
>
z przyjemnością - mam to obcykane - dochodzę już do 4 miesięcy niepalenia
(rzucam juz 5 raz):
1. każdy papieros jest wyjątkowy - to tylko z nim się musisz zmierzyć
2. jeśli kochasz palić, to nie mów sobie, że rzucasz na zawsze - rozmawiaj ze
sobą jak będziesz chciał zapalić: "tylko tego jednego nie zapalę", jak Cię
strasznie przyciśnie: "dobra, zapalę, ale za 15 minut" a jak minie 15 minut,
to "czy naprawdę muszę?", "a własciwie to po co?, "nie zrobię sobie sam
takiego świństwa"
3. przemyśl to, bo to najważniejsze: "najpiękniejszy, najsmaczniejszy jest
ten papieros, którego za chwilę zapalisz. Wyobrażenie o nim. Wszystko piękne,
co Ci się z paleniem kojarzy. Wirtualny pet. Bo jak już go zapalisz, to
zaczniesz śmierdzieć, płuca gęstnieją, żadna tak naprawdę radocha. A po
papierosie, to już w ogóle dno. To zapal wirtualnie - oddychaj głęboko - już
po 1 dniu świat lepiej pachnie. Posmakuj. Jak miło być czystym, wolnym."
4. I koniecznie codziennie wieczorem odkładaj nie przepalone pieniądze. Już
po 7 dniach (zależy co i ile palisz) można sobie kupić coś fajnego!
Pozdrawiam!
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |