Data: 2002-06-28 22:37:17
Temat: Re: samobójstwo
Od: "Nobody" <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nicola" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aff60n$8dk$1@news.tpi.pl...
> W jaki sposób popełnić samobójstwo w sposób jak najmniej bolesny? Bez
krwi,
> bólu....
> Odpowiedzi na priva proszę.
>
Czesc
Latwe pytanie i trudna odpowiedz ;)
Ci, ktorym sie udalo nic juz nie powiedza a Ci co probowali moga powiedziec
jak tego nie robic.
Mieli pecha i musza zyc nadal.
Nie lubie zycia ale gdy ktos zadaje takie pytanie to zazwyczaj przestrzegam
ze najgorsza rzecza jest nieudane samobojstwo i dlatego nie warto probowac.
Budzisz sie w szpitalu np. sparalizowana lub tez (o ile masz szczescie) bez
specjalnych obrazen organizmu i widzisz rodzine wokol siebie.
Taka wspolczujaca, obwiniajaca siebie , itp. Zgroza..
Potem juz nic nie jest tak jak dawniej.
O ile musisz zyc z rodzina (nie masz swojej samotni) to dopiero potem
zaczyna sie tragedia.
Ta - czesto - wymuszona uprzejmosc, strach aby cie nie urazic, przesadne
reagowanie na twoje nastroje.
Takie zycie staje sie nie do wytrzymania.
Dlatego tez zawsze mowie ze nie warto popelniac samobojstwa bo moze sie nie
udac.
Satatystyki wskazuja ze tylko 1 proba na 10 konczy sie "sukcesem".
O ile masz problemy i chcesz popelnic samobojstwo to oznacza , ze juz masz
pecha i znajac perfidie zycia z gory mozesz zalozyc , ze ten pech Cie nie
opusci i Twoja proba samobojcza tez bedzie nieudana.
Tak jak juz ktos tu pisal, zbierz ta resztke sil i idz do psychiatry.
Moze dostaniesz leki, moze zostaniesz skierowana do szpitala a moze sama
rozmowa cos zmieni.
Z moich osobistych doswiadczen wynika , ze najlepsza forma walki jest
przygotowanie sobie srodkow do popelnienia samobojstwa, napisanie listow
pozegnalnych i..... czekanie.
Sama swiadomosc ze w kazdej chwili mozesz opuscic ten swiat uspokaja i
czesto pozwala spokojnie zyc dalej.
Oczywiscie kazdy czlowiek jest inny...ale.....
Pozdrawiam
Nobody
|