Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.internetia.
pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!epsilon.rdc.pl!not-f
or-mail
From: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: samochódmęża
Date: Thu, 10 May 2007 18:14:30 +0200
Organization: Samodzielna, Całkowicie Oddana, Trupa Terminatorów. Astronauci
TakżeAtakują Czasami Ale Mało Aktywnie
Lines: 32
Message-ID: <s...@e...rdc.pl>
References: <f1s1im$10h$1@news.onet.pl> <f1sjue$22e$1@inews.gazeta.pl>
<s...@e...rdc.pl>
<f1tgd8$fa4$1@inews.gazeta.pl>
<s...@e...rdc.pl>
<f1uo8f$gub$1@inews.gazeta.pl>
<s...@e...rdc.pl>
<f1use8$766$1@inews.gazeta.pl>
<s...@e...rdc.pl>
<f1uvm4$lt9$1@inews.gazeta.pl>
<s...@e...rdc.pl>
<f1vchp$mqa$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: epsilon.eu.org
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1178813747 6406 195.117.53.19 (10 May 2007 16:15:47
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 10 May 2007 16:15:47 +0000 (UTC)
X-Truskawki: Z cukrem i śmietaną
User-Agent: slrn/0.9.8.1pl2 (Debian)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:90250
Ukryj nagłówki
epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < Jolanta Pers
>> A po co? Od zakupów mamy sklep na osiedlu, do którego można pójść po
>> byle trzy bułki na krzyż. Po diabła robić fafnastokilowe zakupy na raz?
>Po byle trzy świeże bułki by można (gdybyśmy jadali pieczywo). Zakupów na
>zasadzie "codziennie po trochę" nienawidzę jak zarazy, strasznie dużo czasu
>się traci. Wolę zrobić gryplan żarcia na następne 3-4 dni i kupić wszystko na
>raz. Zajmuje to godzinę raz na 4 dni, a nie codziennie po pół.
Trochę tak, ale z kolei pieczywo (które my akurat jadamy) jest towarem,
którego nie nakupisz na tydzień naprzód (no, chyba że jakieś paskudztwo
we folii), więc i tak trzeba wyskoczyć do sklepu, i tak. A że sklep jest
tuż koło przystanku autobusu, to nie jest to wielkim problemem.
>> Natomiast twierdzę, że w wielu wypadkach ludzie np. w ogóle nie liczą
>> kosztu posiadania samochodu, ani alternatywnych metod transportu. To
>> wciąż w wielu rodzinach zakup uwarunkowany emocjami, a nie kwestiami
>> praktycznymi.
>Nadal wydaje mi się to dziwnym. Tzn. nie znam ludzi, którzy kupowaliby
>samochód, jeśli a) nie stać ich, b) nie jest im potrzebny.
"Potrzebny", to dość pojemne słowo, a zdolności racjonalizacji wydatków
ludzie mają niemałe. Czy znane Ci osoby szacując koszt
posiadania/utrzymania/jak to tam zwał samochodu liczą tylko koszt
paliwa? Bo naprawdę wiele osób uważa, że samochód ich tylko tyle
kosztuje. I dlatego kwestia "potrzeby" posiadania samochodu to nie
wszytko. Jest jeszcze umiejętność oszacowania kosztów tej "potrzeby".
--
d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb I am Pink Floyd of Borg: We don't need no
`b K...@e...eu.org d' assimilation!
d' http://epsilon.eu.org/ Yb
`b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d'
|