Data: 2000-01-06 23:20:11
Temat: Re: samotno?ć?
Od: Demiurg <j...@z...univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"bozenakp" <b...@p...man.lublin.pl> napisał(a) na grupę
pl.sci.psychologia:
: ROXANNE napisał(a) w wiadomości: <852jfq$q0e$1@news.ipartners.pl>...
: >Moze to chore ale wg mnie nie grozne. To zalezy jak do tego podejsc.
: >Przyklad niemal ze Pawlowowski : zranilam sie w palec,boli mnie, jecze i
: >wrzeszcze po jakims czasie przestaje mnie bolec wiec nie jecze.Po jakims
: >czasie znowu sie kalecze znowu mnie boli i jecze ale troche mniej bo
: >nauczona wczesniejszym doswiadczeniem wiem ze to przejdzie.Po kilku takich
: >przypadkach nawet nie dezynfekuje rany, dla mnie ona nie istnieje.
:
:
: W wolnym tlumaczeniu:
: Zakochalam sie.....
: On mnie jednak zdradzil, musimy sie rozstac - jecze, placze, jestem bliska
: samobojstwa.
: Mija troche czasu, spotykam kogos, jest dobrze, ale potem - o Boze, to
: zwykla swinia, z kim ja sie zadaje....
: Placze, rozpaczam....
: Mija czas - spotykam kogos......
: ...znowu cos nie tak.......
: --placze?.....
: Moze juz nie?
: Przeciez_co _ma_byc_i_tak_sie_wydarzy_!
: Kubus Fatalista - czyli wasza Bozena. ;-)
:
Aaaa to o to chodziło ;)) Trzeba było tak od razu. Jeżeli Roxanne miała
na myśli rozterki uczuciowe, to pewnie dlatego pisała o przyzwyczajeniu
się do cierpienia. Bo tak w ogólniejszym sensie to jest nie do
przyjęcia.
A jeżeli chodzi o skaleczenia i odczuwanie cierpienia, to Roxanne
powinna wziąć przykład z fakirów ;)
Pozdrawiam.
--
MAS S W++ N+ P Ds Dd !Dr A-- a+++ C* G+ QJ+ 666- Y>+++
...Play with your insanity hacking your reality...
|