Data: 2002-10-10 20:12:02
Temat: Re: samobójstwo itd..
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Adam" w news:Xns92A3A0D9D7011szladampocztaonetpl@127.0.0.1 napisał(a):
>
> > zwyczajnie uzaleznila sie od takiego stanu, od zycia na
> > krawedzi,
> Zanim mnie poznała miała dwie próby samobójcze.
Az dwie? Sporo... Czasami sie zastanawialem jak ja bym to rozwiazal gdybym
chcial z soba skonczyc naprawde. W tych chwilach myslalem o tych
wszystkich uratowanych. Bylo pierwsze pytanie - czy naprawde tego chce?
Jesli odpowiedz byla twierdzaca to nie ma sprawy. Robie to tak, aby nie
bylo szans na ratunek. [ciach] Tu byl fragment, ktory po zastanowieniu sie
postanowilem jednak wyciac. Nie chce sie przyczynic do czyjejs skutecznej
smierci wiec pomyslow podawac nie bede. Jednak chodzi o to, ze jesli sie
naprawde chce to mozna rozegrac to tak aby pierwsza proba byla ostatnia.
Nadal sie wiec zastanawiam czy ona naprawde chce umrzec. To przypomina mi
troszke obrazek cmy, ktora ciagnie do plomienia swiecy.
> Teraz wszytko to wraca i nawet to szczęscie jej nie pomaga.
> Usycha.
Albo uda jej sie to przezwyciezyc, albo... Marsel ma racje. Tylko ktos z
odpowiednia wiedza ma szanse jej pomoc. Jednak przez siec to nawet
specjalista niewiele zdziala.
pozdrawiam i zycze sie Wam udalo... zyc normalnie
Greg
|